Biblioteka klasyków nie może być traktowana
jak bank przeszczepów stosowanych doraźnie.
(Antoni Słonimski)
Sobotni wieczór. Premiera Klątwy Frljicia. Najbardziej oczekiwany spektakl tej zimy. Czy będzie szum? - zastanawia się na twitterze Joanna Scheuring-Wielgus, z partii Nowoczesna.pl
Natomiast dyrekcja Teatru Powszechnego w Warszawie tak zachęca widzów: W momencie, w którym związek Kościoła i państwa wydaje się nierozerwalny, a władza organów kościelnych próbuje wpłynąć na funkcjonowanie świeckich instytucji oraz na decyzje jednostek, twórcy spektaklu sprawdzają, czy opór wobec tych mechanizmów jest jeszcze możliwy.
„Sprawdzanie” jest realizowane metodą opisaną w starym dowcipie o rekrucie. Jak wiadomo, ów rekrut na każde pytanie z czym mu się kojarzy jakiś przedmiot, odpowiadał – „z dupą, obywatelu sierżancie”. Zniecierpliwionemu monotonią tych odpowiedzi sierżantowi rekrut wyjaśnił z prostotą – „A bo mnie, obywatelu sierżancie, wszystko się z dupą kojarzy”. Analogicznie sprawa ma się z twórcami spektaklu w warszawskim Teatrze Powszechnym; im też wszystko kojarzy się z tą częścią ciała. Psychiatrzy określają takie przypadki terminem „nerwica natręctw”.
Dotknięci nerwicą natręctw twórcy spektaklu proponują widzom warszawskiego Teatru Powszechnego następujące sceny:
Aktorka Julia Wyszyńska przez ponad dwie minuty imituje seks oralny z wprowadzoną na scenę teatru figurą św. Jana Pawła II. W tle słychać zapis audio z homilii nieżyjącego papieża, o przymierzu między człowiekiem a Bogiem, wygłoszonej w czerwcu 1991 r. w Warszawie.
Inna aktorka, Karolina Adamczyk, pokazuje brzuch z napisem „1000 zł” i deklaruje, ze „wyabortuje” dziecko, które nie ma wad genetycznych, jest zdrowe, nie jest wynikiem gwałtu, a ciąża nie zagraża życiu matki. Zrobi to, bo ma taką fantazję. Będę zachodziła w ciążę co 3 miesiące, jak będę chciała, i co 3 miesiące będę ją usuwać. Będę usuwać każdą ciążę, którą będę chciała, bo mogę – wrzeszczy aktorka Adamczyk.
Widz może również podziwiać scenę zbiorową, w której kilkunastu aktorów płci obojga wyje „Polska, Polska”, wykonując ruchy imitujące kopulację.
Trzeba jednak oddać sprawiedliwość twórcom spektaklu – nie ograniczają się oni jedynie do kopulacji i aborcji. Dręczą ich również pytania egzystencjalne, np. czy wyzbycie się lęku przed władzą, a nawet samej władzy, znajduje się w zakresie ich możliwości. W związku z tym, w finalnej scenie spektaklu aktorka Julia Wyszyńska opowiada o zbiórce pieniędzy na na wynajęcie płatnego zabójcy, który zamordowałby prezesa Prawa i Sprawiedliwości, a stojący na scenie krzyż zostaje ścięty piłą mechaniczną.
W internecie można obejrzeć amatorskie nagranie fragmentu spektaklu, w którym aktorka Julia Wyszyńska recytuje następujący tekst:
Oliwer, znając moje poglądy, zaproponował mi scenę, w której miałam zbierać pieniądze na zabójstwo Kaczyńskiego (…) i miałam w tej scenie zapytać was, czy chcielibyście przeznaczyć pieniądze na ten cel i sprawdzić, czy nadal będziemy w ramach działania artystycznego, w tym przypadku spektaklu teatralnego. (…) Co się okazuje – naprawdę można znaleźć człowieka, który może to zrobić za 50 tysięcy euro, czyli tanio. No i właśnie teraz powinna być ta scena, właśnie teraz powinnam schodzić po schodkach z woreczkiem płacząc, że naprawdę żarty się skończyły i naprawdę boję się o przyszłość mojego kraju i powinnam teraz was prosić o jakieś małe wsparcie finansowe naszej kwesty, zaznaczając, jakie są wszelkie prawne konsekwencje tego działania
Dyrekcja warszawskiego Teatru Powszechnego, uznała rozpowszechnianie tego nagrania za naruszenie praw autorskich i zamieścila dzisiaj na stronie internetowej teatru następujący komunikat:
Informujemy, że Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera w Warszawie (dalej „Teatr Powszechny”) jest podmiotem wyłącznie uprawnionym z tytułu praw autorskich do wystawianego w nim spektaklu „Klątwa” w reżyserii Olivera Frljicia. Jednocześnie informujemy, że rozpowszechnianie materiałów wideo fragmentów spektaklu „Klątwa”, które zostały wykonane w sposób nielegalny będzie stanowiło naruszenie praw autorskich Teatru Powszechnego. W związku z tym uprzedzamy, że w przypadku rozpowszechniania jakichkolwiek nielegalnych materiałów przedstawiających fragmenty spektaklu „Klątwa”, Teatr Powszechny podejmie wszelkie działania prawne w celu ochrony przysługujących mu praw autorskich.
