Totalna opozycja, która pojawiła się, kiedy po demokratycznych wyborach w 2015 roku władzę w Polsce przejęła Zjednoczona Prawica, nie przestaje od kilkunastu miesięcy lamentować nad upadkiem demokracji w Polsce, objawiającym się łamaniem „podstawowych praw człowieka” i „ładu konstytucyjnego”. Na placach i ulicach polskich miast, słychać okrzyki „Konstytucja, Konstytucja”, wznoszone z przejęciem i wielkim zaangażowaniem przez osoby trzymające w dłoniach różne rekwizyty (zapalone świeczki, białe róże). Z narracji przedstawianej przez płomiennych obrońców konstytucji wynika, że źródłem zagrożenia dla konstytucji jest partia PiS kierowana przez Jarosława Kaczyńskiego. Zafiksowani na partii PiS i jej liderze,obrońcy demokracji i praw człowieka zdają się nie dostrzegać zagrożenia dla tak umiłowanej konstytucji, które stwarzają działacze innych partii.
Artykuł 73 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. stanowi:
Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej, badań naukowych oraz ogłaszania ich wyników, wolność nauczania, a także wolność korzystania z dóbr kultury.
Wczoraj małopolski oddział Partii Razem zakomunikował z tryumfem na Facebooku:
Sukces Razem w Krakowie! Collegium Medicum UJ odwołało pseudokonferencję naukową „Prawo dziecka do życia”. Pokazaliśmy, że presja ma sens!
Dziękujemy wszystkim osobom, które wsparły naszą petycję. Dziękujemy Uniwersytetowi, że nie stał się zakładnikiem w walce z prawami kobiet! Dziękujemy naukowcom i naukowczyniom z UJ za formalnie i nieformalne wsparcie. Wiemy, że jesteście pod presją, ale żadna władza nie jest wieczna!
Razem daliśmy radę!
[Na grafice widać w tle Uniwersytecki Szpital Dziecięcy oraz napis: "Collegium Medicum UJ odwołało pseudokonferencję. Dziękujemy 843 osobom, które wsparły naszą petycję i przyczyniły się do odwołania pseudokonferencji "Prawo dziecka do życia". Razem daliśmy radę!"]
Natomiast Gazeta Wyborcza (wersja małopolska) poinformowała, że „We wtorek dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie prof. dr hab. med. Krzysztof Fyderek oraz prorektor Uniwersytetu Jagiellońskiego ds. Collegium Medicum prof. dr hab. med. Tomasz Grodzicki podjęli decyzję o odwołaniu konferencji z uwagi na „ewentualne zagrożenia dla prawidłowego funkcjonowania szpitala w jej trakcie”.
Konferencje naukowe z cyklu „Etyka w medycynie” są organizowane od 1999 r., dwa razy do roku. Sesje zawsze są bezpłatne dla uczestników. Każdorazowo gromadzą po kilkaset osób, zwłaszcza pracowników służby zdrowia i studentów zawodów medycznych. Konferencja pt. „Prawo dziecka do życia”, która 13 grudnia 2017 roku miała się odbyć w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie , byłaby XXVIII konferencją. Władze Collegium Medicum Uniwersytetu Jagielońskiego i Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego zdecydowały się ją odwołać, ustępując żądaniom Partii Razem. Dyrektor szpitala prof. dr hab. med. Krzysztof Fyderek na dobę przed konferencją pisemnie poinformował organizatorów konferencji o odwołaniu sesji. W tej sprawie kontaktował się z dyrekcją szpitala prorektor UJ do spraw Collegium Medicum, „wskazując na ewentualne zagrożenie dla prawidłowego funkcjonowania szpitala w trakcie jej trwania”. Powód: publikacje medialne sugerujące ewentualne pikiety zarówno przeciwników, jak i zwolenników konferencji.
Dewiza Uniwersytetu Jagielońskiego „Plus ratio quam vis” została podeptana. Zwyciężyła brutalna siła, wprowadzająca cenzurę badań naukowych.
Powyższy przypadek nie jest odosobniony, a cenzura na uczelniach stała się faktem. W listopadzie 2016 r. Warszawski Uniwersytet Medyczny i jeden z Instytutów PAN wycofały się z wynajmu sali przeznaczonej na konferencję pt „Prawa poczętego pacjenta”. Kilka miesięcy temu kolejne uniwersytety nagle odmawiały zgody na udział pani Rebekki Kiessling w cyklu wykładów dotyczących prawa dziecka do życia. Wcześniej problemy z wykładami miał psycholog dr Paul, podejmujący temat terapii homoseksualizmu. Natomiast zwolennicy feminizmu, surogacji, aborcji bez przeszkód ze strony władz uniwersyteckich mogą wygłaszać swoje poglądy.
Działacze środowisk lewicowych deklamujący na wiecach i ulicznych mityngach o prawach człowieka, z wielka łatwością łamią te prawa. Zapisane w 77 artykule Konstytucji RP prawo do wolności badań naukowych i publikowania rezultatów tych badań, jest jednym z praw człowieka. Środowiska walczące o wolność wypowiedzi, jednocześnie całkowicie zamykają się na racjonalną debatę.
Inne tematy w dziale Polityka