Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi:
"...Pragniemy podkreślić, że wbrew fałszywym informacjom, które krążą w internecie kierowcą BMW nie był funkcjonariusz Policji ani syn funkcjonariusza jakiejkolwiek służby. Nie był to również polityk czy inna osoba zajmująca stanowisko publiczne. Działamy w sposób transparentny. Dla Policji oraz organów ścigania nie ma znaczenia status społeczny, zajmowane stanowisko czy wykonywany zawód uczestników opisywanego zdarzenia drogowego. Apelujemy o nierozprzestrzenianie plotek i niesprawdzonych informacji..."
Wymowne? Ale można czytać to też i tak: nie kierował TEN funkcjonariusz, ani nie kierował TEGO funkcjonariusza syn...
Posługując się dalej logiką, wynikałoby nam wtedy, że Policja w Łodzi wujka już znalazła. Nie musi więc go wcale szukać.
Inne tematy w dziale Polityka