nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
56
BLOG

Rak pana Ziobro to już zamierzchła przeszłość

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 6

...Ujawnienie opinii biegłego, w tym pominięcie w niej istotnych badań i informacji o przebytej bardzo ciężkiej operacji, to poza kryminalnym przestępstwem, również celowa manipulacja opinią publiczną na temat stanu mojego zdrowia i przebiegu leczenia złośliwego nowotworu...


Zbigniew Ziobro o swojej chorobie nowotworowej poinformował opinię publiczną zdaje się dzień czy dwa po wyborach. Od razu też podjął leczenie, o czym oczywiście również cały ten piękny acz nie do końca zdrowy kraj poinformował. Zgodnie z tradycją rodziny Ziobro podleczyć się zapragnął u zaufanych medyków, czyli jak to się mówi, po znajomości. Jak to się dla nich skończy, niby Bóg jeden raczy wiedzieć ale można niestety przypuszczać. Lecz mniejsza z nimi, są wystarczająco dorośli. 

Mniejsza też, czy Zbigniew Ziobro po prostu symulował, czy faktycznie w grę wchodzi jakaś rutynowa boska interwencja. Ani jeden ani drugi wiarygodnością specjalnie przecież nie grzeszą, a i niewiele tak naprawdę w oglądzie sprawy to zmienia.

Poza tym, że Zbigniew Ziobro zachorował równiutko z końcem swojego bycia przy korycie, oraz że w międzyczasie zamieszczał fotki (po ciężkiej chemii acz z wszystkimi włosami) mające jego pobyt w jakiejś jemu tylko znanej klinice uwiarygodnić, to pan Ziobro publicznie aktywował się tylko wtedy, gdy chciał coś niepochlebnego powiedzieć o Donaldzie Tusku.  

No i aktywował się teraz, chcąc powiedzieć, że pan premier Donald Tusk za informowanie całej Polski o stanie zdrowia jego, czyli Zbigniewa Ziobro, powinien zostać sądownie ukarany. Tak mu się przynajmniej wydaje. 

Zabolało Zbigniewa Ziobro to, że pan Tusk pominął w upublicznionej przez siebie opinii lekarskiej informację, że pan Ziobro miał kiedyś raka, i że kiedyś go leczył. Wygląda więc na to, że leczył pan Ziobro niejako aż za skutecznie, skoro aktualna lekarska opinia biegłego już bez tego raka tak bardzo mu się nie podoba. 

Wszystko wskazuje, że rak pana Ziobro to już zamierzchła przeszłość. Tym bardziej zatem przyszłość pana Ziobro rysuje się w nieciekawych kolorach. Ale czyż na nią nie zasłużył?  

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka