neosofista neosofista
266
BLOG

Dobre mzimiu i złe mzimiu czyli o Sądzie Najwyższym raz jeszcze...

neosofista neosofista Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Jem z rana śniadanie i oglądam Minęła 8 na TVP Info i się zastanawiam - dlaczego ci idioci nie czytają tego co piszę? Deliberują nad czymś, co już dawno rozwiązałem (megaloman ze mnie - a co!). Choć może jednak czytają? Jak napisałem opłotkami o WSW i sterowaniu Gersdorf przez jej kolegę SSN, to się nagle prof. Cenckiewicz obudził i przeszukał archiwa i EUREKA, odnalazł kwity na Iwulskiego ;) Co? Wy też nie czytaliście i nie wierzycie? Proszę bardzo, dowód:

"Przejdźmy do kwestii trywialnych - czyli tego, jaki to rzekomo nierozwiązalny węzeł gordyjski spotkał PiS i Prezydenta z "manewrami" sędzi Gersdorf - których nota bene, jestem pewien, że sama nie wymyśliła, ale ktoś starszy i mądrzejszy jej podpowiedział - a nuż jakiś sędzia, który nie tylko był TeWulcem, ale może i oficerem Wojska Polskiego...? A nawet jeszcze LWP? No nie ważne - tam moje małe domniemania..." 

Co napisałem na tydzień przed "odkryciem" prof. Cenckiewicza, czyli 05.07.2018 r. Źródło: 

https://www.salon24.pl/u/neosofista/879092,absurdalnie-prosty-sposob-rozwiazania-kryzysu-w-okol-sadu-najwyzszego

Otóż ten kij miał dwa końce. Jak prof. Cenckiewicz i media nagłośniły "specjalną" wojskową karierę SSN Iwulskiego, to ktoś (ciekawe kto?) odwołał nagle pośledniejszy (w specjalnym światku) byt - Panią prof. Gersdorf z "urlopu". SSN Iwulski kompromitowany na każdym kroku nie mógł dłużej wypełniać swojej roli na swoim stołku i trzeba było bidulkę SSN Gersdorf jednak wystawić na pierwszym froncie walki - aż chciałoby się dopisać, "klasowej". No więc wróciła. I co dalej?

Odpowiedź znajduje się w linkowanej notatce:

"Otóż Sejm winien w trybie pilnym przeprowadzić i uchwalić ustawę o odpowiedzialności konstytucyjnej sędziów, mniej więcej w takiej treści: sędzia, który będąc do tego zobligowany z mocy prawa (ustawą lub konstytucją), świadomie i z rozmysłem, w sposób uporczywy (pomimo wezwania go do zaprzestania), łamie obowiązujący go porządek prawny (nie dotyczy orzekania - choć i tutaj bym się zastanowił, nad wyrokami wydawanymi wbrew obowiązującemu prawu, no ale cóż), z mocy ustawy dożywotnio traci uprawnienia emerytalne oraz do uposażenia sędziowskiego a także nie może pełnić zawodów zaufania publicznego (sędzia, adwokat, radca prawny etc.).

Czym by to skutkowało? Że Pani Gersdorf i inni sędziowie obstrukcjoniści z dnia na dzień stracili by swoje uposażenia oraz emerytury. I skończyłoby się politykowanie. Bo póki co, można się zamachiwać na rząd, bo co im zrobią? Nic a jeszcze kasę co miesiąc przelewają. A tak ich po kieszeni trzepnąć - posrali by się z miejsca! Że co? Że nie wolno?! Jakże nie, jak tak! Zdezubekizowano byłych SBeków - i to zweryfikowanych pozytywnie i im emerytury pozabierano! Da się!"

Ale zamiast tego mamy szamanów w TV którzy próbują ciemnemu ludowi objaśniać, co i jak. I tylko głowa od tego boli. Zresztą, aby się nie powtarzać, 26.07.2017 r. napisałem taki komentarz dla @Julki Palmer:

