Daj nam króla, aby nami rządził (1 Sm 8,6)
Teza
W zasadzie sam tytuł powinien wystarczyć. Dla tych, którzy z racji swojego wieku, nie mogą w tytule dostrzec parafrazy fragmentu niesławnego przemówienia, należałoby jeszcze dodać: „I z tym samym skutkiem”. Te dwa zdania to już cała „kawa na ławie”.
Skoro jednak ten szlachetny, czarny napój już rozjaśnia to i owo, to z kolei tym, którzy dawno nie zaglądali do Księgi Samuela można dodać, że motto nie sugeruje restytucji monarchii jako systemu, który ma zastąpić demokrację. Przytoczenie tego fragmentu Pisma Świętego ma służyć wskazaniu jak potrzebna, wręcz konieczna dla rozwoju społeczeństwa, jest silna władza. Silna legitymacją, nie zastępami pretorian. Izraelici rozrośnięci w naród, żądali króla od Jahwe, chociaż zapewne i wówczas nie brakowało ludzi aspirujących do roli polityka „z wyboru” najbliższych sąsiadów i krewnych. Widocznie już wtedy, dość oczywisty był sens sławnego zdania wypowiedzianego „kawę na ławę” przez świętego Pawła w Liście do Rzymian.
Tezę można postawić każdą, trudniej ją udowodnić, wiele tez to tylko pobożne życzenia „tezeusza”. Trzeba jednak zrobić co się da. Może wystarczy kawy do tego, aby powstał dowód przynajmniej tak wyraźny jak plama na obrusie?
Ceterum censeo Carthaginem delendam esse
Inne tematy w dziale Polityka