Pieter Brueghel
Pieter Brueghel
quod quod
527
BLOG

WAZELINIARSTWO ( moralitet )

quod quod Kultura Obserwuj notkę 0

   

Przez całe dorosłe życie uważałem, że taki popularny zwrot,

używany w języku potocznym, jak: „wchodzić komuś do tyłka”

ma bardzo krótką etymologię i wywodzi się z dwudziestego wieku.


 Jakież było moje zdumienie, gdy podczas przglądania reprodukcji

obrazów umieszczonych na tegorocznej wystawie we Wrocławiu,

dostrzegłem „Pochlebców” autorstwa holenderskiego malarza z XVI w.

 

Na tym fantastycznym płótnie Pietera Breughla z 1592 roku 
dostrzec można możnowładcę, który sypiąc monetami kupuje sobie popleczników, czyli podporządkowuje sobie ludzi żałosnych w swoim życiowym zachowaniu, ludzi pozbawionych pionowego kręgosłupa .

Dlaczego postanowiłem otworzyć swój blog od tego obrazu ?

 Pewien średzki dygnitarz chciał za wszelką cenę udowodnić mi,

że w tym mieście, to on ma władzę absolutną. Uznał, że moim

obowiązkiem jest się mu podporządkować, czyli przyjąć postawę

osób z zamieszczonego obrazka.


 Być może zbyt długotrwałe rządzenie, wśród osób kłaniających 

mu się w pas i chwalących jego wielkość każdego dnia, odebrała mu

resztki zdrowego rozsądku.Być może uznał, że skoro wszyscy są         

posłuszni, to i ja też zmięknę i oddam mu hołd na naszym Rynku 

jak Albrecht Hohenzollern przed naszym Królem na obrazie Matejki.

 

Aby to osiągnąć najpierw „napuszczał” na mnie swoich strażników, 

ale gdy zauważył, że to nie skutkuje, zwrócił się o pomoc do sądu.

Nie chcę wyprzedzać wydarzeń, powiem na razie tylko tyle,

że wszystkie czynności podjęte wobec mnie w jego imieniu

były bezprawne. Powiem więcej, niektóre czynności podjęte przez

podległych mu urzędników można zakwalifikować jako przestępcze.


 Oficjalnie informuję te wszystkie osoby, które przez ostatnie

dwa lata działały na moją szkodę: ograniczając moją wolność osobistą,

depcząc moją godność i zarzucając mi łamanie prawa, że opiszę tutaj

w szczegółach wasz prymitywizm i wasze moralne łajdactwo.


 Dowody które posiadam są tak mocne i tak jednoznaczne, że trudno będzie wam to wszystko zamieść pod dywan.


 PS. W liście do burmistrza z 14.10.13 r. napisałem,że : „odstąpię od publikacji, jeżeli zostanę przeproszony”. Stworzyłem, zatem, możliwość kulturalnego zamknięcia sporu.

Skoro mój list został zignorowany, więc nie mam wyboru,  muszę skorzystać z prawa do obrony swojego dobrego imienia.

Zapraszam na swój blog : www.nie-tak.pl
 

     

quod
O mnie quod

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura