FBI: KNP oraz UPR tak jak Tea Party to terroryści!

To nie żart. Sam oniemiałem, gdy to przeczytałem, ale wygląda na to, że to prawda. Instytut Misesa publikuje na swoim blogu, za agencją prasową Reuters'a, informację, że zdaniem FBI... A zresztą przeczytajcie sami:

"The extremists may refuse to pay taxes, defy government environmental regulations and believe the United States went bankrupt by going off the gold standard."

"Ekstremiści mogą odmawiać płacenia podatków, unikać regulacji o ochronie środowiska i wierzyć w to, że USA zbankrutowało odchodząc od standardu złota”.

Instytut Misesa słusznie zauważa, że w świetle tego komunikatu, cała austriacka szkoła ekonomii i jej zwolennicy (w USA jest to część Tea Party a w Polsce jej zwolennicy grupują się wokół UPR oraz Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego), to w sumie ekstremiści - niebezpieczni terroryści, których FBI postanowiła zwalczać!

Pytanie, jakie płyną z tego wnioski...? Pierwszy, praktyczny - obawiam się Szanowne Koleżanki i Drodzy Koledzy, że nie bardzo mamy co szukać w USA, bo mogą nas z lotnistka w kajdankach do Guantanamo bez procesu odesłać. Dlatego jeśli nawet nie odradzam, to przynajmniej przestrzegam, przed tym, abyście uważali na siebie, zwłąszcza, jeśli w sieci, tak jak ja, pisaliści cokolwiek, co mogłoby się wydać FBI podejrzane - jak np. kwestionowali słuszność i wysokość nakłądanych obciażeń podatkowych, kwestionowali bełkot o globalnym ociepleniu, czy pisali, że pieniadz fiducjarny jest jak papier toaletowy. Jeśli tak robiliście, to niechybnie, uwaga! to nie żart!, możecie podzielić los tego brytyjskiego dżentelmena:

Chcieli odkopać Marilyn Monroe i zniszczyć Amerykę - amerykańskie służby nie zrozumiały żartu

Dwoje brytyjskich turystów znalazło się za kratami, po tym jak na Twitterze żartowali, że "zniszczą Amerykę" i "odkopią Marilyn Monroe". Brytyjskiego humoru nie zrozumieli przedstawiciele amerykańskich służb, odpowiedzialni za bezpieczeństwo kraju.

Leigh Van Bryan, 26-latek z Wielkiej Brytanii, tuż po przylocie na amerykańskie lotnisko w Los Angeles został skuty w kajdanki - i spędził w celi 12 godzin razem z meksykańskimi dilerami narkotyków. Departament Bezpieczeństwa USA uznał go za potencjalnie niebezpiecznego po tym jak Brytyjczyk zamieścił na Twitterze wpis o nadchodzącej wycieczce do Hollywood. 26-latek napisał, że zamierza "zniszczyć Amerykę". Później tłumaczył amerykańskim służbom, że w brytyjskim slangu "destroy" oznacza "imprezować". Jednak te wyjaśnienia na niewiele się zdały - brytyjskiego turystę i jego towarzyszkę aresztowano, podejrzewając, że planują oni popełnić na terenie USA zbrodnie.

Niepokój Amerykanów - oprócz zapowiedzi o niszczeniu Ameryki - wzbudził także inny wpis Van Bryana na Twitterze, który Brytyjczyk zamieścił parę tygodni wcześniej. 26-latek cytował w nim odcinek kreskówki "Family Guy", w którym padły słowa o "odkopywaniu Marilyn Monroe". W związku z tym agenci przeszukali bagaże dwojga Brytyjczyków w poszukiwaniu... łopat.

Parę przesłuchiwano przez ponad pięć godzin. Potem zamknięto ich w celach z nielegalnymi imigrantami. Rano Brytyjczycy zostali odwiezieni na lotnisko, gdzie wsadzono ich do samolotu powrotnego. Przed odlotem agenci poinformowali ich, że aby wrócić do USA muszą wyrobić sobie wizy w ambasadzie w Londynie.

http://www.wprost.pl/ar/290708/Chcieli-odkopac-Marilyn-Monroe-i-zniszczyc-Ameryke-amerykanskie-sluzby-nie-zrozumialy-zartu/

Drugi wniosek... Że tu nie ma się z czego śmiać! Miejmy nadzieję, że może niektórzy wreszcie otworzą oczy i zrozumieją, co za ludzie rządzą dziś Ameryką. Amerykanie powinni się obudzić i przeczytać "Listy miłosne do Ameryki" Jurija Bezmienowa alias Tomasa Schumana. Bo USA zmieniają się w USSA (USSR-USSA)! To co się dzieje, jest po prostu straszne! Dla tych, co nie wiedzą kto zaś, ten Jerzy Bezmienow, podaję link do mej notki z jego wykładem i wywiadami: http://neosofista.salon24.pl/355369,jurij-bezmienow-historia-i-nauki-szpiega-kgb

A zupełnie na sam koniec, aby nie było tak strasznie, wklejam dla rozluźnienia: