Swoją drogą ciekawe ilu spośród korespondentów niemieckich to podopieczni Freytag-Loringhovena z czasów jego pracy w centrali niemieckiego MSZ (wydział polityczny) i wiceszefowania BND - mój typ: wszyscy oni to jego podopieczni, plus miejscowi. MSZ i BND byłoby dzisiaj tą centralą. Cała propaganda niemiecka bez względu na barwę polityczną redakcji to jedno kopyto podkute w Berlinie, zmienia się tylko kąt kucia czy "socjaliści" czy "chadecy" czy inni. Było tak od dawien dawna a nie dawno np. w czasach republiki Weimarskiej czy w czasach III Rzeszy Niemieckiej. I teraz. Kiedy poprzednio to napisałem (o jednym kopycie kutym w Berlinie) to nagle pojawiła się pewna chwilowa nowość - wypuszczono ze dwa teksty mające grać rolę polemiki (ze sobą), a tym samym wskazywać, że wcale nie są państwem totalnym, odgrywającym tylko demokratyczne oraz, że wcale nie dążą pod fałszywymi flagami do zdominowania i podporządkowania sobie na wstępie całej Europy (gospodarczo i politycznie), robiąc przy tym głupków z Departamentu Stanu USA.
***
Kiedyś powstało
Die Zentralstelle für Auslandsdienst (ZfA) czyli Centralne Biuro Służby Zagranicznej zostało utworzone 5 października 1914 r. jego celem była "standaryzacja, koordynacja i zwiększenie skuteczności" zagranicznej propagady niemieckiej podczas I wojny światowej. ZfA powstało na sugestię działu prasowego MSZ, któremu podlegało 27 różnych urzędów udzielających się na polu propagandy. Jej formalnym kierownikiem miał być były ambasador w Tokio Alfons Mumm von Schwarzenstein, jednak faktycznie nową organizacją kierował wydawca i członek Reichstagu, z lewego skrzydła partii Centrum, przewodniczący komisji ds. Wojskowych i kolonialnych - Matthias Erzberger, zaproszony do ZfA na prośbę czynników zarządzających niemiecką marynarką wojenną (Reichsmarineamt). Do kierownictwa dołączyli "dziennikarze i znawcy Wschodu" Ernst Jäckh i Paul Rohrbach (ten drugi to geopolityk od imperializmu niemieckiego pod hasłem "imperializm wartości", "etyczny imperializm" - wariacja tego - podbój ekonomiczny i polityczny pod fałszywą flagą "ogólnoludzkich wartości", jest stosowana obecnie) oraz Josef Schumacher, który będzie pełnił funkcję kierownika wydziału obrazu (bildu). W skład kierownictwa wchodzili także przedstawiciele przede wszystkim MSZ i Reichsmarineamtu a także Min. Wojny. Siedziba ZfA znajdowała się w Berlinie w dawnych pomieszczeniach należących do Marynarki Wojennej - "Centralnego Biura Propagandy Drukowanej Reichsmarineamte". ZfA tworzyły 4 wydziały - kontroli prasy (przegląd prasy zagraniczej); Książki i broszury; Centrum obrazu (Bildzentrale) oraz Wysyłka. Za granicą organizowano także propagandę kulturową w postaci koncertów, spektakli teatralnych i imprez rozrywkowych a nawet pokazów mody, czyli z użyciem tzw. ludzi kultury, wynajętych miejscowych. Jednym z głównych problemów jaki się objawił była trudność "z oddzieleniem gromadzenia i rozpowszechniania wiadomości za granicą od pracy informacyjnej wywiadu".
"W 1916 r. Paul von Buri (1860–1922) objął stanowisko szefa wydziału ZfA, a Mumm przeszedł na pole propagandy zagranicznej jako kierownik wydziału. Do 1917 r. Centralne Biuro Służby Zagranicznej było kilkakrotnie restrukturyzowane, centralizowane, zmieniano także kadrę kierowniczą, zawsze jednak konkurowało z prywatnymi organizacjami prasowymi i Oddziałem IIIb Sztabu Generalnego [Walter Nicolai, wywiad i kontrwywiad, a także prasa, propaganda]. Pod koniec 1917 r. głównie z tego powodu [Ludendorf był przeciwnikiem cywilnego ZfA] został rozwiązany jako samodzielny oddział [zarzucano mu także nieskuteczność i dublowanie pracy] i włączony do wydziału informacyjnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych [Abteilung IV (Nachrichten)], który od końca 1916 r. znajdował się pod kierownictwem majora Erharda Deutelmosera (1873-1956) [z Odziału IIIb Sztabu Generalnego, gdzie odpowiedzialny był m.in. za politykę prasową i cenzurę].
