We wtorek 3 lipca 2018 r. zarówno prof. Gersdorf, jak i prezydent Andrzej Duda (ustami ministra Pawła Muchy) wskazali sędziego Józefa Iwulskiego jako zastępcę/następcę dotychczasowej I prezes Sądu Najwyższego.
I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf poinformowała Andrzeja Dudę, iż „na czas swojej nieobecności wyznacza na swojego zastępcę” prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN sędziego Józefa Iwulskiego.
Decyzję podjęłam przed pójściem do prezydenta, nie wiedząc co tam się stanie. To była próba postawienia na moim miejscu osoby godnej zaufania – powiedziała prof. Gersdorf na konferencji prasowej.
Prezydent wskazał sędziego Iwulskiego jako tymczasowego p.o. prezesa, do momentu wyboru nowego prezesa w procedurze wskazanej przez ustawę, po uzupełnieniu składu SN (o kilkadziesiąt nazwisk). Jak oświadczył minister Mucha z KPRP, prezydent czeka jednak na opinię KRS w sprawie oświadczenia sędziego Iwulskiego.
Biorąc pod uwagę fakt, ze sędzia Iwulski złożył oświadczenie dotyczące woli pozostania na stanowisku powołując się bezpośrednio na Konstytucję, a nie na ustawę o Sądzie Najwyższym, i nie dołączył zaświadczenia o stanie zdrowia, prezydent, jak powiedział minister Mucha, przed podjęciem decyzji czeka na opinię KRS w jego sprawie.
A tymczasem, na stronie internetowej 13grudnia81.pl można odnaleźć informacje o wyrokach wydanych w stanie wojennym. W niektórych sprawach jako członek składu sędziowskiego wymieniany jest ppor. Józef Iwulski, sędzia Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego. To nazwisko figuruje w składzie sędziowskim Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego, który w 1982 roku orzekał w pięciu procesach przeciwko opozycjonistom w 1982 roku.
Odpowiadając na pytanie dziennikarzy z portalu niezależna.pl, Krzysztof Michalowski z biura praso-wego Sądu Najwyższego napisał:
"Uprzejmie informuję, że zgodnie z informacją uzyskaną przez sędziego Laskowskiego od Pana Prezesa Iwulskiego – w stanie wojennym orzekał on w jednej sprawie tzw. politycznej – Sow 722/82. W sprawie tej za uniewinnieniem z powodu braku dowodów dwóch osób rozpowszechniających biuletyny „Solidarności” w Krakowie opowiedział się sędzia Iwulski zgłaszając zdanie odrębne. Został on przegłosowany przez sędziów Wiesława Miśko i Andrzeja Szewczyka, którzy wymierzyli kary wolnościowe.”
Co to była za sprawa Sow 722/82?
Na stronie internetowej http://91.224.214.92/sip/index.php?opt=1&n=I&idS=1612&sprawa=3936
można przeczytać następujące informacje:
Sygnatura IPN: IPN Kr 97/1117
Sygnatura sprawy sądowej: SoW 722/82
Sygnatura postępowania prokuratorskiego: Pg.Śl.II-207/82, Pg.Śl.II-272/82
Sygnatura akt śledczych: RSD-71/82
Data rozpoczęcia sprawy: 07-08-1982; Data zakończenia sprawy: 03-12-1982
Tryb prowadzenia sprawy: Doraźny
Krótka charakterystyka sprawy:
Przestępstwo mające na celu obalenie ustroju PRL poprzez działalność w Konfederacji Polski Niepodległej (KPN) i rozpowszechnianie fałszywych wiadomości mogących wywołać niepokój społeczny.
Podejrzani/ Oskarżeni:
1. Kowal Henryk, ur.: 20-05-1932, imię ojca: Piotr,
2. Kowalówka Kazimierz, ur.: 04-04-1946, imię ojca: Feliks
3. Smagała Władysław, ur.: 04-05-1950, imię ojca: Andrzej
4. Stach Marian, ur.: 17-01-1946, imię ojca: Stefan
5. Szadziński Jan, ur.: 24-03-1956, imię ojca: Stanisław
6. Wajda Stanisław, ur.: 06-10-1946, imię ojca: Leon
Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego w Warszawie dnia 3 grudnia 1982 r. uznał czterech oskarżonych (Kowal, Kowalówka, Smagała, Stach) winnymi zarzucanych im czynów i orzekł karę pozbawienia wolności (od roku do trzech lat). Dwaj oskarżeni (Szadziński i Wajda) zostali uniewinnieni od zarzutu popełnienia zarzucanego im przestępstwa z braku dostatecznych dowodów winy.
Wieczorem widzowie TVP Info (program „po dwudziestej”) mogli wysłuchać Mariana Stacha, jednego z podsądnych w tym procesie.
Dnia 3 grudnia 1982 r. Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego w Warszawie w składzie:
Ppłk Wiesław Misko – przewodniczący
ppor Józef Iwulski
ppor Andrzej Szewczyk
uznał Mariana Stacha winnym popełnienia zarzucanego mu czynu i za to skazał go "(...) na mocy art. 48 ust. 2 Dekretu z dnia 12.12.1981 r. o stanie wojennym w zw. z art. 4 ust. 1 i 4 dekretu z dnia 12.12.1981 r. o postępowaniach szczególnych w sprawach o przestępstwa i wykroczenia w czasie obowiązywania stanu wojennego na karę 3 /trzech/ lat pozbawienia wolności i karę dodatkową pozbawienia praw publicznych na okres 2 /dwóch/ lat, zaliczając na poczet kary w myśl art. 83 § 1 kk okres tymczasowego aresztowania od dnia 6 sierpnia 1982 r. (...)", opłata sądowa w kwocie 4.200 zł, koszty postępowania w równych częściach, przepadek dowodów rzeczowych spisanych w sądowych kwitach depozytowych.
Marian Stach odbywał karę w zakladzie karnym przy ul. Montelupich w Krakowie, na oddziale o zaostrzonym rygorze.
Kilka godzin wcześniej premier Mateusz Morawiecki odpowiadając na zarzuty stawiane przez parlamentarzystów z PE tłumaczył, że zmiany osobowe w Sądzie Najwyższym są konieczne, gdyż pośród sędziów SN znajdują się w dalszym ciągu ludzie, którzy orzekali w stanie wojennym, ferując drakońskie wyroki na członków „Solidarności”. Nie trzeba było długo czekać na potwierdzenie tych slow premiera.
Pozostaje mieć nadzieję, ze ujawnione fakty pomogą panu prezydentowi Dudzie w podjęciu decyzji w sprawie pozostawieniu na stanowisku sędziego SN p. Józefa Iwulskiego i w sprawie wyboru I prezesa SN.
***
Przy pisaniu notki autorka korzystała z informacji:
http://niezalezna.pl/229783-podporucznik-iwulski-orzekal-w-stanie-wojennym-byl-w-skladzie-ktory-skazal-dzialaczy-kpn
http://91.224.214.92/sip/index.php?opt=1&n=I&idS=1612&sprawa=3936
Inne tematy w dziale Społeczeństwo