Deklaracja prezydenta Dudy, że za darmo to "Zieloną granicę" obejrzy, niesie dwie istotne informacje. Prezydent siedzieć w kinie - choć mniejszym niż tym, o którym "cytuje" - jednak będzie. Wygodnie w tym kinie siedząc, danie przygotowane przez artystę skonsumuje za darmo. Przepraszam za skojarzenie, ale kto tak robi?
Mniejsza z tym. Oglądanie kinowych produkcji na małym ekranie jest jednak wykluczające. Natomiast oglądanie za darmo jest niestety zwyczajnie nieuczciwe. Można chyba mówić o pewnego rodzaju zdziczeniu. Prezydent państwa, jak absolutnie nikt, jest zaś wizytówką państwa i narodu. Chyba, że tak mnie się tylko wydaje.
W takich okolicznościach drobny gest red. Wrońskiego, by parze prezydenckiej zafundować bilety do kina, na arenie międzynarodowej nabiera specjalnego znaczenia. Nie tylko sponsorsko parze prezydenckiej podaje dłoń, ale i daje światu twardy dowód, że nie cały naród polski jest zdziczały i rasistowski.
Niniejszym też postanowiłem ufundować Polakom lepszy wizerunek. Do wzięcia są dwa bilety. Dla każdego w sytuacji Agaty i Andrzeja Dudów. Gwarantuję pełną dyskrecję każdemu z Koleżanek i Kolegów, kto przez pocztę wewnętrzną zgłosi się po odbiór. Trzeba podać nazwę kina, miejscowość, datę i godzinę seansu. Plus skan biletów oraz numer konta, na który prześlę środki za bilety.
W przypadku braku chętnych na S24, chcących oglądnąć "Zieloną granicę" za darmo poszukam gdzie indziej. I nawet gdy nie znajdę chętnych, to zyskiem będzie samo naprawienie wyniku oglądalności, który prezydent Duda deklaruje zafałszować.
![image](https://image.ceneostatic.pl/data/products/70689414/i-vidaxl-pluszowa-swinka-stojaca-rozowa-xxl.jpg)
Inne tematy w dziale Kultura