Tłumaczę ludziom z różnym skutkiem dlaczego PiS wygra wybory w tym roku jeśli nic wielkiego się nie wydarzy.
1. 500+ to wiecej niz 500zl. W 1989 roku Polacy opowiedzieli się za modelem gospodarczym RFN, czyli wsje pa równo na bogato, w żadnym wypadku za modelem USA, the winner takes it all. Modelu RFN już dzisiaj nie ma ale po 25 latach zaciskania pasa pokazywanie tabelek nie wystarczyło by usprawiedliwić wysiłek reformatorski. Niech będzie RFN na jaki nas stać.
Opozycja tutaj leży. Jest niewiarygodna z dwóch powodów
a) Kasandryczne wizje upadku budżetu sie nie sprawdzily
b) Lamenty o mnożeniu się patologii za pieniądze z budżetu także nie
2. Rząd silny wizerunkowo. Rekonstrukcja okazała się bardziej trafna niż mozna sie bylo spodziewac.
a) MM mozna nie lubic ale nie mozna go nazwac gminnym politykiem, bez słowa po angielsku czy broszka JK
b) Spusczenie Antka, jego smoleńskiej błazenady, Ptysia i innych szaleństw w MON to bardzo trafny krok
c) Czaputowicz zamiast San Escobara to takze trafny wybor
3. Jednosc. PiS nominalnie ZP, wiec partia i jakistam plankton. Ale jest utrzymany w jedności. Nawet Antek po nokaucie nie poszedł bokiem a pakt Antek-Rydzyk był kilkudniowa spekulacja dziennikarska
4. Slabe wpadki.
a) Srebrna ujawniła kilka rys na pomniku głównego żałobnika-ascety kraju ale nic więcej.
b) Tasmy Morawieckiego, symetryzm
c) Strajk nauczycieli okazał się zwycięstwem rządu. Teraz pewnie coś nauczyciele dostaną ale rząd da z pozycji zwyciezcy
Co może w takim razie robić opozycja? Punktować błędy, nie robić głupot i czekać. Wygląda że polska demokracja wyrosła z cyklu czteroletniego.
Inne tematy w dziale Polityka