I to w zasadzie tyle w temacie doskonale znanego wszystkim wariata i jego kłamstw. Ostatnie ujawnienia z prokuratury ostatecznie spiskowym wariatom usta zamykają, a część z nich po prostu stawiają w roli podejrzanych. Na pewno Antoniego Macierewicza, a wraz z nim całkiem spore grono jego wspólników. I rzecz jasna nie jest to żadna niespodzianka.
Pod Smoleńskiem zginęła prawie setka osób. Część odpowiedzialnych za tę ewidentnie sprowokowaną katastrofę wciąż żyje. Katastrofa nie wydarzyła się przypadkiem, można użyć stwierdzenia, że była wystarana na wielu poziomach. Od samego szkolenia pilotów, po naciski na pokładzie.
Liczba ofiar i ilość zła jakie partia profitująca na katastrofie przez kilkanaście uczyniła Polsce i Polakom nie pozwolą nam już nigdy o tej katastrofie zapomnieć. Uczyć się o niej będą nasze wnuki i kolejne pokolenia. Tak jak o ostatniej rozmowie braci Kaczyńskich tuż przed decyzją o próbie lądowania. Nieudanego niestety.
I ktoś tę prawie setkę ludzkich istnień na sumieniu ma, panie Kaczyński, o czym zresztą sam pan przecież najlepiej wie. I są na to dowody. A niedługo prokuratora skompletuje kolejne. Latami rozpowiadał pan o krwi na rękach. Ustalimy te rączki.
Inne tematy w dziale Polityka