szpak80 szpak80
433
BLOG

Warszawskie archiwa zaborców 1794. Rosyjskie - wiadomo, a...

szpak80 szpak80 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

"18 kwietnia 1794 r. po ucieczce z Warszawy ambasadora rosyjskiego Osipa Igelstroema, insurgenci zajęli budynek ambasady i przechwycili, częściowo spalone, archiwum warszawskiego poselstwa. Wśród zachowanych dokumentów i korespondencji znaleziono kwity wypłat rosyjskich jurgieltów oraz rozliczenia "kasy gadzinowej" (wedle określenia Władysława Konopczyńskiego) z okresu pierwszego rozbioru" (za:Sekretne wydatki rosyjskiej ambasady w Warszawie w latach 1772-1790)

Archiwum pruskiego i austriackiego nie przejęto, jaki los je spotkał ?

Prusy

"[Philipp Karl von] Alvensleben bardzo obawiał się, by archiwalia poselstwa pruskiego nie dostały się w ręce Polaków, tak jak się to stało z archiwum Igelstroema, i dlatego polecił Buchholtzowi je zniszczyć. [w liście z 29.05.1794]"

Ludwig Heinrich von Buchholtz (1740-1811) – dyplomata pruski, rezydent pruski w Warszawie w latach 1780-1787, poseł nadzwyczajny i minister pełnomocny króla Prus Fryderyka Wilhelma II w Rzeczypospolitej w latach 1787-1789 i od sierpnia 1792 do września 1794. (wiki)

Z korespondencji posła pruskiego Ludwiga Buchholtza z Fryderykiem Wilhelmem II

Warszawa, 7 czerwca 1794 r.

"[...] Otrzymałem polecenie jakie Wasza Wysokość przekazał za pośrednictwem pana Lucchesiniego w sprawie archiwaliów (od 1786 r.) i nie omieszkam go wypełnić. [...]"

Warszawa, 11 czerwca 1794 r.

"[...] Archiwa mojego poselstwa zawierające listy, których kopie znajdują się w Berlinie, zostały spalone - począwszy od roku 1786 - zgodnie z poleceniem Waszej Królewskiej Wysokości przekazanym mi za pośrednictwem Lucchesiniego i przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. [...]"

Austria

Z korespondencji Benedikta de Cache posła austriackiego w Warszawie do ministra spraw zagranicznych J.A. Thuguta w Wiedniu

Benedikt de Caché (ok.1740 - po 1809) Jego przodkami byli hugenoci, emigranci z Francji. Pełnił funkcję austriackiego chargé d'affaires w Rzeczypospolitej od maja 1782 do lipca 1794 roku. Karierę w dyplomacji rozpoczął jako pracownik poselstwa austriackiego w Szwecji w latach 1764-1782.
W lipcu 1794 w czasie insurekcji kościuszkowskiej, postanowił opuścić swą misję dyplomatyczną, rozgłaszając, ze wyjeżdża jedynie do Karlsbadu dla podreperowania zdrowia. Do Polski powrócił dopiero w 1808 roku. Zanim do niej powrócił był komisarzem komisji likwidacji długów. W 1808 osiedlił się w Warszawie, będąc faktycznie agentem austriackim. (wiki)


Warszawa, 1 lipca 1794

[jak donosił de Cache, po 28 czerwca, tłum miał próbować wtargnąć do jego mieszkania, sytuację uratować miała interwencja posterunku ułanów]

"W związku z tym spalono dokumenty tutejszego archiwum cesarskiego gromadzone od 1772 r. aż do chwili obecnej - oczywiście po wyłączeniu papierów nie mających żadnego znaczenia dla spraw publicznych. W zasadzie chciałem to już uczynić w czasie pierwszych dni rewolucji - 17 i 18 kwietnia. Przestrogą dla mnie było splądrowanie archiwum rosyjskiego, które po zdobyciu pałacu Igelstroema wpadło w ręce sprawujących obecne rządy rewolucjonistów polskich."

O pozostałej części archiwum:


Toruń, 8 lipca 1794

"[...] D. Zamierzam stąd jeszcze dzisiaj kontynuować podróż przez Gdańsk i Lipsk do Karlsbadu. W Gdańsku postaram się załatwić z panem dyrektorem Heniksteinem sprawę zabezpieczenia dawnego cesarskiego archiwum, za którego przesłanie drogą wodną uczyniłem odpowiedzialnym dzielnego pana Palklego, indendenta salin albo raczej urzędnika galicyjskiego posiadającego stopień oficera kawalerii. W następnej relacji jaką wyślę z Gdańska, zastrzegam sobie przekazanie o tym szczegółowych danych. [...]"

[ze skrótu depeszy]
"D. Moja dalsza podróż do Gdańska i mające tam zostać podjęte zabiegi, których celem jest zabezpiecznie starego cesarskiego archiwum, którego wysyłkę z Warszawy powierzyłem panu Palklemu zgodnie z przekazanymi mu pełnomocnictwami."


Gdańsk, 15 lipca 1794

"A. [...] Uzgodniłem także - spotkawszy się tutaj z cesarskim dyrektorem salin i transportów, panem Heniksteinem - że mające zostać przesłane do nie go w najbliższym czasie przez pozostałego w moim dawnym mieszkaniu wraz z cesarską kasą salinarną oficera kawalerii, pana Palklego, opieczętowane skrzynie, których zawartość stanowią akta naszego poselstwa, po nadejściu do Gdańska zostaną celem odpowiedniego zabezpieczenia powierzone tutejszemu wielkiemu domowi handlowemu pana Gibsona, którego właściciel jest równocześnie konsulem angielskim i który, jako człowiek godny zaufania, pozostaje z panem Heniksteinem w bardzo dobrych stostunkach handlowych."

Ostatecznie, po spaleniu tego "gromadzonego od 1772 r. aż do chwili obecnej", stare archiwum poselstwa austriackiego w związku z tym, że los Warszawy "na skutek zbliżających się tam poważnych sił pruskich i rosyjskich wydaje się bliski rozstrzygnięcia" pozostało na miejscu.

za: "Ludwig Heinrich Buchholtz, Powstanie kościuszkowskie w świetle korespondencji posła pruskiego w Warszawie." (1983) i "Benedikt de Caché, Powstanie Kościuszkowskie w świetle korespondencji posła austriackiego w Warszawie." (1985)

 

P.S. to moje drugie spotkanie z rodziną Gibsonów zamieszkującą w Gdańsku, pierwsze miało miejsce przed pierwszym rozbiorem, a drugie - dzisiejsze - przed trzecim.

Pierwsze:

Jak protestanci przed rozbiorami agenta swego do Londynu wysłali ...i o pieniądze na tę misję później się spierali
http://nick.salon24.pl/576877,jak-protestanci-przed-rozbiorami-agenta-swego-do-londynu-wyslali


"...w Londynie zaś weksle jego[agenta Woyde] przez Pana Archibalda Gibsona Bankiera Gdańskiego, miały bydz płacone".
"...jakoż przyjechawszy do Londynia znalazł wrzeczy samej assignacyą na 200 Funtów Szterlingów."

U schyłku XVIII stulecia jeden z największych w Gdańsku domów handlowych, utrzymywali dwaj zamożni kupcy angielscy: Solly i Gibsone.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Archibald_Gibsone
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alexander_Gibsone_I

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura