aktualizacja 15 września 2010 roku godzina 02.00
Czy Polska Agencja Prasowa wróciła do korzeni i jak w czasach PRL pełni funkcję biura prasowego rządu i wydaje instrukcję jak interpretować fakty ABY BYŁY ZGODNE Z LINIĄ RZĄDU?
Dzisiejsza prasa w swoim ulubionym stylu podważa wypowiedzi szefa sejmowego zespołu ds.katastrofy smoleńskiej dotyczące tego, że media a szczególnie Polska Agencja Prasowa łamie etykę dziennikarską oraz manipuluje faktami ukrywając prawdę w sprawie faktów dotyczących “10 pytań A.Macierewicza do rządu D.Tuska.”
10 Pytań do premiera znajduje się w poniższym artkule
Sporna depesza Polskiej Agencji Prasowej znajduje się tutaj.
Depesza PAP komentuje każde z 10 pytań i ma formę wytycznych dla mediów jak komentować i jak się odnosić do 10 pytań sejmowego zespołu ds. Katastrofy smoleńskiej. Mówiąc szczerze jest to dosyć dziwne gdyż w demokratycznym kraju Agencje Prasowe unikają komentarzy poprzestając na suchych fakatach.
Fragment pierwszy depeszy pokazujący w jaki sposób PAP poucza polskie media.
(...)Szef zespołu parlamentarnego pytał m.in. czy to szef rządu podjął inicjatywę zaproszenia premiera Rosji Władimira Putina na obchody 70. rocznicy mordu katyńskiego oraz "doprowadził do zorganizowania odrębnych uroczystości 7 kwietnia 2010 r.".
W lutym 2010 r. Putin zaprosił premiera do Katynia na kwietniowe uroczystości rocznicowe. Tusk przyjął zaproszenie, uznając, że jest to ważny krok na drodze poprawy stosunków polsko-rosyjskich. (...)
Media z oburzeniem zareagowały na słowa A.Macierewicza o manipulacyjnej formi depeszy PAP i insynuacjach jakoby spotkanie w Katyniu było incjatywą D.Tuska.
niezidentyfikowany dziennikarz “Faktu” nazywa wypowiedzi A.Macierewicza insynuacjami.
Moderatorzy obu portali dbają aby fakty potwierdzające słowa A.Macierewicza nie zostały dopuszczone w komentarzach (cytaty z oficjalnych publikacji prasowych nie łamią regulaminu więc widocznie są niewygodne dla redakcji, zwłaszcza że komentarz się pojawił na 5 minut i został usunięty).
Postanowiłem póki temat jest na czasie przypomnieć to co kazdy uczciwy dziennikarz w demokratycznym kraju powinien wiedziec. Jednocześnie fakty dotyczące działań związanych z spotkaniem D.Tuska i W.Putina w Katyniu pozwoliłem sobie uzupełnic o skrót faktów dotyczących umowy gazowej gdyż w sposób jasny uzupełniają one wydarzenia kwietniowe czego potwierdzeniem jest artykuł z Gazety Wyborczej z dnia 12 kwietnia 2010 roku,
12 kwietnia 2010 roku Gazeta Wyborcza poinformowała, że najwięksi przeciwnicy umowy gazowej i zwolennicy bezpieczeństwa Polski zginęli w Smoleńsku
1 wrzesień 2009
Gaz i Katyń.
Premier D.Tusk zmienia plany wizyty i zabiera W.Putina na samotną 30 minutową przechadzkę po sopockim molo.
Półgodzinnym spacerem po sopockim molo rozpoczęło się spotkanie Donalda Tuska i Władimira Putina. Premierzy rozmawiali o współpracy gospodarczej. Tusk poruszył też sprawę katyńską.
Po spotkaniu „w cztery oczy” premierów, zaplanowano rozmowy z udziałem delegacji obu rządów w hotelu Sheraton. Nie doszło jednak do nich. Szef gabinetu premiera Tuska Sławomir Nowak wyjaśnił, że zmiany w harmonogramie spotkania spowodowane są nieplanowanym, porannym spacerem obu premierów po molo w Sopocie.
Zdjęcie nr.2:http://konflikty.wp.pl/gid,11449464,kat,355,title,Tusk-i-Putin-na-molo,gpage,4,img,11449467,galeria.html
W.Putin i D.Tusk rozmawiają przez 30 minut w cztery oczy bez udziału tłumaczy i dziennikarzy.
