Ratusz w Otmuchowie, fot. Marek Sikorski
Ratusz w Otmuchowie, fot. Marek Sikorski
Drachenstein Drachenstein
955
BLOG

Zegar słoneczny w Otmuchowie. Jego historia i legenda

Drachenstein Drachenstein Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0


 

Ratusz w Otmuchowie - renesansowe dzieło architektury zawdzięcza swoją sławę zegarowi słonecznemu. Z tym zegarem powiązane są pewne osobliwe historie i nawet legendy.
 
O tym jak wyglądał ratusz w poprzednich stuleciach, dowiadujemy się z rysunku F. B. Wernera, z pocz. XVIII wieku – znanego na Śląsku rysownika. Jego rysunek nie pokazuje na ratuszu zegara słonecznego, który jest dużych rozmiarów i pochodzi z 1575 roku. Być może ten rysownik celowo lub przypadkowo pominął wizerunek zegara, albo tenę zegar  nie był w pocz. XVIII wieku umieszczony w ratuszu. Jest to jedna z wielu zagadek tego zegara.
Dokument wizytacyjny diecezji wrocławskiej z 1666 roku wspomina o istnieniu zegara słonecznego, ale a ścianie kaplicy zamkowej na zamku biskupim znajdującym się na wzgórzu w pobliżu rynku miejskiego w Otmuchowie. Ta kaplica została zburzona w 1828 roku i zapewne wtedy przeniesiono z zamku zegar i zamontowano go na ratuszu. Nie jest to do końca pewne.  Najprawdopodobniej zegar ten został ufundowany przez Marcina Gerstmana - biskupa wrocławskiego w latach 1574-1585 i podarowany do   ratusza z okazji pewnych kościelnych fundacji na rzecz miejskich rzemieślników.
O tym, że zegar ma związek z tym biskupem świadczy umieszczony na nim jego herb.
Zegar słoneczny z ratusza otmuchowskiego jest dziełem poważnej klasy artystycznej. Mamy tu bowiem do czynienia z dziełem wykonanym w stiuku. Jego cechy stylistyczne wskazują na nawiązywanie do form śląskiej sztuki manierystycznej kręgu artystycznego anonimowego rzeźbiarza zwanego umownie Mistrzem Wielkich Epitafiów, działającego w środowisku nysko-brzeskim w II połowie XVI wieku.
Zegar ten jest dwustronną kompozycją usytuowaną w rogu ścian ratusza z centralnie umieszczona tablicą zegarową po dwóch stronach. Oprócz herbu biskupiego, dwóch tarczy zegarowych, ornamentów i inskrypcji mówiących o renowacji ratusza w 1828 roku i w 1933 roku na uwagę zasługują dwa medaliony. Przedstawiają one te same wizerunki leżącego na murze niemowlęcia z klepsydrą, z czaszką i zawieszonymi na szyi koralami oraz z tyłu umieszczoną trójdzielną bramą.

Te dwa wizerunki, dosyć dużych rozmiarów, są pewnego rodzaju zagadką, gdyżnikt jeszcze nie wytłumaczył dokładnie ich znaczenia i powodu umieszczenia pod zegarem.
Przez wiele lat mówiono, że owe wizerunki upamiętniają ofiary zarazy z 1633 roku, podczas której w pewnej rodzinie zmarli wszyscy oprócz pewnego niemowlęcia.
Taki pogląd opierano na pewnym dokumencie z 1633 roku, w którym proszono biskupa o pomoc dla małej sieroty, której rodzice zmarli w czasie zarazy.

Był to błędny pogląd, gdyż jak wspomniano zegar pochodzi z 1575 roku. Być może pomylono tu z inną zarazą, która wybuchła w 1572 roku.

Ponieważ zegar słoneczny z ratusza jest ciekawym dziełem, zatem nie powinno nikogo dziwić, że opowiadano o nim różne czasami dziwne historie. Jedną z nich jest legenda o wizycie słynnego lekarza Paracelsusa w Otmuchowie.

