Mógłby się zaczynać, na przykład, tak:
KAMIENNE WIATRY
Saniewicz wszedł do pokoju, nasyconego zapachem starych petów i potu. Na niegdyś białych kafelkach widniały ślady źle hamowanego gniewu. Patrzył spod długich rzęs na przetrącone główki maków, spływające wolno po ścianie. Zastanawiał się, ile mu jeszcze zostało czasu do wizyty seryjnego samobójcy. Na razie jednak miał się spotkać z posterunkowym, który wystawił mu mandat za złe parkowanie. Niezła randka - pomyślał z tłumionym chichotem, kiedy do pokoju wszedł młodziak o poszarzałej twarzy z notesem w ręku. - Pan Saniewicz? zapytał twierdząco policjant i usiadł ciężko na metalowym krześle. Ziewnął szeroko i wziął się do spisywania protokołu. "..
[Tak, tak - twarz z notesem w reku ma zostać:)]
Wiatraczek starego komputera szumiał miarowo. Za brudną szybą bielały gałęzie pełne wron...
Inne tematy w dziale Sport