Oscar Boris Velder Oscar Boris Velder
1615
BLOG

"STARUCH", KANIA[GPC] i amfetamina

Oscar Boris Velder Oscar Boris Velder Polityka Obserwuj notkę 9

1 sierpnia, Warszawa, tego dnia przypadała 67 rocznica Powstania Warszawskiego. Na jednej z ulic zatrzymuje sie samochód. Kierowca odwraca się do młodego chłopaka siedzącego na tylnej kanapie i rzuca: Wypad. Chłopak przestraszony wychodzi z samochodu. To 20-letni Damian K. ps. "Koziołek", ale dzisiaj nim nie będzie - dzisiaj będzie wilkiem. Idzie na spotkanie z Piotrem S. ps. "Staruch", który jeszcze o tym nie wie. "Staruch" ma się za wilka alfa - przewodnika watahy, ale dzisiaj będzie koziołkiem. Jest w towarzystwie "Małego" i "Byka" i wkrótce widzą wystawionego "Koziołka". Wataha rusza do ataku, co widząc ich ofiara salwuje się ucieczką na z góry zaplanowaną pozycję - do Przychodni Związku Niewidomych. Tam "Koziołka" dopada wataha. Tego samego dnia "Staruch", który dotychczas uchodził za wilka alfa, ale tego dnia był koziołkiem zostaje zatrzymany przez policję i po przedstawieniu zarzutów aresztowany.

 Tak się dziwnie składa, że w tym czasie trwa na całego kampania wyborcza do Parlamentu. Do gry, czyli w obronie "Starucha" dają się wciągnąć politycy PIS-u, na czele z senatorem Zbigniewem Romaszewskim. Medialnym obrońcą  zostaje Gazeta Polska i jej codzienne wydanie, którego komentatorem zostanie wkrótce "Staruch".  Podczas podróży wyborczych premiera po kraju, atakują go napuszczone i rozjuszone inne watahy. Gra(to jest amerykańska gra, za dolara płacę dwa) przebiega zgodnie z planem, a jej wynik może być tylko jeden - PIS przegrywa wybory.

 Kilka miesięcy później, koniec maja. Od świtu w kilku miastach trwa gigantyczna obława policji w wyniku której zostaje zatrzymanych ponad 40 osób podejrzanych o przemyt i handel narkotykami. Wśrod zatrzymanych jest felietonista Gazety Polskiej Codziennie - Piotr "Staruch" Staruchowicz, który tego samego dnia usłyszał zarzuty wprowadzenia do obrotu kilograma amfetaminy, oraz przygotowania do wprowadzenia dalszych pięciu kilogramów w następstwie czego zostaje aresztowany. Śledztwo jest prowadzone przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie, i jak wynika z jej informacji to sprawa jest oczywiście rozwojowa, a materiał dowodowy to m. in. zeznania osób, które chciałyby skorzystać z nadzwyczajnego złagodzenia kary. Prokuratura dysponuje także zeznaniami świadka koronnego.

 "Staruch" przebywa w areszcie - a co z jego obrońcami? Senator PIS Zbigniew Romaszewski nic nie wie o obecnych zarzutach wobec "Starucha", i jako były senator nie ma żadnego obowiązku występowania w obronie obywateli. Natomiast tym, którzy twierdzą, iż kiedykolwiek bronił "Starucha" senator grozi pozwem sądowym. Ale przecież tymczasowo aresztowany był felietonistą Gazety Polskiej Codziennie, więc może ona podjęła jakieś działania. Jak się wydaje to właśnie GPC powiadomiła o zatrzymaniu przez policję i rozprawie sądowej dotyczącej jej pracownika, Helsińską Fundację Praw Człowieka, której obserwatorzy nie zostali jednak wpuszczeni na salę sądową, gdyż sąd utajnił sprawę.

 W tej sytuacji pracodawca aresztowanego powinien podjąć bardziej zdecydowane działania - nie myślę tylko o adwokacie. Wśród dziennikarzy Gazety Polskiej(C) najbardziej kompetentną osobą jest Dorota Kania - pełniąca funkcję zastępcy redaktora naczelnego GPC. Nie przypadkowo wymieniam ją jako osobę, która nie tylko może, ale powinna pomóc Piotrowi Staruchowiczowi, gdyż wiedza jaką posiada pozwala jej na takie działania, a zobowiązuje ją do tego nie tylko etyka i solidarność dziennikarska z Staruchowiczem, ale także zasady moralne na które powołuje się w swoich publikacjach.

OBV

 

https://youtu.be/9cWnubJ9CEw

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka