tzw. free jazz był sowiecką kreacją, subwersją. Free jazz opisywany był jako anty-jazz.
To odpowiednik sowieckiego "teatru eksperymentalnego" w miejsce teatru, czy czerwonego trójkąta na czerwonym tle w miejsce malarstwa.
Free jazz służył destrukcji jazzu, którego Amerykanie używali jako swojego narzędzia na polu kultury w ekspansji oraz w wojnie z blokiem sowieckim na kulturę.
Złapał kozak jazzem tatarzyna a tatarzyn... zaczął kozakowi rzępolić nad uchem bez ładu i składu, w kolektywie. Sowieci, jeśli nie głównie to między innymi, pod polską flagą używaną przez prl, obrócili to narzędzie i posługiwali się nim do destrukcji amerykańskiej kultury i nie tylko oraz w celu ekspansji swojej zbrodniczej ideologii.
Wszyscy chyba, a na pewno główni wymieniani, jego, free jazzu (anti jazz, nouvelle gauche) twórcy powiązani byli z sowietami albo wprost, albo pod flagą dekolonizacji, wyzwolenia rasowego, panafrykanizmu, "ruchu pokojowego i antywojennego", za którymi również czaili się sowieci.
Część z nich np. pochodziła ze stajni Bena J. Davisa jr, jedynego czarnego komunisty, bolszewika w historii USA, wybranego na radnego Nowego Jorku (z Harlemu). Z jego stajni był np. Ted Curson, który nagrywał z Andrzejem Trzaskowskim, wytrenowanym w prl do free jazzu. Inny z czołowych free-jazzmenów amerykańskich to autor sztuki pt. Komunista. Itp. itd.
Dość głośnym echem odbił się jeden z sowieckich tzw. festiwali młodzieży, ten z 1962 w Helsinkach w Finlandii, impreza ta była m.in. przedmiotem dochodzeń przed senacką komisją ds. działalności antyamerykańskiej.
Free jazz communism.
Australia:
PRL:
Historię jazzu w prl trzeba napisać od nowa, dobrze gdyby stało się tak z towarzyszeniem jakiegoś specjalisty od sowieckich i peerelowskich służb specjalnych.
Inne tematy w dziale Kultura