"Chyba żaden naród niema tyle opiekunów, ile nasz" ("Jeszcze jeden", 1910)
To sarkastyczne stwierdzenie sprzed prawie 110 lat otwierało tekst dotyczący jednego z polakożerców - Georga Cleinowa, przyszłego członka zarządu okupacyjnych władz niemieckich, ustanowionych po zajęciu przez nich w czasie I wojny światowej części ziem zaboru rosyjskiego.
Jako inicjatora ruchu filogermańskiego w Polsce przed I wojną światową przedstawiało się niekiedy Matthiasa Erzbergera, lewicowego polityka partii Centrum, redaktora, publicystę, a w czasie wojny szefa niemieckiej propagandy zagranicznej, podlegającej niemieckiemu MSZ, dysponującego potężnym budżetem. Ponadto w ramach obowiązku szefa propagandy zagranicą "Erzberger rozwinął liczne inicjatywy, aby szybko osiągnąć oczekiwane wyniki wywiadu zagranicznego".
Cleinow też był takim papą, na powierzonym sobie odcinku.
(Aż zacząłem sprawdzać czy tytuł "tajny radca rządowy" jest faktycznie tylko historycznym czy może należy go czytać dosłownie. No ale w końcu udało się odnaleźć jego fotografię portretową a później zdjęcie z biura, pressbiura i nie tylko).
Już z odznaczeniem z 06.1915, z żelaznym II klasy.
"Szef biura prasowego, jest mężczyzną wysokim, rosłym, o rysach twarzy energicznych, wąsie krótko strzyżonym. Nosi mundur leitnanta pruskiego. W obejściu uprzejmy, o formach europejskich, stara się sprawiać wrażenie człowieka szczerego, śmieje się chwilami jowialne, ale bystre oczy rzucają raz po razu spojrzenia bardzo przenikliwe. Stanowczo p. Geog von Cleinow jest człowiekiem zręcznym i wielce sprytnym, a bardzo energicznym! (02.1915)
"W pasażu Majera, przy jednej z przecznic ulicy Piotrkowskiej w Łodzi, na trzeciem piętrze, w jakiemś okupowanem prywatnem mieszkaniu, znajduje się Pressbureau, w którem urzęduje p. Georg von Cleinow" (02.1915).
[Jego bezpośrednim podwładnym pracującym na odcinku polskojęzycznym zostanie Józef Goździewicz, zamieszkały przed wojną w Toruniu, a dawniej w Poznaniu.]
Po przeprowadzce do Warszawy biuro to mieściło się przy ul. hr. Berga 11 (Traugutta 11), gdzie wcześniej urzędował Azowsko-Doński Bank Handlowy, a później Bank Rolny, BH.
Traugutta 11, kamienica nie istnieje już, zbombardowana przez Niemców w 1939 r. (fot.fotopolska)
Spostrzegawczy autor cytowanej charakterystyki Cleinowa z lutego 1915 roku, w której stara się mruganiem oka przekazać, że Cleinow to niemiecki wywiad, był wydawcą i redaktorem naczelnym gazet w Wiedniu - utworzonych na czas wojny "Nowin Wiedeńskich" i "Wiedeńskiego Kuriera Polskiego", a już wcześniej "Korespondencji Wiedeńskiej" (organu parlamentarnego klubu polskiego w Wiedniu).
Cleinow "W obejściu uprzejmy, o formach europejskich, stara się sprawiać wrażenie człowieka szczerego, śmieje się chwilami jowialne, ale bystre oczy rzucają raz po razu spojrzenia bardzo przenikliwe. Stanowczo p. Geog von Cleinow jest człowiekiem zręcznym i wielce sprytnym, a bardzo energicznym!".
"Nie tylko jednak cenzor. Zdaje się, że p. von Cleinow jako znawca stosunków polskich i rosyjskich uposażon został w obszerne pełnomocnictwa i powierzono mu ważną misyę polityczną na terenie Królestwa Polskiego...".
Uważny obserwator ten p. Adam Nowicki. Sprawdzamy.
"[...] Adam Nowicki. Zwolnienie ze służby wojskowej.
Do Biura Ewidencyjnego c. i k. Sztabu Generalnego w Wiedniu.
Lublin, 29 marca 1916.
Wydawca wychodzącego w Wiedniu czasopisma polskiego "Nowiny Wiedeńskie", Adam Nowicki, zamieszkały w rew. III. przy Baumannstrasse 5, znajduje się na służbie w Biurze Informacyjnem Wojennego Generał-gubernatorstwa.
Tenże przy superrewizji, która miała miejsce we Wiedniu 27/11 1915. został uznany za nadającego się (do służby wojskowej), lecz na skutek polecenia otrzymał tymczasowe odroczenie do 1 kwietnia 1916 i następnie, zgodnie z rozporządzeniem magistrackiego dzielnicowego urzędu III rewiru miasta stołecznego Wiednia z 18/2 1916 M. B. A. III 5742/16 został zwolniony na czas nieokreślony. [...]
Dla motywu wspomnianego na początku niniejszego pisma, szczególnie zaś ze względu na to, że wymieniony (Nowicki) ma odbyć pilną i niecierpiącą zwłoki podróż służbową w sprawach Biura Informacyjnego, proszę najuprzejmiej o łaskawe poparcie i o spowodowanie, aby już wystawione zwolnienie redaktora Adama Nowickiego ze służby wojskowej zostało utrzymane w mocy".
