Franciszek Kalinowski (1892-1939), duchowny katolicki, harcmistrz.
"Urodził się 11 XI 1892 r. w Szwarcenowie koło Lubawy. Ukończył gimnazjum w Braniewie. Od 1913 r. służył w armii niemieckiej i brał udział w I wojnie światowej. Za męstwo na froncie otrzymał Krzyż Żelazny.
Ochotniczo wstąpił do Wojska Polskiego i w 1920 r. uczestniczył w inkorporacji Pomorza. Po demobilizacji w 1921 r. wstąpił do seminarium duchownego w Pelplinie i tam 28 VI 1925 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Pracował w duszpasterstwie w Nowym Mieście Lubawskim oraz w Krajowym Zakładzie Psychiatrycznym w Kocborowie jako kuratus (1927-1935). [po wkroczeniu Niemców pacjenci zostali wymordowani w Lesie Szpęgawskim]
Jako patron ulicy
W tym okresie niejednokrotnie występował w obronie praw pracowniczych i jako rzecznik poprawy warunków bytowych pracowników szpitala. Ostro i bezkompromisowo krytykował politykę władz sanacyjnych, zyskał więc opinię zagorzałego przeciwnika obozu rządowego. Sympatię wobec Narodowej Demokracji manifestował podczas publicznych wystąpień na wiecach przedwyborczych w mieście i okolicy. Prowadził wykłady na kursach dla działaczy OWP [Obóz Wielkiej Polski]. Jako miłośnik idei skautowej udzielał się w Komendzie Obwodowej ZHP, utworzył drużynę harcerską w Kocborowie (1928). Organizował liczne obozy i wycieczki dla młodzieży, redagował gazetki i jednodniówki harcerskie ilustrowane własnymi rysunkami i zawierające jego wiersze oraz artykuły. Pasjonował się fotografią i sportem (zdobył Państwową Odznakę Sportową). W 1935 r. został proboszczem w Osieku koło Skórcza, gdzie aż do wybuchu II wojny światowej kontynuował działalność harcerską i społeczną.
W pierwszych dniach okupacji niemieckiej, być może dzięki posiadaniu niemieckiego odznaczenia wojennego, uniknął represji. Jednak już w nocy z 10 na 11 XI 1939 r. został aresztowany na swej plebanii w Osieku i natychmiast rozstrzelany w jej pobliżu."
Ryszard Szwoch,
w: "Lista strat działaczy obozu narodowego w latach 1939 -1955."
***
I jeszcze fragmenty artykułu Teresy Wódkowskiej - "Ksiądz społecznik, patriota Franciszek Kalinowski", stąd też wszystkie zdjęcia z opisami.
"Ksiądz społecznik, patriota Franciszek Kalinowski – jedna z barwniejszych postaci, jakie mieszkały w Osieku
Urodził się w Szwarcenowie koło Lubawy. Zanim przyjął święcenia kapłańskie, co nastąpiło w 1925 roku, służył w armii polskiej gen. Józefa Hallera, do której przedostał się będąc na froncie zachodnim.
Od 1.10.1927 r. do i 06.1935 był kapelanem Krajowego Zakładu Psychiatrycznego w Kocborowie. Patronował wówczas kocborowskiej drużynie harcerzy. Pomagał organizować im biwaki i obozy. Przyjeżdżał z nimi również do Osieka...
W 1935 r. ks. Franciszek Kalinowski został proboszczem parafii św. Rocha w Osieku. Nadal utrzymywał kontakt z harcerzami z Kocborowa, ale założył też harcerstwo w Osieku. Redagował gazetkę harcerską.
Drużyna osiecka założona przez ks. Fr. Kalinowskiego
Osiek – 1937 rok
Ksiądz Fr. Kalinowski ze swoją drużyną
Ksiądz z nauczycielami – kierownikiem szkoły Kirzewskim, pp. Wilczyńskimi oraz nauczycielkami, które przeszły do historii – Klejnówna i Grzywaczówna oraz Ślósarski.
Ksiądz Kalinowski miał szalone zamiłowanie do żeglarstwa. Sprowadzał żaglówki, kajaki. Organizował regaty. Przyjeżdżało tu wielu ludzi. Przy organizacji takich imprez korzystali miejscowi rzemieślnicy – opowiada Jerzy Firyn.
Za plebanią, na stawie zbudowano przystań dla łodzi żaglowych. Na Tryńce często odbywały się 3 Maja, Boże Ciało, 11 Listopada - dni pięknych uroczystości. Przed południem odbywały się procesje, uroczystości kościelne, po obiedzie festyny, zawody sportowe i wieczorem zabawy.
W szkole razem z nauczycielami ksiądz organizował zawody sportowe – siatkówka, tenis ziemny. Swój czas poświęcał zorganizowaniu czasu wolnego dzieciom i młodzieży. (...)"
http://kociewiacy.pl/gminy/osiek/Ksiądz_Franciszek_Kalinowski
***
Ksiądz Kalinowski jest także przywoływany w Apelu Pamięci:
"Kombatanci i weterani walk o niepodległość Rzeczypospolitej, mieszkańcy ziemi kociewskiej stajemy do apelu przy grobach masowych w lesie Zajączek w rocznicę śmierci synów i córek II wojny światowej aby przywołać ich pamięć, tych którzy oddali swe życie za Ojczyznę"
(...)
Wołam was księża Diecezji Chełmińskiej, rozstrzelanych w lesie Zajączek - księdza Mariana Felchnerowskiego z parafii Kasparus, księdza Franciszka Kalinowskiego z parafii Osiek i wikariusza tejże parafii Bolesława Łożyńskiego, księdza emeryta Jana Rogalskiego z Pinczyna, którzy nie opuścili swych wiernych i oddali swe Życie za Boga i Polskę."
Stańcie do apelu!
Zginęli śmiercią męczeńską!
(...)"
Inne tematy w dziale Kultura