Członkiem wspomnianego "honorowego komitetu doradczego" był krótko współtwórca ZfA Heinrich Löhlein, oficer marynarki od 1911 r. pracujący w biurze wywiadu/informacyjnym Reichsmarinamtu jako szef biura prasowego. Po rozpoczęciu wojny i utworzeniu ZfA ściągnął Erzbergera a także dwóch swoich pracowników z wywiadu marynarki wojennej "ludzi pióra i podróży" - Ernsta Jäckha i Paula Rohrbacha.
Arnold Wahnschaffe także znalazł się w komitecie konsultacyjnym Centralnego Biura Służby Zagranicznej. To były podsekretarz stanu w Min. Rolnictwa, pełnił także funkcję szefa Kancelarii Rzeszy. Wcześniej, jako urzędnik w pruskim Min. Rolnictwa, domagał się "uregulowania prawnego wywłaszczenia mienia polskiego", później "stał się "kluczową postacią" w niemieckiej polityce wobec Polaków, działając zgodnie z pomysłami, które Bethmann Hollweg rozwinął w kwestii wschodniego pasa granicznego. W tej kwestii współpracował z von Rechenbergiem byłym konsulem generalnym w Warszawie, współzałożycielem i prezesem Towarzystwa Niemiecko-Polskiego w końcu 1917 r.
Ernst Jäckh - inny członek to dziennikarz, wykładowca historii Turcji, redaktor naczelny przed I wojną, skierowany na odcinek Imperium Osmańskie, tuż przed wojną pracował w wydziale informacyjnym/wywiadowczym Marynarki Wojennej /Marinenachrichtendienst/, pod kierownictwem wspomnianego Heinricha Löhleina a wraz m.in. z Paulem Rohrbachem. "Od 1914 był także redaktorem gazet Das Großes Deutschland i Deutsche Politik (razem z Paulem Rohrbachem), a także Deutsche Orientbücherei. W czasie I wojny światowej był czasowo członkiem zarządu Towarzystwa Niemiecko-Tureckiego. Propagator dżihadyzmu. To jego opcja: "Flaga Proroka powinna nawoływać panislam do miażdżącej nienawiści wobec rządów brytyjskich i francuskich od Indii po Maroko!", a to jego opis (11.1914): "Ci, którzy w tych dniach mogli zajrzeć do pokoi generalissimusa Envera Paschy w Konstantynopolu, mogli zobaczyć wysłanników najdalszych i najdzikszych plemion z Afryki i Azji, szczęśliwie gotowych przysięgać na miecz kalifa przeciwko Rosji, Anglii i przeciwko Francji, dla Niemiec; Ale musiał też podziwiać daleko idącą organizację, która już ożywia i wzmacnia islam". "Przez "organizację” Jäckh rozumie tajne działania, które on i Oppenheim rozwinęli jako protagoniści w Arabii w celu wzniecania buntów". Przeciwnik Hitlera, od 1933 r. w Brytanii m.in. założyciel New Commonwealth Society (utrzymanie przez Imperia status quo pod flagą pacyfizmu, rozbrojenia, liberalizmu; międzynarodowe siły zbrojne). Od 1940 r. w USA, gdzie pracował jako agent wpływu UK, wykładał na Uniwersytecie Columbia, współzałożył Columbia Middle East Institute w 1948 r. W latach czterdziestych XX wieku kierował Departamentem Bliskiego Wschodu w brytyjskim Ministerstwie Informacji.
Paul Rohrbach - również honorowy członek doradczy, "Wielkie Niemcy w moralności i polityce", protestanckie uzasadnienie dla niemieckiej władzy światowej ("wpływy ekonomiczne", "misja społeczna", "kulturowy protestantyzm" -> "etyczny imperializm"). "Rohrbach opowiadał się za nową koncepcją niemieckiej polityki światowej opartej na etyce protestanckiej i uzasadnianą z jej punktu widzenia, w której postulaty rozszerzenia stref wpływów Niemiec zostały połączone z ich misją społeczną i kulturową". Jego książka "Niemcy wśród narodów świata” była podstawową pracą niemieckiego "liberalnego imperializmu".
Od 1903 r. w niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej. Kiedy w 1904 r. wybuchło powstanie Hererosów i Namas, skrytykował wojenny cel ich unicestwienia, krytyka z pozycji marnotrawienia siły roboczej, a wzywał do zdegradowania tubylców do klasy służących i konfiskaty ich majątku. W 1917 roku opublikował "Unser Kriegsziel im Osten und die russische Revolution czyli "Nasz cel wojskowy na wschodzie i rewolucja rosyjska" , w którym wytyczył cele, jakie Niemcy muszą osiągnąć za pomocą wojny i rewolucji w Rosji". (cdn)
Inne tematy w dziale Kultura