O ZRYWANIU SZCZAWIU.
(Komentarz do wierszyka pana europoposła JW)
Szczaw, co rośnie na nasypie
groźnie na nas liściem łypie
bo samotnie wiedzie prym,
choć dla śliwek też jest rym,
to o szczawiu hałas wielki
a gdzie pyszne mirabelki?
Autorytet się wyszczawił,
kiedy nam morały prawił.
Gdyby zechciał się wyśliwić,
to gadaliby złośliwi,
że owoce z tego drzewa
rwała lekkomyślna Ewa.
Szczaw jest lepszy, pars pro toto
jest jak manna, albo złoto.
Ale wieczni malkontenci
drwią ze szczawiu jak najęci,
choć roślinka to sycąca,
cieszy oczy, i pachnąca...
Na szczaw zrywaj się od rana!
Trakcja śniegiem zasypana,
i na polu jakby biało?
Idź na połów szczawiu śmiało.
Szczawiu pełno jest w przyrodzie.
Kto śmie mówić tu o głodzie???
Inne tematy w dziale Rozmaitości