"@Julka Palmer

"łamać" i to jeszcze "na taką skalę" i to w dodatku (o mój "borze") "konstytucję"? ;) Z Konstytucji nie wynika wprost żadna norma prawna. Nawet uznając nie trójczłonową koncepcję normy, ale dwuczłonową - koncepcję norm zespolonych, nie można mówić o Konstytucji, jako akcie normatywnym. W porządku prawnym państw marksistowskich, aby przepisy konstytucji obowiązywały w obrocie prawnym, musiały zostać doń wprowadzone ustawą. Pod tym względem nasza Konstytucja to twór schizofreniczny, wewnętrznie kontradyktoryczny. Niby jest art. 8 punkt 2 Konstytucji, który stanowi, że "Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej." ale pamiętam, jakie larum podnosił ówczesny prezes TK Safjan - rzekomo profesor prawa, obecnie KODomita pierwszej wody, kiedy jakiś przysłowiowy Sąd w Pcimiu Dolnym zaczął tak czynić - wywodząc z Konstytucji normy powszechnie obowiązującego prawa. Wtedy - pamiętam jego publiczne wystąpienie, twierdził, że tak nie wolno. Od tego jest przecież TK. Jak Sąd chce zastosować reguły kolizyjne i uznać ustawę zasadniczą za nadrzędną, lex generali, to powinien, stwierdziwszy kolizję z aktem niższego rzędu, skierować pytanie do TK, bo wtedy można wycofać z obiegu akt niższego rzędu (ustawa zwykła, umowa międzynarodowa, rozporządzenie itp.) rzekomo niekonstytucyjny. Że Sady stosujące art. 8 Konstytucji łamia (o LOL!) Konstytucję w ten sposób - tak mówił prof. (lol) Safjan! No i Sądy przestały stosować Konstytucję bezpośrednio. W zamian kierowano ustawy i inne akty do TK, które mogło orzec, że co prawda dany przepis jest niekonstytucyjny, ale jednocześnie zezwolić na jego stosowanie (czyli na łamanie Konstytucji!) przez kolejne 12 miesięcy! ;) Droga Pani. Konstytucja (ta obecnie obowiązująca) i jej rzekoma wartość oraz normatywność - to iluzja. Iluzja, którą różni prawniczy szamani mamią ciemny lud - zupełnie, jak w pierwotnej wiosce, szaman z wodzem mamili chłopków roztropków jakimś "mzimiui złym" lub "mzimiu dobrym". Tu się, pod tym względem, nic nie zmieniło od tych czasów. Różni szamani z oficjalnymi tyt. czarowników/ szamanów - czyli profesorów prawa, ex kathedra i na podstawie autorytetu wręcz magicznego, "tłumaczą" rzeczywistość szaraczkom, które nie mając elementarnej wiedzy, muszę wierzyć, albo jednym, albo drugim, że takie a takie mzimiu jest takie a takie i że jedni czynią źle a inni dobrze. Prawda jest jednak taka, że żadna z klauzul generalnych konstytucji, nawet przeniesiona do porządku prawnego ustawą (np. art. 5 KC) nigdy nie była i nie jest stosowana w praktyce sędziowskiej! Żaden Sąd nie orzekał nigdy i nigdzie na podstawie Konstytucji! Znaczy się wróć! Był niedawno taki przypadek - sędzia Łączewski na podstawie Konstytucji przyznał bandycie odsiadującemu wyrok w więzieniu spore odszkodowanie. Ale to wyjątek! Trzeba przyjąć, że jeśli nikogo nie zabiłaś i nie siedzisz w więzieniu oraz nie sądzi Cię sędzia, który chce wygłosić manifest polityczny, którym uderzy w ten przebrzydły PiS, to nie masz co liczyć na siłę Konstytucji i zawartych weń klauzul generalnych przed Sądem. Sorry Batory!

26.07.2017 09:24"

Źródło pod moją notatką (którą również polecam):

https://www.salon24.pl/u/neosofista/796931,3-kroki-naprzod-oraz-2-w-tyl-daje-1-do-przodu

Otóż w tym komentarzu zawarłem sedno tego, czym jest ten spór i czym jest ta konstytucja i ludzie się nią obrzucający. Komentarz ten stanowi również wprowadzenie dla mej innej notatki - której uważna lektura rozwiązałaby WSZYSTKIE problemy, jakie mamy obecnie w okół konstytucji. Wystarczy ją przeczytać i pojąć:

https://www.salon24.pl/u/neosofista/797974,krotki-slowniczek-terminow-politologicznych

Ale przywołuję ją tutaj teraz dlatego, że wrócił spór o ułaskawienie Mariusza Kamińskiego. I znowu wylewa się dobre i złe mzimiu i szamani odprawiają swój chocholi taniec - i piszę to i o PiS i PO. PiSowcy nie umieją w żaden sposób odpowiedzieć na mzimiu złe PO. A ja to zrobiłem - w sposób systematyczny, przekrojowy i z odwołaniami do kontekstu historycznego, skąd się wywodzi i jaki charakter ma prawo łaski w rękach prezydenta. Nie będę cytował - bo trzeba przeczytać całość.

No ale, co ja tam mogę... Wołać na puszczy? Ech... Lepiej wracam do pracy - sprzedawać ludziom podłogi i drzwi. Na tym się znam! O!

RH

neosofista
O mnie neosofista

Homo homini lupus est

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo