nickto nickto
207
BLOG

Rzut oka na człowieka z gliny

nickto nickto Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Pan Bóg zawołał na mężczyznę i zapytał go: «Gdzie jesteś?» (Rdz.3,9)

Rzut pionowy1

Bóg stworzył człowieka z gliny. Powinienem więc być gliniany. Takie coś byle co. Bóg jednak jakby nie docenił samego siebie, dotknięcie Najwyższego przemienia nawet najpodlejszego. Nawet nicość odnalazła w sobie zdolność wzrostu i stała się wszechświatem. Glina również nie wytrzymała w swoim glinianym statusie. Gdy tylko Bóg dotknął swoimi palcami gliny, zamieniła się ona w najdoskonalszy kryształ. Gdy więc Bóg dokończył swoje dzieło i obmył mnie Wodą, wyszedłem na świat krystalicznie przejrzysty i mieniący się światłem pochodzącym od Stwórcy. Byłem tak doskonały, że nawet Syn Boży nie zawahał się oddać za mnie swojego życia. Każdy mógł bez trudu, spoglądając na mnie, dojrzeć samego Boga. Mógł, a właściwie mógłby dojrzeć. Niestety nie zdążył, bo ja natychmiast uciekłem w krzaki, tam gdzie nie ma, ani ciepła, ani światła. Gdzie nie ma Boga. Już zapomniałem dlaczego uciekłem. Pewnie myślałem, że tam gdzie nie ma Boga będzie więcej mnie. Pewnie łudziłem się, że z dala od Źródła światła i ciepła ja sam stanę się niosącym światło. Okrył mnie jednak zimny cień. Na mojej skórze zaczęła się zbierać mgła. Mokra i nieprzejrzysta. Każdy kto spojrzy na mnie widzi ciemność. Cóż z tego, że pod tą warstwą mgły jest najdoskonalsze dzieło Wszechmocnego? Poprzez mgłę widać tylko kawałek brudnego szkła, szkła które kaleczy każdego który się doń zbliży. Czasem tylko, gdzieniegdzie, gdy warstwa mgły staje się coraz grubsza, gdy tworzy się rosa, gdy jest już nabrzmiała nie do wytrzymania, gdy… Wówczas tworzy się kropelka, potem kropla. Coraz to cięższa i coraz grubsza. W końcu spływa ze mnie. Łza Boga samego. I poprzez krótką chwilę, obmyty, mogę dać błysk nadziei bliźniemu.

Rzut poziomy

Bóg zmieszał glinę z wodą i wziął się do pracy. Chyba jednak trochę przesadził z odkładaniem ważnej pracy „na później”. Był już przecież zmęczony, a do weekendu niedaleko. Pewne zaś prace, oprócz zdolności i dobrych chęci, wymagają również czasu. Inaczej rezultat nie będzie taki jak należy. Glina powinna być wypalona w ogniu, dzieło utrwalone, silne, niezniszczalne i przewidywalne jak chińska porcelana. Dobry Bóg zorientował się w pewnym momencie, że nie zdąży przed wieczorem dokończyć dzieła, timing na to nie pozwoli. Trzeba by zostać po godzinach, a Najświętszy nie może przecież nie święcić dnia świętego. Człowiek w takiej sytuacji znalazłby jakieś sprytne wytłumaczenie samego siebie, a innym wmówiłby, że tak jest nawet lepiej. Człowiek zwyczajnie zawala terminy, ale Bóg znajdzie wyjście z każdej sytuacji. Gdy człowiekowi świat się wali na głowę, Bóg ma na podorędziu rozwiązanie lepsze niż najśmielsze ludzkie marzenia. Tym razem Bóg postanowił ostatni etap rozłożyć w czasie i zaprosić niedokończonego jeszcze ludzika do współpracy w dziele stworzenia. Bóg hojnie podarował człowiekowi połowę praw autorskich, człowiek otrzymał szansę przyczynienia się do tego, aby stać się doskonałym dziełem Boga. W istocie, maksimum co człowiek może uczynić, to nie przeszkadzać Bogu. Czyli pomagać, ale pomagać tak jak dziecko, gdy z dumą i radością, trzymając się uchwytu i plącząc się pod nogami, „pomaga” tacie pchać wózek. Dla glinianego stwora jest to w sam raz na jego siły. Bóg nie przewidział jednak, że to nieukończone jeszcze dzieło, zechce samo wziąć sprawy w swoje własne, gliniane ręce. Niczym mucha ssąca krew konia, człowiek uzna, że on sam jest zdolny pociągnąć wózek i własnymi siłami osiągnąć cel. Pociągnąć wóz aż do pieca, który utrwali dzieło na zawsze! Gliniany ludzik robi więc co może, aby z jednej strony nie dać się stratować przez zbyt dla niego ciężki los, a z drugiej nie oddać go Temu, do Kogo należy.

Boże bądź miłościw mnie grzesznemu! Ocal mnie ogniem Twojej Miłości i odwróć moje oczy od nęcącej łuny ognia nieugaszonego!

Ceterum censeo Carthaginem delendam esse

1http://mateusz.pl/ksiazki/ja-cd/ja-cd-111.htm [„Adamie, gdzie jesteś?”, Józef Augustyn SJ, dostęp 01-09-2016]

nickto
O mnie nickto

Jestem pszczelarzem (coraz bardziej).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo