Sobie oglądam, czytam, irytuję się, a nawet myślę i widzę,
że następuje wielka demokratyzacja języka.
Język trolli widzę u ludzi na ogół kulturalnych, język rynsztoka u estetów,
a skojarzenia pijanego idioty u naukowca.
Znak czasów.
Myślę sobie, że konserwatystę powinno być widać od razu –
konserwatysta powinien wyróżniać się z tłumu wylewającego z siebie żółć.
Konserwatysta powinien świecić swoją kulturą, swoim językiem,
bo i nasza kultura i nasz język są piękne i godne oświetlenia – są nasze od wieków.
Pokazywanie ich w towarzystwie naleciałości otaczającego świata
jest głęboko niestosowne, świadczy o braku higieny.
Chamstwo niech się chamstwem odciska!, zakrzyczą niektórzy.
Ale jeśli przyjmiesz metody chama, sam zostaniesz chamem – takie są koleje losu.
Pokażesz, że cham mówi Ci, co masz zrobić, a Ty grzecznie to robisz.
Zostawmy chamstwo chamom!
Zostawmy kłamstwo kłamcom!
Zostawmy prowokacje prowokatorom!
A ci, którzy bez tego obejść się nie potrafią, niech sobie polewicują na boku.
Błędne założenia sprawiają, że wnioski są nic nie warte. Kłamstwo, bardzo sprawnie potrafi udawać prawdę. No i mamy lodową górę nieporozumień. Góra lodowa ozdobiona jest emocjami, które utrudniają logice i kulturze wydostać się na powierzchnię.
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż uczciwi Polacy Jarosława mają!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości