Per Wästberg wygłosił laudację na cześć Tokarczuk, tego z kolei skręciło w drugą stronę, moda się zmieniła. Jego ojciec to redaktor naczelny szwedzkiego organu pronazistowskiego z czasów kiedy Polacy walczyli, Polska była eksterminowana, grabiona, a Szwedzi i Szwecja bogacili się na kolaboracji ze zbrodniarzami.
Papa fałszywego laudatora Pera Wästberga z Akademii Szwedzkiej to
Erik Wästberg (1905-1954) dziennikarz redaktor naczelny nazistowskiego organu Nya Dagligt Allehanda (1859–1944), w czasie pierwszej i drugiej wojny światowej, wspierającego propagandowo Niemcy, w latach 30. NDA stało się pismem pronazistowskim, a niekiedy pisze się wprost, że było gazetą wydawaną za pieniądze Niemców. Wästberg był jego ostatnim redaktorem naczelnym w latach 1942-1944, pismo nie upadło "w wyniku kryzysu gospodarczego 1944" (wykupione przez inną gazetę i zamknięte), jak wmawiają encyklopedyści, zwinięto je oczywiście z innych powodów. Redaktor naczelny Wästberg przeszedł do pracy w innej gazecie.
Erik Wästberg był też "członkiem zarządu szeregu firm z branży produkcyjnej", podobnie jak po wojnie jego dwaj synowie - pisarz i akademik szwedzki Per oraz polityk szwedzki Olle.
Inne tematy w dziale Kultura