Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Mógłbyś choćby ze względu na łyżwiaży rosyjskich zamilknąć i wstrzymać się z komentarzem...
Powinieneś to, w imieniu Truth Social napisać panu Trumpowi...
Nie produkujmy niepotrzebnych żartów, zginęli ludzie.
A zwolennicy spisków już zacierają rączki by coś tu ugrać.
jaki tam spisek , kapitalizm w pełnej krasie ...
1. Awaria.
2. Błąd ludzki, czyli brawura, skrajna nieodpowiedzialność, lekceważenie przepisów.
3. Akt terrorystyczny.
Gdzie tu pasuje kapitalizm?
Kapitalizm tam zaangażował AI ,prawdopodobnie i stad brak jednoznacznego zakazu tylko sugestie.
Aaa... technologie w powijakach, to wiadomo że zawodne.
No to jaja dopiero się zaczną, jak Musk robotę robotom w armii załatwi po znajomości.
Żeby tylko nie zastrzeliły kiedyś Trumpowi Człowieka Bizona przez pomyłkę...
Rozkaz z wieży był wyraźny i oczywisty. Nie został przez helikopter wykonany. Zamiast tego, heli zakozaczył przez rzekę tak, jakby kompletnie nikogo tam nie było w powietrzu.
Albo jakby ci trzej gwałciciele przepisów w helikopterze (dwóch pilotów i instruktor, akurat instruktora tam mieli) lecieli z zawiązanymi oczami, zatkawszy sobie uszy.
To postępowanie się nazywa po angielsku : criminal negligence & deadly insubordination.
Prawdopodobną przyczyną katastrofy jest więc arogancja wojskowych dowódców waszyngtońskich lotnictwa.
Patrz dwa linki, poniżej.
Krótki opis sytuacyjny:
Heli leciał najwyraźniej za wysoko, mając wyłączone urządzenia uwidaczniające jego aktualną pozycję i kierunek lotu. Czyli to był najwyraźniej "czarny lot". Heli ukrywał się w niedozwolony sposób. Na zasadzie, że niby "wojsko wszystko może" czy podobnej. Do tego heli manewrował jak dziki (6 zmian wysokości i kursu bez zgłaszania ich cywilnemu kontrolerowi lotów).
Na koniec, poinstruowany że ma przelecieć nad Potomakiem dopiero po UPEWNIENIU SIĘ, że odrzutowiec pasażerski przeleciał bezpiecznie ( tzn. za ogonem samolotu pasażerskiego), heli zignorował ten nakaz. Heli mając przed sobą — jaskrawo oświetlony samolot, idący na reflektorach do lądowania świecących nieomal na wprost na ten helikopter — zignorował go i wleciał w jedyną, znaną, opisaną na mapach, prawidłową ścieżkę schodzenia do lądowania.
Heli trzepnął w prawidłowo oświetlony odrzutowiec, idący idealnie po wiadomej trajektorii lądowania, naprowadzany prosto, stabilnie na pas do lądowania. Kretyni, którzy pilotowali ten helikopter, pogwałcili wszystkie zasady prawidłowego pilotażu. Na rozkaz z centrali spec-ops, która ten treningowy lot dopuściła.
Kto chce więcej wiedzieć, niech poczyta i/lub obejrzy film - linki tu, poniżej.
1.
Wyimek z korespondencji radiowej między wieżą lotniska, odrzutowcem i helikopterem, w formie pisemnej:
https://avia-pro.net/news/aviakatastrofa-v-vashingtone-opublikovana-rasshifrovka-peregovorov-pered-stolknoveniem
2.
Pełna korespondencja radiowa, audio i napisy na ekranie:
https://m.youtube.com/watch?v=CiOybe-NJHk
8' (nagranie trwa osiem minut)
Otóż to. Ale niestety nie dla pana Trumpa.
Co do pozostałej treści komentarza Szanownego Kolegi, to ograniczę się tylko do podkreślenia, że to helikopter uderzył w samolot, nie na odwrót. Nawet Donald Trump w swym nietrafionym pospiesznym komentarzu nie był w stanie tego ukryć. Pozwolę sobie na koniec wkleić mój wcześniejszy komentarz do tej katastrofy, który zamieściłem na innym blogu:
...Cóż, w czasach wielkich, wiekopomnych i przełomowych, a tak reklamują się nowi szeryfowie na Dzikim Zachodzie, czy też przy okazji realizacji wielkich dzieł i zadań szczególnie liczą się nieustępliwość i nielękliwość, mniej zaś procedury, przepisy czy choćby zwyczajny zdrowy rozsądek. Dlatego widziałbym tu jednak pewne analogie z naszym rodzimym tupolewizmem...
Zgoda.
Zgadzamy się. Nawet dwukrotnie. Donald J. Trump skomentował nie tak znowu bardzo "pospiesznie i nietrafnie" jaby się to tutaj niektórym wydawało. Porównaj, please:
https://www.salon24.pl/newsroom/notka-komentarze/1425345,katastrofa-samolotu-w-usa-trwa-akcja-poszukiwawcza#comment-27264434
.
Ale mało tego, że nietrafnie i pospiesznie, bo dodatkowo wie już oczywiście, że to wina rządzących przed nim. Lada chwila okaże się, że wręcz dywersja, zdradzeni o świcie i cała doskonale znana nam reszta. Tusk z Merkel i Bidenem wsadzili w armię element napływowy i wrogi, żeby helikopterami kłody pod nogi mu wrzucać. A żeby mu jeszcze bardziej na złość zrobić, samobójcy terroryści wywodzili się zapewne z jakichś militarnych bojówek LGBT. Pole do popisu dla ludzi, którym w osobie człowieka Bizona Trump sprzyja, widzę tu naprawdę ogromne. Dla niego tym bardziej jest ono ogromne. Antyszczepy, zwolennicy spisków i inne brauny, oraz rzecz jasna on sam i ten jego nadworny Elleon Musk dopiero się rozkręcają, Szanowny Panie A-Tem...
A najbardziej chyba na robieniu dzieci i chronieniu rodziny.
Chociaż pamiętne wywody o bombowcu (wg niego Tupolew) też dużo o nim mówią.
No i na dochodzeniu do prawdy zna się jak nikt.
Zdaje się już 77 wiosna idzie, a ten dalej nie wylądował...
w odróżnieniu od Kaczyńskiego umie zarabiać pieniądze...
No i potrafi zwyciężyć osobiście w wyborach prezydenckich, co się panu prezesowi nigdy, jakże mi przykro, nie udało.
No i na szczęście nigdy się już nie uda.
Choć udaje się nawet takim Maćkom budyniowym jak Sebastian Duda.