Jest to sytuacja bardzo rzadka w świecie polityki.
O czym w cztery oczy rozmawiali odcięci od dziennikarzy przez kordon ochroniarzy szefowie rządów polskiego i rosyjskiego?Nie wiadomo.
O czym rozmowa?
O czym rozmawiali w cztery oczy Putin i Tusk?
Rzecznik rządu Paweł Graś już kilka dni temu nie wykluczał, że „jednym z tematów rozmowy może być” sprawa zbrodni katyńskiej.
- Premier znany jest z tego, że jeśli chodzi o prawdę historyczną, nie owija w bawełnę – mówił 26 sierpnia w TVN24 Graś. Z drugiej stronyszef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak zapowiadał na początku sierpnia, że rozmów o trudnej historii nie będzie, ponieważ „jest całe mnóstwo innych tematów”.
Są nimi przywrócenie ruchu w Zatoce Pilawskiej,a przede wszystkim dostawy ropy dla Polski i nowy kontrakt gazowy. (cytaty z artykuły TVN24)
ANALIZA MOWY CIAŁA WSKAZUJE, ŻE TO DONALD TUSK BYŁ STRONĄ BARDZIEJ AKTYWNĄ W ROZMOWIE NA MOLO.
27 września 2009 roku kilka tygodnie po tajemniczej rozmowie D.Tuska i W.Putina na sopockim molo pojawia się następująca informacja:
D.TUSK I W.PUTIN SPOTKAJĄ SIĘ W KATYNIU. POMYSŁ STRONY POLSKIEJ.
Informacja pochodzi z dobrze poinformowanego kompetentnego źródła. Spotkanie byłoby kulminacyjnym punktem obchodów rocznicy zbrodni katyńskiej.Jak się dowiedzieliśmy,strona rosyjska pozytywnie odniosła się do pomysłu.
5 grudnia 2009
W.Putin spotka się z D.Tuskiem w kwietniu najprawdopodobniej przyjmie propozycję D.Tuska i przyleci w kwietniu 2010 roku do Katynia
Na kwiecień planowane jest spotkanie Władimira Putina i Donalda Tuska - poinformował radca ambasady Rosji Dmitrij Polianski.
Dyplomata podkreślił, że oprócz forum gospodarczego w Kaliningradzie w kwietniu przyszłego roku Rosję i Polskę czeka inne ważne wydarzenie - wspólne uroczystości upamiętniające rocznicę tragedii w Katyniu. Polianski nie podał szczegółów.
Znana rosyjska historyk, członkini rosyjsko-polskiej Komisji ds. Trudnych, profesor Inessa Jażborowska z Rosyjskiej Akademii Nauk nie wykluczyła w ubiegłym miesiącu,ŻEPUTIN PRZYJMIE PROPOZYCJĘ TUSKA iwiosną 2010 roku,w 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach, przyjedzie do Katynia, aby uczcić ich pamięć.
POCZĄTEK GRY
3 luty 2010 roku.
Kontynuacja spotkania w Sopocie – początek gry. W.Putin zaprasza D.Tuska do Katynia co było incjatywą obu premierów.
Premier Rosji Władimir Putin zaprosił Donalda Tuska na kwietniowe uroczystości 70. rocznicy mordu katyńskiego.Jak poinformowało Centrum Informacyjne Rządu, Tusk przyjął zaproszenie.
Według rzecznika polskiego rządu Pawła Grasia,dzisiejsze zaproszenie to naturalna konsekwencja zeszłorocznego spotkania Tuska z Putinem w Sopocie. W tej sprawie żadnych specjalnych zabiegów ze strony dyplomacji polskiej nie było.To była inicjatywa obu panów premierów– podkreślił Graś.
3 marca 2010 roku
W.Putin daje D.Tuskowi propozycje rozdzielenie uroczystości w Katyniu.
Z nieoficjalnych informacji tygodnika "Wprost" wynika, że nie jest pewne, iż Donald Tusk oraz Lech Kaczyński wezmą udział w tych samych obchodach rocznicowych w Katyniu. Uroczystości zaplanowano na 10 kwietnia. Informację tą potwierdza Informacyjna Agencja Radiowa.