(-) Jackowski, nadporucznik"
Georg Cleinow, syn Marcella - niemieckiego kolonisty, osiedlonego w zaborze rosyjskim - Dolhobyczów koło Lublina, gdzie Georg urodził się w 1873 r. Marcell Cleinow (1841-1898) pracował jako ekspert ds. rolnictwa w niemieckiej ambasadzie w Sankt Petersburgu. Jego syn Georg Cleinow W wieku 10 lat wyjeżdża do szkół kadeckich, w których spędza 10 lat. W 1893 r. zostaje chorążym w pomorskim pułku artylerii polowej, w 1894 awansuje na lejtnanta, 1896 - odbywa podróż do Rosji, 1897 przechodzi szkolenie wojskowe w Królewcu, w 1898 upadek podaczas wyścigu miał zakończyć jego karierę oficerską (to pewnie legenda dla przejścia do wywiadu, w jego pl. klepsydrze będzie informacja, że od wczesnych lat był związany z niemieckim wywiadem), 1898-1899 - studiuje ekonomię i historię Słowian w Berlinie, 1900 - studia w Paryżu, 1901-1902 podróżuje do/po carskiej Rosji (szeroko pojętej), 1904 studia w Genewie, 1904 ślub (syn i córka, w tym Carl - tak jak jego brat ur. w Lublinie a strącony w maju 1918 r. nad Francją), 1904-1908 podróżuje do/po Rosji. Przy okazji tych pobytów jest także korespondentem prasy niemieckiej z Petersburga. Polscy krytycy jego prac prodkreślali m.in. fakt, że jakoś dziwnie wszystkie urzędy i archiwa na terenach carskiej Rosji ma dla siebie otwarte (Petersburg, Moskwa, Kijów, Wilno, Warszawa). 1908 pracownik różnych gazet i magazynów: Die Grenzboten, Zeitschrift für Politik, Literatur und Kunst; Illustrierte Zeitung (Lipsk); Vossische Zeitung (Kolonia); Allgemeine Zeitung (Monachium). 1909 - 1920 wydawca magazynu "Die Grenzboten. Dziennik polityki, literatury i sztuki", gdzie pochylał się z troską nad "kwestią wschodnią". 1914 - 07.1916 szef wydziału prasowego "Naczelnego Dowództwa Wschód” i "Generalnego Gubernatorstwa Warszawy i Łodzi”. Informowano, że odszedł na własną prośbę (lipiec 1916). Co mogło być związane ze śmiercią matki (czerwiec), ale nie musiało bo to też pewnie czas przymiarek do aktu 5 listopada i prób lepienia sobie naszej części Europy. Ten autor szeregu publikacji, "ekspert od spraw wschodnich" miał się nagle poświęcić "pracy wyłącznie wojskowej" - 1916-1918 oberlejnant i dowódca baterii artylerii polowej (oj?), ciekawe czy miał wkład w treść traktatu brzeskiego - miejscowość pod Lublinem, w której się urodził, miała nie znaleźć się w planowanych przez Niemcy granicach Polski. Od grudnia 1915 r. w kierownictwie stow. "Wolna Ukraina". Od grudnia 1918 organizuje niemieckie „rady ludowe” (Volksräte) na ziemiach zaboru pruskiego (Poznań, Bydgoszcz, z powodzeniem zwłaszcza w tym drugim mieście, chyba można go uważać za założyciela temtejszej niemieckiej V kolumny) - przewodniczący "Zjednoczonych Rad Ludowych Prowincji Poznańskiej i Prus Zachodnich”. W ramach dyspozycji "aby wszystko cokolwiek szkodzi interesom niemieckim uciskać i przez prasę wpływać na usposobienie ludności" w czasie swojej aktywności od 1914 r. założył szereg gazet niemieckich a patronował polskojęzycznym oraz żydowskim. W czasie bytności w Polsce wydaje szereg okólników i listów, tajnych i jawnych dla redaktorów naczelnych i dziennikarzy w podlegających mu na terenie okupacji mediów. W latach 1922-1928 podróżował do Związku Sowieckiego i Azji. Następnie kierował seminarium eurazjatyckim w Wyższej Szkole Politycznej w Berlinie. Zmarł w 1936 r.
***
Horsta Cleinowa z NSDAP odnajdujemy w propagandzie radiowej III Rzeszy, fale krótkie.
(Horst Cleinow, drugi z prawej, w brudnych skarpetach)
Zaraz po mianowaniu Hitlera kanclerzem Niemiec, minister dr J. Goebbels zainicjował nadawanie międzynarodowe jako instrument wpływu propagandowego i politycznego Niemiec. Z czasem programy były nadawane przez całą dobę, w 12 a w czasie wojny w 53 językach. W 1941 r. szefem tego radia został Horst Cleinow. Po wojnie osiadł w USA wraz z rodziną (w tym Marcellem - po dziadku? i Olgą po Rosji?). Miał zostać powołany na... świadka w procesie swoich amerykańskich podopiecznych z Berlina, sądzonych w USA za zdradę. Georg Cleinow miał kilku braci, więc Horst Cleinow jeśli nie był synem (nie odnotowano w oficjalnych biogramach) to był jego bratankiem.
Inne tematy w dziale Kultura