A ja chcę zapytać dyrekcję Teatru Powszechnego w Warszawie dlaczego wykorzystała dzieło Stanisława Wyspiańskiego do wyprodukowania takiej hucpy? Dlaczego nie wykazała choćby minimum szacunku dla wielkiego poety? Dlaczego naruszono jego prawa autorskie?
Wiele razy tekst „Klątwy” był udziwniany przez różnych eksperymentatorów , natomiast na palcach jednej ręki można policzyć inscenizacje zrealizowane ze skromnością, powagą i uszanowaniem tekstu autora. Jest to przekleństwo polskiego teatru. Zamiast ułatwić Polakom partycypowanie w dorobku polskiej kultury, ogłupia się ich pokazując hucpiarskie inscenizacje.
Warszawski Teatr Powszechny nosi imię Zbigniewa Hūbnera. To do czegoś zobowiązuje. Zbigniew Hūbner był inteligentem w dawnym, dobrym znaczeniu tego słowa. Przypuszczam, że zaprezentowany w ubiegłą sobotę w warszawskim Teatrze Powszechnym spektakl pt. „Klątwa”, byłby mu obcy.
PS Dyrekcja Teatru Powszechnego postanowiła kontynuować hucpę pt. „Klątwa”. Dlatego złożyła następującą propozycję:
22 lutego o godz. 20.20, po spektaklu Klątwa, odbędzie się debata pt.: Zły dotyk władzy. Pedofilia w polskim Kościele katolickim to wciąż drażliwy i niezałatwiony problem – niektórzy sprawcy nie tylko nie ponoszą kary, ale są chronieni przez działania systemowe. Dyskusja skupi się na tematach władzy Kościoła, sposobach radzenia sobie z pedofilią i ksenofobią oraz reakcji sztuki krytycznej na te zjawiska. Udział w niej wezmą m.in.: Joanna Wichowska (dramaturżka spektaklu Klątwa), Joanna Scheuring-Wielgus (posłanka, przew. Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Mowie Nienawiści i Ochrony Praw Człowieka), Marcin Kącki (dziennikarz śledczy, reportażysta), ks. Wojciech Lemański i Marek Lisiński (prezes Fundacji Nie Lękajcie Się, skupiającej ofiary pedofilii klerykalnej). Prowadzenie: Agata Diduszko-Zyglewska („Krytyka Polityczna”). Spotkanie otwarte. Zapraszamy!
http://www.powszechny.com/
Edycja 16:40
Odpowiedź dla Juliana Ardena:
Miedzy którymi wierszami mojej notki znalazł Pan ubolewania o zachwianiu podstawami państwa przez hucpiarski spektakl "Klątwa" pokazany w warszawskim Teatrze Powszechnym?
Ja ubolewam nad prymitywizmem realizatorów tego spektaklu i bezczelnością dyrekcji Teatru Powszechnego, wykorzystującej nazwisko wielkiego poety do reklamy tego chamstwa.
Edycja 18:00 zaadresowana do prymitywa używającego nicka "Wiesław Zelwiański"
Skończ z tymi prowokacjami durniu. Za takie teksty: "Wiesiuniu kochana", w realu już dawno oberwałbyś po mordzie. Nie masz nic do powiedzenia, ale przychodzisz na mój blog się wyrzygać. Mówię krótko - spadaj stąd.
Inne tematy w dziale Kultura