Właśnie tego dnia odbędzie się centralna część obchodów. Wezmąw niej udział m.in. przedstawiciele rodzin katyńskich. Przybędą one na teren cmentarza specjalnym pociągiem z Polski.
Prezydent i premier nie uczczą razem polskich oficerów zamordowanych w Katyniu - informuje IAR. PremierDonald Tusk wraz z premierem Rosji Władimirem Putinem wezmą udział w uroczystościach na cmentarzu w Katyniu 7 kwietnia. PrezydentLech Kaczyński weźmie udział w uroczystościach 10 kwietnia
Z ustaleń tygodnika wynika, żepremier Tusk nie potwierdził jeszcze oficjalnie swojego udziału w obchodach organizowanych 10 kwietnia. Powodem tej zwłoki ma być nieoficjalna propozycja, jaka padła ze strony rosyjskiego premiera, Władimira Putina.
Szef rosyjskiego rządu miał zaproponować, aby premierzy Polski i Rosji pojawili się wspólnie w Katyniu nie 10, a 7 kwietnia.
Dziennikarze "Wprost" twierdzą, iżostateczna decyzja co do udziału Donalda Tuska w obchodach katyńskich zapadnie prawdopodobnie dopiero w przyszłym tygodniu. To właśnie wtedy do Moskwy wybiera się polska grupa robocza zajmująca się organizacją obchodów.
4 marca 2010 roku
D.Tusk nie czekał na grupę roboczą. Podjął decyzję samodzielnie. Jedzie do Katynia 7 kwietnia. Uroczystości rozdzielone.
To już pewne. Tusk jedzie do Katynia. Premier Donald Tusk będzie w Katyniu 7 kwietnia na zaproszenie szefa rosyjskiego rządu Władimira Putina - poinformował szef kancelarii premiera Tomasz Arabski. Arabski zapowiedział, że 7 kwietnia dojdzie do spotkania bilateralnego Tuska i Putina i dyskusji na temat spraw bieżących.
PONAWIAM PYTANIE:
Czy Polska Agencja Prasowa wróciła do korzeni i jak w czasach PRL pełni funkcję biura prasowego rządu dając wytyczne jak odnosić się do niewygodnych faktów?
Na koniec kolejny fragment depeszy i kolejne kłamstwo i pozbawiona logiki: Instrukcja Polskiej Agencji Prasowej jak należy interpretowac pytania sejmowego zespołu ds.katastrofy smoleńskiej.
(...)Dlaczego premier zaaprobował przejęcie obowiązków prezydenta przez (ówczesnego) marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, przed zidentyfikowaniem ciała prezydenta (Lecha Kaczyńskiego) i stwierdzeniem jego zgonu" - mówiła posłanka PiS.
Zgodnie z art. 131 Konstytucji marszałek Sejmu tymczasowo, do czasu wyboru nowego prezydenta, wykonuje obowiązki głowy państwa w razie m.in.: śmierci urzędującego prezydenta; zrzeczenia się urzędu przez prezydenta; uznania przez Zgromadzenie Narodowe trwałej niezdolności prezydenta do sprawowania urzędu ze względu na stan zdrowia.(PAP)
Informację, które nie podała PAP
W dniu 10.04.2010 roku po godzinie 16-tej czasu polskiego wszystkie polskie media informowały o odnalezieniu ciała prezydenta Lecha Kaczyńskiego
Powołując się na informację rosyjskiej agencji prasowej RIA Nowosti, która została opublikowana o godzinie 16:05 na podstawie telefonu od wysokiego rangą oficera obecnego na miejsu katastrofy. Biorąc pod uwagę szybkośc przekazywania takich informacji należy przypuszczać, że ciało prezydenta zostało znalezione krótko przed telefonem i informacją RIA Nowosti, która jest tubą prasową rządu Rosji.
Cały problem w tym, że w momencie znalezienia ciała prezydenta około godziny 16-tej to Bronisław Komorowski juz od kilku godzin pełnił funkcję prezydenta.
