Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Nocowanie pisowskich przestępców w sypialni Dudów obrodziło taką ilością memów, że wygląda na to, iż plany te skazani postanowili porzucić niczym trefny łup.
Dosłownie chwilę temu spod Pałacu Prezydenckiego ruszyła prezydencka limuzyna, której tył nienaturalnie sterczał w dół. Istnieje uzasadnione podejrzenie, że Kamiński i Wąsik postanowili wiać przed policją w bagażniku. Czy to dobra decyzja w kontekście samych tylko memów? Mocno wątpliwe. Te z bagażnikiem będą miały jeszcze większą siłę rażenia. Ale mleko już się rozlało, prezydent Duda na własne życzenie w recenzujących sprawę memach też już jest.
Możemy się więc spodziewać, że Kamiński z Wąsikiem pojeżdżą w tym bagażniku chwilę po mieście, po czym wrócą do jedynej bezpiecznej sypialni wyszykowanej naprędce na ich obecnej mecie. Jeśli ich oczywiście po drodze nie wyciągnie policja z tego bagażnika.
![image](https://pbs.twimg.com/media/GDajQqzW8AU1XyJ.jpg:large)
Jednak już zatrzymani. Nieoficjalnie wróble ćwierkają, że Andrzej Duda wystraszony wysypem memów jednak się rozmyślił. Wyjechał z Pałacu po wcześniejszym kontakcie telefonicznym z komendą na Grenadierów. Nie przeszkadzał w zatrzymaniu.
Inne tematy w dziale Polityka