Posłuchamy cię o tym innym razem (Dz. 17,32)
Poniżej zamieszczam odpis listu znalezionego w lesie pod jałowcem, w miejscu gdzie najwidoczniej biwakowała jakaś nieznana grupa wesołków:
Drogi Frycu,
Jesteś wielki! Miałeś rację: Bóg umarł! Myśmy Go zabili - demokratycznie i w majestacie prawa. Koniec z Jego panowaniem! Niestety na krótko - podobno jednak żyje! Przechytrzył nas! Znaleźli się nawet tacy, którzy oferują swoje własne życie, aby przekonać nas, że On zmartwychwstał. Nie z nami takie numery! Kto by się tam przejmował życiem tych niewykształconych biedaków? Wiele jednak znaków wskazuje na to, że Bóg rzeczywiście nie umarł. Nawet nasze śledztwo wykazało, że nie umarł „całkowicie” - chociaż zabiliśmy Go własnoręcznie, to jakoś jednak ocalał. Nasi naukowcy, umysły najtęższe z najtęższych, w ramach grantu specjalnie dedykowanego do zbadania tego zagadnienia, doszli do konkluzji, że Bóg prawdopodobnie ukrył się w człowieku. Spryciarz! Przewidział naszą akcję i stworzył sobie człowieka na swój obraz, tkwi w nim na dobre, a nawet na złe - teraz jedyny pewny sposób na Niego to zabić wszystkich ludzi. Wszystkich bez wyjątku! Z pominięciem, rzecz jasna, nadludzi. Wszystko inne to tylko półśrodki - ich użycie ostatecznie prowadzi do tego, że i tak Jego będzie na wierzchu. Rozpatrujemy poważnie to zagadnienie, prowadzimy nawet testy tego ostatecznego rozwiązania. Na początek, na ograniczonym targecie - aby ograniczyć koszty badań i uniknąć poważnego kryzysu w przypadku jakiegoś niepowodzenia, ograniczamy się do najsłabszych. Wyniki, uzyskane na materiale badawczym złożonym z bezbronnych i nie mających głosu dzieci, oraz niedołężnych i ledwie coś mruczących starców, wyglądają zachęcająco. Nie ma jednak pewności czy ten kierunek postępu ostatecznie okaże się przyszłościowy. Niestety! Na razie, skupiając się na tym, aby ograniczyć skutki pierwszego wielkiego Niepowodzenia, bronimy się przekupstwem i kłamstwem. Co się jednak stanie gdy zabraknie kasy i Argumentów? Problem sprowadza się (bardziej naukowo: redukuje się) do tego, że jednak nie wiemy co przyniesie przyszłość – tylko On wie jak działa czas, a my nawet nie umiemy tegoż czasu precyzyjnie zdefiniować. Może ty wiesz coś na ten temat? Wymyśl coś! Czas właśnie nagli, odezwij się jak najprędzej!
Dan w … (miejsce, czas powstania listu i podpis nieczytelne)
Ceterum censeo Carthaginem delendam esse
Inne tematy w dziale Rozmaitości
