Pawia krzyk Pawia krzyk
42
BLOG

Zabić księdza

Pawia krzyk Pawia krzyk Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 

 Dwa dni temu, wieczorem zmarł kapelan Solidarności ksiądz prałat Henryk Jankowski. Ta śmierć przypomniała mi jeszcze jedną legendę związku, Annę Walentynowicz, która zginęła w katastrofie pod Smoleńskiem. Na pokładzie prezydenckiego samolotu podróżowało również wielu innych twórców Solidarności z Prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele.
 Ktoś z tego morał wyczyta, że to już nie są czasy dla takich ludzi, a ich śmierć symbolicznie kończy erę wyznawanych przez nich wartości. Ktoś to nazwie wolą Boga albo przeznaczeniem. Z portalu Gazeta.pl dowiemy się, że ksiądz prałat ciężko chorował na cukrzycę, a z albumu upamiętniającego Parę Prezydencką (drukowanego pod nakładem Gazety Wyborczej) odczytamy, że samolot lądował w „gęstej jak mleko” mgle.
 Nie wiem dlaczego, ale na wieść o śmierci księdza prałata pomyślałem o antybohaterze stanu wojennego, Jerzym Urbanie. Właściwie od rozstrzygnięcie wyborów prezydenckich myślę o nim coraz częściej. Patrząc na bladą jak kartka papieru (powtarzając składnię zdania o mgle) kampanię Bronisława Komorowskiego uznałem, że całe środowisko PO jest kompletnie pozbawione wyobraźni. Za to czerpie pełnymi garściami z pomysłów innych. I nie chodzi mi tutaj o kopiowanie opozycyjnych projektów ustaw i przedstawiania ich jako własne. Chodzi o uznawaną za domenę rządzącej partii warstwę PRu. Dla przykładu kilka motywów przejętych od konkurencji: nieudana kontynuacja spotu PiS pt. „Kolesie” z 2007r, (ta w której aferzysta dzwoni do Leszka), medialna twarz sztabu Komorowskiego Małgorzata Kidawa-Błońska (jako replika Joanny Kluzik-Rostkowskiej (nominalnym szefem sztabu był przecież S. Nowak) czy wreszcie plagiatowe hasło „Głosuję na Bronka”
 W kontraście z tym brakiem wyobraźni pozostaje skrzydlate słowo „moher” użyte po raz pierwszy, o ile dobrze pamiętam, przez Donalda Tuska po zawiązaniu pierwszej  koalicji PiSu z Samoobroną i LPRem. Arcydzieło. Pięć liter, a tyle nienawiści.  W przeciwieństwie do „pisuarów” i „platfusów”, naturalnych poniekąd rozwinięć partyjnych skrótów (w okresie międzywojennym np. Chjena jako rozwinięcie ChJN), określenie moher nie dotyczy tylko wąskiego grona partyjnych działaczy.  Dotyka i dyskryminuje wszystkich wyborców. Moher ma jeszcze jedną magiczną właściwość, nikt nie musi nosić tego niechcianego beretu, wystarczy nie głosować na PiS.
 Nie jest tylko jasne, pewnie nigdy się nie dowiemy, kto jest autorem tego „wspaniałego” określenia. Z pewnością nie Donald Tusk (nie ma tendencji do tworzenia neologizmów), styl nie pasuje do takich gwiazd platformy jak Stefan Niesiołowski czy Janina Paradowska. Określenie moher jest starsze niż występy posła Palikota, więc podejrzewam, że jego wypowiedzi reżyseruje właśnie pomysłodawca moherowych beretów. Przerażająca skuteczność tych wystąpień wskazuje na duże doświadczenie w budowaniu nienawiści i ogromny stopień pogardy dla społeczeństwa, równy dla pogardzanych jak pogardzających.
 Jeśli przyjrzymy się kogo dotyczy ta obelga zgadniemy bez trudu, że jest wymierzona w tzw narodowego katolika, przeciwnika postępu, światłego internacjonalizmu. Zastanawiające, że w identyczny sposób byli zdefiniowani przeciwnicy partii komunistycznej w okresie PRLu. Skutkiem nowego wytypowania wroga jest trwały podział społeczeństwa, utrata zaufania przez PiS  i pogrzebanie szans na zbudowanie IV RP.
Zawsze uważałem Jerzego Urbana za żywą skamieniałość, relikt PRLu. Jednak ostatnia postawa POrezydenta Komorowskiego zmieniła moje spojrzenie. Komorowski jest jakby żywą karykaturą Polaka szlachcica, ekskomunikowanym (za In vitro) hrabią, którego drażni krzyż przed Pałacem Prezydenckim, z wielką radością przyjmuje poparcie generała Jaruzelskiego. Ten zwrot na lewo, oczywiście nie w sprawach socjalnych ale światopoglądowych wygląda na spłatę pewnego jeszcze w IV RP zaciągniętego długu.
 Przyjrzyjmy się na koniec księdzu prałatowi Henrykowi Jankowskiemu. Nie będę tu wymieniał jego zasług bo są powszechnie znane. Charyzma, bezkompromisowość i o czym pisały chyba wszystkie gazety kontrowersyjność. Nieskrywana niechęć do Unii Europejskiej (kościotrupy z unijnymi flagami przy Pańskim Grobie) i Żydów. To co mogło powodować nienawiść takich ludzi jak Jerzy Urban i Adam Michnik.  A o ich kontaktach z przyjaciółmi zza Buga raczej wiadomo.
 Tak więc, chociaż to zupełnie subiektywne skojarzenie, jedna z wielu możliwych wersji zdarzeń, pomyślałem o zamordowanych „przy okrągłym stole” księżach : Stanisławie Suchowolcu, Sylwestrze Zychu i Stefanie Niedzielaku.Komu przeszkadzał stary ksiądz z urną ziemi katyńskiej?  SB już wiedziała, że nie broni władzy, że będzie musiała ją oddać, zabijała tylko z nienawiści. Ale wiedziała też, że nie będzie kary. I nie było.
  Polska przechodziła wtedy transformację ustrojową. Od kwietnia obawiam się, że teraz też przechodzi. Po to by takie eksperymenty jak IV RP już się nie zdarzały. Dla pewnych ludzi nie będzie tu miejsca.
Pawia krzyk
O mnie Pawia krzyk

Nie oczerniam, nie wybielam, nie koloryzuję, konstatuję fakty

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości