...Nie wyzywaj mnie, bezczelny chamie, od neonazistów, nie posiadając żadnego środka dowodowego na tę okoliczność - grzmiał, wymachując w powietrzu zwiniętą w rulon biało-czerwoną flagą z krzyżem celtyckim...
Można odnieść wrażenie, że za swój największy atut wielkopolski neonazista Kusiak uznaje nie swoje nadprogramowe talenty w obszarze komizmu, ale wybornie jego zdaniem zakamuflowaną nazistowską symbolikę, którą dumnie przyozdobił osobisty galowy t-shirt. Nie macie żadnego środka dowodowego na tę okoliczność, przebiegle ripostuje każde odczytanie jego poglądów dokładnie tak, jak sam je na chociażby owej koszulce manifestuje, i jak w rzeczywistości chce by były odbierane.
Dodatkowo t-shirt neonazisty jest biały, sygnalizując tym czystość i niewinność. Jak powszechnie wiadomo, elementarne cechy idei i ruchów pokroju White Power.
Przebiegłość neonazistów polega więc z grubsza na tym, że swoich poglądów jakoby się nie wstydzą, ale siedzieć za nie jak Michnik czy Modzelewski za demokrację absolutnie nie zamierzają. Dlatego zawsze się ich wyprą.
Wnioski z tego mogłyby płynąć w zasadzie pozytywne. Dopóki neonaziści trząść będą swoimi bladymi tyłkami przed wzięciem odpowiedzialności za własne poglądy, to zagrożenie faszyzmem dla demokratycznego świata wciąż jest jednak niewielkie. Neonaziści sami te swoje idee skazują na partyzantkę w ciemnych ustronnych lasach. Marginalizują je, bo nawet oni wciąż widać wiedzą, że ich poglądy są obrzydliwie nieludzkie.
Każdy taki neonazista Kusiak, mimo swojej wręcz epickiej namiętności dla idola, bezwiednie wysyła zarazem w świat sygnał: 8.14. Czyli po nazistowsku szyfrowane: Hitler kaput.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
