Dziś obiegła Polskę i świat decyzja Komisji Europejskiej o wszczęciu procedury karnej wobec Polski, Czech i Węgier za naszą odmowę przyjęcia arabskich i afrykańskich emigrantów, głównie muzułmańskich, dla niepoznaki nazywanych "syryjskimi uchodźcami" (sic!), jacy masowo napływają do Europy. Grozi nam obcięcie funduszy unijnych - i jest to groźba realna. Podobno w tej sprawie Grupa Wyszehradzka mówi jednym głosem i nikt i nic nie złamie naszej solidarności. Nawet jeśli jest to prawdą, (a obawiam się, że może być mrzonką), to i tak wobec decyzji Brukseli wspartej z Berlina, Paryża oraz Rzymu i Salonik/Aten - nic to nie zmieni. Przegramy ten spór - mimo, iż racja jest po naszej stronie. Pora więc na nową, śmiałą dyplomatyczną roszadę! Tak, aby w wyniku jej zastosowania uniknąć kolejnego "moralnego zwycięstwa", które będzie zwykłą porażką. Akurat mam i oto przedstawiam jej pomysł!
Po pierwsze, mając powyższe na uwadze, państwa Grupy Wyszehradzkiej, (będące nota bene, płatnikami netto do unijnej kasy), powinny jak najszybciej uzgodnić i wystosować wspólną odpowiedź do Komisji Europejskiej, że jeśli tylko ta obniży nam fundusze europejskie, to państwa naszej grupy jednostronnie i proporcjonalnie, obniżą swoje składki do unijnego budżetu, przekazując te środki bezpośrednio do budżetów krajowych i wydatkując je tak, jakby pochodziły z funduszy unijnych. Takie stanowisko należy czym prędzej ustalić i ogłosić - tak, aby powstrzymać Komisję Europejską przed dalszą eskalacją.
Po drugie, 6 lipca br. w drodze z wizytą do Niemiec (sic!) na Szczyt G20, odwiedzi Polskę Prezydent USA, Pan Donald Trump. Będzie On też gościem specjalnym Szczytu Państw Trójmorza, jaki odbędzie się wtedy w Warszawie. Na ten temat pisał już dość prof. Marek Jan Chodakiewicz, więc nie będę się powtarzał. Zainteresowanych odsyłam do publikacji Pana Profesora. Pragnąłbym jedynie uzupełnić Jego słowa o komentarz i własną propozycję, która jest następująca:
Polska dyplomacja ma niebywałą okazję przejęcia inicjatywy regionalnej na forum międzynarodowym. Prawda jest, że Prezydent Donald Trump potrzebuje sukcesu w międzynarodowej polityce. Co więcej, to biznesmen z krwi i kości. Dlatego musimy przedstawić mu DEAL NIE DO ODRZUCENIA! Żadnego utyskiwania o złej Rosji itd. Żadnego żebrania o pomoc, o wsparcie. Musimy podejść do sprawy, jak biznesmeni. Musimy zaproponować DEAL, który On zrozumie i który da nam przewagę - z jednej strony geostrategiczną i militarną nad Rosją a z drugiej, geostrategiczną, polityczną i ekonomiczną, nad Niemcami i ich protezą: Unią!
Co może być takim DEALem? Moim zdaniem tylko jedno! Polska musi rzucić na forum Państw Trójmorza oficjalną propozycję skierowaną, z jednej strony do Państw Trójmorza, a z drugiej właśnie do USA o budowę alternatywy dla rozpadającej się (Brexit) Unii Europejskiej, która pod rządami brukselskich komisarzy i innych mentalnych komunistów, zatraca się w oparach absurdu. Co więcej, stara się nimi wytruć także wszystkich w koło - na czele z państwami tworzącymi Trójmorze. Takim rozwiązaniem, gwarantującym państwom Trójmorza bezpieczeństwo może być i jest z jednej (militarnej) strony NATO - oparte skądinąd i tak na potencjale militarnym USA. Ale z drugiej (ekonomicznej) strony, brak jest równowagi - a Unia Europejska coraz mniej jest wydolna je zapewniać. I tutaj pojawia się mój pomysł na DEAL WSZECHCZASÓW!
A co, jeśliby zaproponować Donaldowi Trumpowi przekształcenie NAFTA - czyli Północno-Amerykańskiej-Strefy-Wolnego-Handlu w Pólnocno-Atlantycką-Strefę-Wolnego-Handlu? Skrót ten sam - ale zamiast USA, Kanady i Meksyku, w jej skład weszłyby m. in. (docelowo) Wielka Brytania (prezent z Nieba dla Teresy May w negocjacjach z Unią w sprawie Brexitu), Polska, Kraje Bałtyckie: Litwa, Łotwa, Estonia; Czechy, Słowacja, Węgry, Chorwacja, Rumunia, Bułgaria, Mołdawia, być może Ukraina, być może Czarnogóra, Albania, być może Kosowo, być może Słowenia, być może Macedonia i inne kraje byłej Jugosławii. No co za roszada! Prawie (?) Szach Mat!
Ale nie uprzedzajmy faktów. Póki co, to tylko roszada. Okazja do przejęcia inicjatywy dyplomatycznej i ogłoszenia chęci przywództwa dla państw naszego regionu (pod auspicjami USA)! Jeśli Polska ją zgłosi, jako oficjalny alternatywny scenariusz dla państw naszego regionu na wypadek rozpadu Unii... I ten pomysł się spodoba - z jednej strony Donaldowi Trumpowi oraz Jego Administracji a z drugiej, Państwom naszego regionu Trójmorza, (jeśli dostrzegą, że USA i DT traktują go i nas poważnie), to... Mamy wreszcie prawdziwą okazję wyrwać się z kleszczy Rosji i Niemiec! Za jednym zamachem!
Choć oczywiście to by jeszcze odległa perspektywa była. Ale ta propozycja na stole, podbiła by stawkę i w Berlinie i w Paryżu i w Brukseli i w Rosji... I zupełnie inaczej by wyglądała nasza pozycja negocjacyjna. Wcale nie bylibyśmy w sytuacji bez-alternatywnej wtedy - a to pozwala "wybrzydzać" i stawiać warunki: Berlinowi, Paryżowi i Brukseli. Mówić tak: "Unia, owszem, chcemy jej, ale nie na takich warunkach. Chcecie Unii dwóch prędkości? Ależ proszę bardzo - zróbcie sobie unię jednej prędkości, bo my i nasi sojusznicy, idziemy do NAFTA. Północno-Atlantyckiej-Strefy-Wolnego-Handlu. Bez Eurokomisarzy, bez całej tej biurokracji i marnotrawstwa. Bez dyktatu niedemokratycznych elit eurokomunistów i międzynarodowych złodziei."
No i co Wy na to? Czy ktoś ma jakieś przełożenie na Ministra Waszczykowskiego lub Prezydenta Dudę? Weźcie Panowie to rozważcie - proszę!
Radosław Herka
Inne tematy w dziale Polityka