Dziś Sejm III RP przegłosował głosami koalicji, przy wstrzymującej się "naćpanej hołocie", odrzucenie propozycji ludowego referendum - najczystszej postaci demokracji, - w kwestii wieku emerytalnego. Demokracja, jak demokracja - jej fanem nie jestem, ale akurat instytucję ludowego plebiscytu, przy niektórych okazjach, popieram. Czy ta kwestia jest jedną z nich? Niekoniecznie... Ale źle się stało, że Sejm tę propozycję odrzucił...
O co w tym wszystkim chodzi? O ratowanie "budżetu". O dupy i wygodne pod nie stołki dla polityków i biurwokratów. O nic więcej! (nie)Rząd przekonuje nas, młodych (ja rocznik 1982), że to w naszym interesie - że to chodzi o nasze emerytury. A gówno! Nieprawda! Kłamstwo i podłe oszustwo! Na które może nabierają się lemingi, ale już nie ludzie choć trochę myślący... A nnwet nie myślący, dobrze wyczuwają przekręt!
Niestety dyskurs debaty publicznej - tzw. "debaty publicznej", bo z debatą to nie ma nic wspólnego, jest pisząc delikatnie, na poziomie... nocnika. Są dwa obozy, z których jeden chce podniesienia wieku emerytalnego, a drugi jest przeciw. Ani jeden, ani drugi, nie dotyka sedna problemu. A co nim jest?
Waldek Pawlak jako jedyny z mainstreamu celnie, zapewne przez nieuwagę, obnażył sedno tego oszustwa, jakim jest ZUS. Mianowicie powiedział, że on w emeryturę z ZUSu nie wierzy i na nią nie liczy. Liczy za to na swe dzieci. Otóż Waldek słusznie sobie kalkuluje, że o jego los zadbają jego własne (a nie cudze) dzieci. No więc postawmy się w roli dzieci Waldka. Załóżmy, że jestem jego synem. Co powiem?
- Tata, OK, z chcęcią Cię będę utrzymywał na stare lata, ale skoro tak, to po co Ty teraz ten ZUS płacisz i płaciłeś, hę? Skoro z ZUSu nic nie dostaniesz a ja mam Cię utrzymywać?
- A wiesz tata, skoro Ty nie dostaniesz emerytury, to na kiego grzyba i ja mam płacić ZUS - bo skoro już Ty nie dostaniesz emerytury, to ja tym bardziej kurna mać!
- Ty, tata, to ja to pier...le! Nie płacę ZUSu, niech mnie w d... pocałują! Taki ch... jak zobaczą moje pieniadze!
Co na takie argumenty mogłby rzec Walduś, gdyby się nagle zebrał na szczerość? Chociaż wobec własnych dzieci? Odpowiedziałby pewnie:
- Synku, masz absolutną rację. Zgadzam się z tobą w 100%. Te pieniądze nie idą na żadne tam Twoje rzekome konto emerytalne. One idą wprost na aktualne wypłaty rent i emerytów takich frajerów, co to przez lata płacili składki, które przejadano w ten sam sposób. Były to olbrzymie pieniądze, które, jak wierzyliśmy ponad 20 lat temu, kiedy tworzyliśmy ZUS, nigy sie nie skończą, bo zawsze będą frajerzy się rodzić i już od kołyski będziemy im wmawiać o potrzebie odkładania na emeryturę, aby się nie buntowali, kiedy dorosną i kiedy będziemy im pod przymusem, "dla ich dobra". zabierali 1/3 pensji na składki.
- Synku, to było takie piękne, tak dużo kasy, wyobrażasz to sobie?! Dzieki temu pozatrudnialiśmy kilkaset tysięcy urzedników tylko w samym ZUSie, - likwidując przy okazji oczywiście bezrobocie. To, że nic oni nie produkowali a przejadali cudze skłądki? Co tam! Ludzie są głupi i nic nie rozumieja. Nie pojmują, co to znaczy pracować. Dla ludzi "człowiekiem pracy" jest ktoś zatrudniony w budżetówce. A skąd budżet ma pieniadze, to już nie wiedzą.
- Wybudowaliśmy tyle wspaniałych gamchów za te ich składki - pałaców wręcz! A ile z tej kwoty do własnej kieszeni zagarnęliśmy, chociazby pod pozorem OFE, to aż szkoda gadać! El Dorado najprawdziwsze synku! Bonanza! A ci frajerzy myśleli, że odkładją na emeryturę. Uwierzysz? Odkładają! I to na emeryturę! Aż się nie mogę śmiać - tak mnie boki bolą...
- A przecież dobrze wierz, że wystarczyłoby, aby przez 20 lat, co miesiąc, wpłacali sobie po 300 zł na zwykłe konto w banku, (takim prawdziwym, nie w Polsce, co to je wszystkie grandziarzom za cenę budynków powsprzedawaliśmy, ale takiemu nawet niemieckiemu, za miedzą), aby móc sobie przejść po tych 20 latach na godną emeryturę, mając na koncie ponad milion zł (procent składany przy byle słabym opocentowaniu).
- Synku, ale kto dziś zna matematykę? W szkole tych idiotów od dawna już jej nie uczymy. Teraz przyszedł czas na odebranie im historii co by ich czym prędzej wynarodowić. Naród niewolników! Ale Ty się synku nie martw - Ty ZUSu płacić nie musisz. Synku, posłuchaj...
-... wyjedź do Wilkiej Brytanii i tam załóż spółkę z o.o. - po ichniemu ltd. Słuchaj uważnie! Tam, ze wszystkimi opłatami, wliczajac w to pełną księgowość spółki prawa handlowego, zapłacisz miesięcznie mniej, jak w Polsce ZUSu na działalności gospodarczej. A spółką ltd zarejestrowną w UK możesz działać nie tylko w UK, nie tylko w Europie i w Polsce, ale na całym świecie! A i podatki zapłacisz takie, że aż śmieszne w porównaniu z zachłannością naszego Fiskusa. A przecież w UK socjal mają z prawdziwego zdarzenia - widać, jak mało kradną. Nie to, co u nas!
- Tylko pamietaj jedno synku - nie mów o tym nikomu, bo jacyś frajerzy przeciez muszą płacić na nas i te nasze biurwy ukochane! A więc cicho, sza!
Pewnie tak mogłaby wyglądać rozmowa Waldka z jego synusiem... I wiecie co? Ja na to mówię: "A gówno!".
Dziś mój tata, oglądając wiadomości zasmucił się, że niestety upadł wniosek o referendum. Martwił się o mnie. Wiecie jak pocieszyłem swego tatę? Powiedziałem: "Nie marw się. Takiego wała, jak będą oglądali ode mnie składki. Mnie żadna ich gadka o "umowach smieciowych" etc. nie przekonuje. Dobrze wiem, o co chodzi tym sk...nom. Naprwdę, nie martw się tato o mnie - ja jestem z tego pokolenia, co to będzie wieszać Tuska i jego poprzedników."
Z poważaniem,
Radosław Herka
Inne tematy w dziale Gospodarka