W sprawie tzw. uboju rytualnego nie ograniają mnie emocje towarzyszące obu stronom konfliktu. Jeśli już miałbym się weń opowiedzieć po którejś stronie, wybrałbym pewnie tę, która chce dopuszczenia tej formy uboju. Rozumiem po prostu ich argumenty ekonomiczne. One do mnie trafiają. Są suche, logiczne, bezemocjonalne. Takie lubię - tak powinny być roztrzygane spory. Na niwie rozumu. Poza tym nie przepadam za ludźmi (środowiskami), które chcą zakazania tego uboju. Nie podobaja mi się ich pozycje ideologiczne i konsekwencje haseł, które głoszą a z których pewnie sami nie zdają sobie sprawy (w większości). I oto wygrywają "miłośnicy zwierząt" (jakbym ja akurat nim nie był? pewna grupa zawłaszczyła sobie monopol na pewne hasła po prostu). Sejm zakazuje (powtórnie) uboju bez ogłuszenia. Ci, co kochają zwięrzątka bardziej jak ludzi i najchętniej mięsożerców by ukamienowali wprowadzając powszechny i przymusowy wegetarianizm (także dla ich mięsożernych pupili) triumfują. A Polska gospodarka i przedsiębiorcy doznają kolejnego "uboju rytualnego", jakiego dopuszcza się nań Polski Sejm. I oto przychodzi pomoc ze strony nieoczekiwanego sojusznika. MSZ Izraela ogłasza wszem i wobec: LEWACY TO ANTYSEMICI! Nie wiem co napisać. Nie wiem, co powiedzieć. Mordka uśmiecha mi się od ucha, do ucha. ;) Lewacka (bynajmniej nie tylko z tego powodu) Panorama w TVP2 nagle w konsternacji. GW zmienia front. Nic tylko się śmiać. Panie i Panowie, no nie ma wyjścia! Trzeba walczyć z tym antysemityzmem i antysemitami! ;)
Radosław Herka
Inne tematy w dziale Gospodarka