Brzeg jasny bursztynem się mieni
ze stalą fal dalekich
nitka słonecznego promienia
wiąże statki od wieków.
Błękitną nam bramę otworzył
Haller złotym pierścieniem,
Bałtyk, pełne tajemnic morze,
wciąż inne we wspomnieniach
W dzieciństwie utkane z marzenia
o losie marynarza...
Wzywały mnie pieśnią syrenią
dzikich wysp krajobrazy.
Pierwszy dotyk chłodny i słony
brudna od glonów piana
z pni martwych mocne falochrony
na złość wodom pijanym
Chciałam płynąć aż za horyzont -
uciekał z linii wzroku,
przed pragnieniem chroniony bryzą,
otchłannym zimnym mrokiem.
Znów na piasku z martwą meduzą...
Nie szukałam Itaki
tamtych mórz, co śpiewały muzom
czar odległy, bez smaku.,
A smak miały lody Bambino
z obnośnej skrzynki białej...
Trudno było papier odwinąć,
często w piasek wpadały...
Inne tematy w dziale Kultura