Bronisław Komorowski ogłosił przejęcie władzy o godzinie 13:41 czyli kilka godzin przed znalezieniem ciała prezydenta nie mówiąc już, że Bronisław Komorowski przejął władzę na wiele godzin przed iformalną identyfikacją zwłok przeprowadzoną przez brata prezydenta oraz kilkanascie godzin przed sekcją zwłok, która w 100 % powinna potwierdzić, że znalezione ciało należy do prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Godzina 13.42(...) Dziś jesteśmy zjednoczeni, razem. Nie ma lewicy, nie ma prawicy - mówił marszałek Bronisław Komorowski, który teraz pełni obowiązki głowy państwa. Ogłosił tygodniową żałobę narodową. Zacznie się dziś o godz. 18 i potrwa do 16 kwietniaCZYTAJ WIĘCEJ
O godzinie 22.29 Jarosław Kaczyński zidentyfikował ciało swojego brata, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, oraz pierwszej damy Marii Kaczyńskiej - poinformował poseł PiS Maks Kraczkowski, który jest na miejscu tragedii razem z byłym premierem. Jarosław Kaczyński wyjechał już ze Smoleńska do Witebska, skąd odleci do Polski.
Sekcja prezydenta była przeprowadzona nad ranem 11 kwietnia a więc kilkanaście godzin po objęciu przez Bronisława Komorowskiego urządu prezydenta.
(...)Sekcja prezydenta była przeprowadzona nad ranem 11 kwietnia. Wtedy nasi patomorfolodzy jeszcze byli w Polsce – odpowiada „Rz” płk Parulski(...).
Więc pytanie na jakiej podstawie Bronisław Komorowski przejął o godzinie 13:41 władze jeśli:
- ciało prezydenta odnaleziono ok. Godziny 15.00- 16.00
- ciało prezydenta zostało formalnie rozpoznane przez brata o godzinie 22:29
- sekcja zwłok potwierdzająca w 100%, fakt, że to ciało prezydenta została przeprowadzona ok. 2.00-6.00 w dniu 11 kwietnia 2010 roku.
Postarajmy się jeszcze raz przyjrzeć instrukcji dla mediów stworzonej przez PAP.
(...)Dlaczego premier zaaprobował przejęcie obowiązków prezydenta przez (ówczesnego) marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, przed zidentyfikowaniem ciała prezydenta (Lecha Kaczyńskiego) i stwierdzeniem jego zgonu" - mówiła posłanka PiS.
Zgodnie z art. 131 Konstytucji marszałek Sejmu tymczasowo, do czasu wyboru nowego prezydenta, wykonuje obowiązki głowy państwa w razie m.in.:
- śmierci urzędującego prezydenta;( Bronisław Komorowski objął urząd kilka godzin przed odnalezieniem ciała prezydenta a więc przed stwierdzeniem śmierci prezydenta)
- zrzeczenia się urzędu przez prezydenta;( nie ma żadnego dowodu na to, że prezydent Lech Kaczyński zrzekł się urzędu)
- uznania przez Zgromadzenie Narodowe trwałej niezdolności prezydenta do sprawowania urzędu ze względu na stan zdrowia. ( nie ma żadnego dowodu na to, że Zgromadzenie Narodowe uznało niezdolnośc do sprawowania urządu przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego w czasie poprzedzającym przejęcie urządu prezydenta przez Bronisława Komorowskiego)
(PAP)
Podsumowując wszelkie dowody wskazują, że Donald Tusk był inicjatorem spotkania w Katyniu z Władimirem Putinem a Bronisław Komorowski przejął władzę niezgodnie z konstytucją.
Troszkę informacji o PAP
O AGENCJI według samej agencji czyli SAMOREKLAMA dzwignią propagandy
(...)PAP to największa agencja informacyjna w Polsce. Zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne iwszechstronne informacje z kraju i zagranicy. Przez całą dobę, 7 dni w tygodniu 250 dziennikarzy i 40 fotoreporterów przygotowuje serwisy informacyjne, z których korzystają media, instytucje, urzędy państwowe, przedsiębiorcy i inwestorzy(...)
http://www.pap.pl/palio/html.run_Instance=cms_www.pap.pl&_PageID=1&s=oagencji.opis&dz=oagencji.papsa&_CheckSum=-1787247140
( proszę uważnie przeczytać, że starają sie ukryc swoje komunistyczne korzenie sugerując na stronie głównej, że sa kontynuatorka powstałej w 1918 roku Polskiej Agencji Telegraficznej, która po zakończeniu wojny działała w Wielkiej Brytani.
PAT, działająca przy polskim rządzie w Wielkiej Brytanii, mimo bardzo trudnej sytuacji finansowej publikowała biuletyny dla Polonii o działalności polskich władz na emigracji i na temat sytuacji w kraju. Ostatnią depeszę nadała 8 stycznia 1991 r.
