Od czasu do czasu na S24.pl pojawiają się wpisy, w których autorzy użalają się, że Administracja portalu brutalnie usuwa ich radosną twórczość. Ba, czytam również notki mówiące o staczaniu, a nawet wróżące rychły upadek portalu, z powodu publikowanych treści,a ostatnio jedna z Bloggerek porównała S24 do tandetnej opery mydlanej!!!
Wśród wielu lubczasopism odnotowałem z radością obecność "Pomoc Salon24.pl", gdzie znajdują się notki zawierające wielce przydatne porady o rozwiązywaniu technicznych problemów, na jakie mogą natrafić użytkownicy portalu. Wspomniane lubczasopismo nie zawiera (jak dotychczas) porad - jak pisać by notki były poczytne, a jednocześnie nie były rugowane przez administrację. I nie dziwota, gdyż zostałoby to odebrane jako próba wpływania na treści pisanych notek, a to spowodowałoby trudne do przewidzenia reakcje.
W tym miejscu zdobędę się na wyznanie, że zdarza mi się czytać - oczywiście mam na myśli literaturę. Autor, po którego ostatnio sięgam, oprócz poruszania w swych powieściach wątków autobiograficznych, dywaguje na tematy historyczne, kulturowe, obyczajowe, religijne etc., nie stroniąc od elementów sensacji i tajemnic, a akcję niektórych powieści lokuje w swoim ukochanym rodzinnym mieście. Ponieważ jest to miasto niezwykłe, a nawet magiczne, co miałem w niewielkim stopniu okazję i szczęście poznać, przeto z przyjemnością zagłębiam się w jego powieści odnajdując znajome (?) zakamarki uliczek, gdzie na każdym kroku można spotykać historię niewolną od zagadek tej niezwykłej metropolii. Lektura powieści, których akcja toczy się w tym mieście pełnym kontrastów, pozwala mi przywołać w pamięci i zmysłach wspomnienia i obrazy: poznanych ludzi i odwiedzanych miejsc; kilkusetletnich zabytków i współczesnych szklanych galerii; brukowanych uliczek i szerokich arterii; nocy w hotelach i smaków restauracji; zapachów (jakże intensywnych) i ohydnych wyziewów; gigantycznego lotniska i wiekowych taksówek; dyskotek z tancerkami i oszukanego alkoholu; odgłosów ulicy i orientalnej muzyki; wszechobecnych kotów (chronią mieszkańców przed szczurami) i nielicznych psów; miejsc banalnych i "czarnych dziur"; fabrykantów i dzieci na nich pracujące; milionerów patrzących szeroko zamkniętymi oczami zza szyb limuzyn i pucybutów walczących o przetrwanie; ulicy burdeli i licznych świątyń; heroinowych gangsterów i wirujących derwiszy; beztroskich rodzinnych pikników i zmasakrowanych ludzi po zamachu terrorystycznym; biednych i bogatych pielgrzymujących by się wzbogacić w tym mieście i mieszkańców metropolii pielgrzymujących by ukamieniować szatana, i wreszcie widoku jedynego na tym świecie wschodu słońca z panoramą i dźwiękami miasta, które budzi się, chociaż nigdy nie zasypia. Na kartach mojej ostatniej lektury (ale nie ostatniej) tego autora w jednym z rozdziałów natrafiłem na kilkadziesiąt rad, jak pisać felietony, których udziela trzech mistrzów dziennikarskiego pióra.
A oto mój subiektywny wybór 23 rad, które - być może - pomogą blogerom S24 w pisaniu błyskotliwych postów:
1. Pisanie tylko po to, by dać ludziom przyjemność czytania, pozostawia felietonistę dryfującego na środku morza.
2. Pisz podług inteligencji nie czytelnika, ale własnej.
3. Zbieraj przysłowia, powiedzonka, anegdoty, facecje, wiersze i sentencje.
4. Nie szukaj aforyzmu, który uwieńczy wybrany przez ciebie temat,lecz wybierz najpierw aforyzm, a potem wyprowdz z niego opowieść.
5. Nie siadaj do biurka [komputera]bez wymyślonego wcześniej pierwszego zdania.
6. Musisz w coś szczerze wierzyć.
7. Jeśli nie wierzysz w nic szczerze, zadbaj by czytelnik wierzył, że wierzysz.
8. Czytelnik jest jak dziecko, które chce iść na jarmark.
9. Czytelnik to osobnik z inteligencją na poziomie dwunastolatka, żonaty, ojciec czwórki dzieci, toczący codzienną walkę, by związać koniec z końcem.
10. Kot, który jest mądrym zwierzęciem,wcale nie jest fałszywy; wie, że nie należy ufać pisarzom kochającym tylko psy.
11. Wdawaj się w polemikę, ale tylko wtedy, gdy potrafisz dopiec do żywego adwersarzowi.
12. Odpowiadaj na listy czytelników; jeśli nikt nie pisze, pisz sam do siebie.
13. Bądź przebojowy i nawiązuj kontakty ze znanymi ludzmi, żebyś mógł napisać o nich wspomnienie, kiedy umrą.
14. Wspomnienia o zmarłym nie zaczynaj słowami "nasz błogosławionej pamięci", jeśli zamierzasz je zakończyć inwektywami.
15. Wyraz "potem" jest dobry dla nie znających rzemiosła, młodych, niedoświadczonych dziennikarzy.
16. Jeśli cokolwiek w felietonie ma charakter artystyczny, powinno zostać usunięte, gdyż felieton - bez względu na to, czym jest - na pewno nie jest sztuką.
17. Pisz lekko, a lekko będzie się ciebie czytać.
18. Pisz w trudzie, a dorobisz się wrzodów żołądka.
19. Trzy wielkie tematy to oczywiście: śmierć, miłość i muzyka.
20. Daj do zrozumienia, że skrywasz tajemnicę, by kobiety cię kochały.
21. Każda kobieta to lustro.
22. Wyjdź na ulicę, popatrz na twarze ludzi - i już masz temat.
23. Nie zapominaj, że jesteś i aniołem, i diabłem, i Antychrystem, i Najwyższym. Ludzie szybko nudzą się kimś, kto jest w całości dobry lub w całości zły.
Tytuł książki, z której pochodzą wymienione porady i nazwisko jej autora, w następnej notce.
OBV
Inne tematy w dziale Rozmaitości