19 lipca 1919 r. odbyła się na ulicach Londynu wielka parada z okazji zwycięstwa w, jak się okaże, pierwszej wojnie światowej. Nie wiem niestety czy Wojsko Polskie zostało zaproszone na tę uroczystość, a jeśli tak to czy przyjęło zaproszenie na Victory March w Londynie. W tym czasie Polska prowadziła wojnę o swoje granice, z udziałem m.in. przybyłej przed kilkoma miesiącami Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera. Faktem też jest, że Anglia nie była, mówiąc dyplomatycznie, szczególnie przyjaźnie ustosunkowana do odradzającej się Polski, zwłaszcza silnej Polski m.in. z Gdańskiem i odzyskującej swoje ziemie na wschodzie, złączonej dodatkowo w antyniemieckim sojuszu z Francją. Zapewne z tych powodów w Polsce raczej bardzo skromnie informowano o angielskiej defiladzie, donosząc tylko udaniu się na nią delegacji francuskiej i japońskiej.
"Obchód zwycięstwa naznaczono na 19 b.m. Odbędą się wielkie pochody. Wszystkich sojuszników zaproszono do przysłania delegacji wojskowych".
Uwiecznionym przez pracownika francuskiej agencji fotograficznej, polskim akcentem na "obchodzie zwycięstwa" jest widoczny na zdjęciu oficer. Trudno powiedzieć, czy jest to ostatni w grupie reprezentant większej delegacji (francuski fotograf), czy też jej całość. Na zdjęciu widzimy oficera z polskim orłem, w mundurze Błękitnej Armii.
"Kapitan Tyl (oddział polski) na defiladzie Zwycięstwa w Londynie"
(Agence Roll, 1919, większe: +)
Tego samego kapitana Tyla widać najprawdopodobniej również na poniższym, wcześniej wykonanym zdjęciu (pierwszy z prawej w pierwszym szeregu), w grupie oficerów armii polskiej oraz francuskiej, skupionych wokół przemawiającego gen. Józefa Hallera.
Starałem się zdobyć jakieś informacje na temat kpt. Tyla - i jest to najprawdopodobniej syn polskiego emigranta z roku 1846 (w 1907 r. napisano o nim, że ma 82 lata czyli urodził się ok. 1825 r., czyli kiedy przybył do Francji był w wieku ok. 21 lat). Miał on co najmniej dwóch synów, obaj służyli we francuskiej armii. Jeden z nich - kapitan Tadeusz/Thadée Tyl był wyróżniającym się oficerem kolonialnej piechoty (morskiej?), brał udział w kampaniach w Tonkinie, na Madagaskarze i w Sudanie. Zmarł pod koniec 1906 r. lub na początku 1907 r. na malarię, w środkowej Afryce; przez dowódcę był "ceniony za swoje rzadkie kwalifikacje intelektualne", miał 3 dzieci. Drugi syn polskiego emigranta to kapitan Paul Tyl w artykule wspomnieniowym, poświęconym jego bratu, przedstawiony został jako dowódca żandarmerii w Montrouge, "dobrze znany w Paryżu w świecie literatury i sztuki". Podejrzewam, że syn polskiego emigranta, kapitan Paul Tyl jest tym, który reprezentował Wojsko Polskie na defiladzie zwycięstwa w Londynie 19 lipca 1919 r.
https://www.youtube.com/watch?v=3iNpDqhJFms
https://www.youtube.com/watch?v=JRC-sG9ybEQ
Inne tematy w dziale Kultura