W rzeczywistości nazwa wskazuje, że kontynują pracę ludzi, którzy ją uwtorzyli.
(...)Jeszcze trwała wojna, gdy komunistyczne władze utworzyły Polską Agencję Prasową„Polpress”, która od sierpnia 1944 roku działała w Lublinie, a od następnego roku w Łodzi i w Warszawie. Nazwa „Polpress” nie przetrwała długo. Jak opowiadał red. Marian Podkowiński – polski sprawozdawca z procesu zbrodniarzy hitlerowskich w Norymberdze – już wtedy zrezygnował z opatrywania swych korespondencji sygnaturą „Polpress” pozostawiając tylko trzy litery – PAP. I tak zostało.
26 października 1945 r. przewodniczący Krajowej Rady Narodowej powołał Polską Agencję Prasową jako przedsiębiorstwo państwowe.
31 lipca 1997 r. Sejm przyjął ustawę o PAP przekształcającą agencję w spółkę akcyjną ze stuprocentowym udziałem Skarbu Państwa.
PAP: WŁADZE
Na czele Polskiej Agencji Prasowej SA stoi Zarząd Spółki, wybierany przez Radę Nadzorczą, której członków powołuje Minister Skarbu (właścicielem Spółki jest w 100% Skarb Państwa).
Zarząd liczy od 1 do 3 członków, a Rada Nadzorcza - od 5 do 7 osób. Zarówno Zarząd jak i Rada powoływane są na 3-letnie kadencje.
W PAP działa również Rada Programowa, powoływana przez Ministra Skarbu jako organ opiniodawczo - doradczy Spółki. W jej skład wchodzą osoby wyróżniające się doświadczeniem dziennikarskim oraz wiedzą i z zakresu funkcjonowania środków masowego przekazu. Rada opiniuje realizację przez PAP i władze Spółki zadań ustawowych Agencji.
RADA NADZORCZA PAP:
Krzysztof Hofman - Przewodniczący
Roman Ostrowski - Wiceprzewodniczący
Lidia Żebrowska - Sekretarz
Jerzy Domański - Członek
Wojciech Szeląg - Członek
Anna Rajzer - Członek
Paweł Kaczmarek - Członek
ZARZĄD PAP:
- Jerzy Paciorkowski - Prezes Zarządu,
- Zbigniew Krzysztyniak - Członek Zarządu,
- Lidia Sobańska - Członek Zarządu.
RADA PROGRAMOWA PAP:
Anna Borkowska – Przewodnicząca Rady Programowej PAP SA
Zbigniew Bajka
Cezary Bielakowski
Piotr Gabryel
Łukasz Lipiński
Tadeusz Myślik
Radosław Dobrzyński
Tadeusz Woźniak
12 kwietnia 2010 roku Gazeta Wyborcza poinformowała, że najwięksi przeciwnicy umowy gazowej i zwolennicy bezpieczeństwa energetycznego Polski zginęli w Smoleńsku
Wychodzi na to, że pospieszono się z przekazaniem insygniów władzy. Może trzeba reaktywować Polską Agencję Telegraficzną ( PAT) w Londynie.
MATERIAŁY UZUPEŁNIAJĄCE:
http://rebelya.pl/pliki/Memorial.pdf
POLITYCZNE TŁO KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ - ZNAKOMITE OPRACOWANIE MEMORIAŁU PRZYGOTOWANE NA ZGROMADZENIE OBYWATELSKIE ZWOŁANE NA DZIEŃ 10 WRZEŚNIA 2010 ROKU.
Opracowanie dotyczące genezy Smoleńska
http://www.ndb2010.salon24.pl/210074,smolensk-geneza
http://lazacylazarz.blogspot.com/2010/06/gruppenfuhrer-kat.html
Skandaliczne zaniedbanie ministrów rządu Donalda Tuska w sprawie lotu rządowego Tu-154m, który rozbił się w Smoleńsku.
http://www.ndb2010.salon24.pl/214812,smolensk-antoni-macierewicz-kontra-donald-tusk-i-g-schetyna
http://www.ndb2010.salon24.pl/214309,smolensk-dokonania-b-klicha-i-m-janickiego
Inne tematy w dziale Polityka