Mówi ona, że podczas zarazy jaka nawiedziła Otmuchów pewien lekarz wyleczył dziecko strażnika miejskiego. Tenże lekarz nie został wpuszczony do miasta, bo czasie zarazy zabraniano kontaktów z obcymi. Lekarz schronił się w pobliskim lesie i leczył chorych. Po ustąpieniu zarazy wdzięczni mieszkańcy szukali dobrodzieja, lecz go nie znaleźli. Dowiedzieli się tylko, że był to Paracelsus - słynny niemiecki lekarz z Szwajcarii. Na pamiątkę jego leczenia umieszczono na zegarze wizerunek niemowlęcia jako pierwszej przez niego wyleczonej ofiary zarazy.
Jednakże jest tylko legenda, bowiem Paracelsus zmarł w 1541 roku, a zegar pochodzi z 1575 roku, oprócz tego żaden z życiorysów nie wspomina o jego wizycie w Otmuchowie.
W rzeczywistości bardziej rozsądne staje się przeanalizowanie języka sztuki nowożytnej w celu wyjaśnienia zagadki zegara. W tejże sztuce występowało wiele motywów związanych ze śmiercią, marnością życia i przemijaniem czasu. Popularnym motywem było przedstawianie nagiego dziecka z klepsydrą, czaszką i koralami  jako symbolami vanitatywnymi (łac. vanitas - przemijanie). Było to przedstawienie tzw. „geniusza śmierci” – motywu wywodzącego się z mitologii greckiej (zwykle przedstawiano go jako niemowlę ze skrzydełkami).

Właśnie z takim znaczeniem spotykamy się na medalionach zegara otmuchowskiego. Zatem mamy tu do czynienia z typowym językiem sztuki symbolicznej : nagie dziecko – cierpienie, czaszka – śmierć,
klepsydra – przemijanie czasu, korale – wysiłek. Tego rodzaju symbolika miała uniwersalny charakter, który odnosił się zarówno do sztuki sakralnej jaki i użytkowej. Nie był on obcy w tym regionie. Z podobnym wizerunkiem spotykamy się w Nysie, w tamtejszym kościele pw. św. Jakuba, w nagrobku Wincentego Hortensiusa, z 1555 roku. Oprócz tego wiele zegarów słonecznych posiada dekorację nawiązującą do idei przemijania czasu.

dr Marek Sikorski

 

Opracowano m.in. na podstawie:

Marek Sikorski, Otmuchów w kręgu zabytków i historii, Wydawnictwo Sativa Studio 2011, s. 43-47.

Marek Sikorski, Otmuchów. Mały przewodnik po zabytkach, Wydawnictwo Sativa Studio 2014, s. 10.

Marek Sikorski, Ottmachau. Kleiner Stadtfuehrer, Wydawnictwo Sativa Studio 2014, s. 10.

 

Na temat Otmuchowa zob. :

www.otmuchow-zabytki.blog.pl

www.ottmachau-geschichte-kunstwerke.blog.pl

Na temat autora zob. :

www.marek-sikorski-autor.blog.pl

 

Ten tekst opublikowałem pierwszy drukiem w 1995 roku i następnie w 1997 roku, w 2011 roku i w 2014 roku.

Podkreślam to specjalnie, gdyż w internecie ukazały się moje teksty bez mojej zgody. Dlatego mając na uwadze prawo autorskie postanowiłem moje teksty wydawane drukiem ponownie publikować, tym razem w internecie na moich blogach i wskazywać na ich źródło pochodzenia, czyli podawać informacje bibliograficzne.

Przy okazji czynię tzw. "dobrą robotę" w sensie społecznym , ponieważ popularyzuję wiedzę o historii i zabytkach.



 

 



 

 



 

 



 

 



 

 



 

Zobacz galerię zdjęć:

Zegar słoneczny, ratusz w Otmuchowie, fot. Marek Sikorski
Zegar słoneczny, ratusz w Otmuchowie, fot. Marek Sikorski Marek Sikorski, Otmuchów w kręgu zabytków i historii, Wydawnictwo Sativa Studio 2011. Marek Sikorski, Otmuchów. Mały przewodnik po zabytkach, Wydawnictwo Sativa Studio 2014. Marek Sikorski, Ottmachau. Kleiner Stadtfuehrer, Wydawnictwo Sativa Studio 2014. dr Marek Sikorski, historyk sztuki, autor książek Wybrane przykłady książek Marka Sikorskiego

 Zajmuję się mitem walki ze smokami, w tym naszym smokiem wawelskim. Na ten temat napisałem książkę pt. "Smok wawelski w kręgu mitu i historii". Wydałem też książkę pt. "Smoki i smokobójstwo" , "Na tropach smoka wawelskiego" oraz "Rozważania o chwalebnym smokobójstwie". Ostatnio wydałem  zbiór opowiadań pt. "Zgubny urok".

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura