Jest na necie namieszane na temat wiec czas sprostowac.
Poczatek jest latwy, nazwa okretu Stefan Batory jest wyeksponowana jak w product placement ale pozniej juz trzeba poglowkowac.
Nie ma sceny gdzie bohaterowie schodza z pokladu statku ale sa przeslanki. Ania mowi, 'pod nami Ameryka' co sugeruje ze raczej przyplyneli do Montrealu bo gdyby przyplyneli to Nowego Jorku, czyli Bayonne, New Jersey to stwierdzenie pod nami Ameryka nie mialoby sensu w tonie ekscytujacym jak jest wypowiedziane w filmie.
Takze samolot, ktorym leca wskazuje na Montreal. Tu jednak znowu zagwozdka. Scena ladowania na O'Hare pokazuje McDonnell-Douglasa DC-10 lini United ale scena w kabinie samolotu jest nakrecona w Boeingu 737-200 tez linii United. W 1976 roku kiedy toczy sie akcja polaczenia miedzy metropoliami byly realizowane jumbo jetami, takze DC-10. Z Montrealu do Chicago lecialby raczej 737 ale nie mozna jednak wykluczyc DC-10. Ze wzgledu na stwierdzenie Anii ja stawiam na Montreal.
Moglo byc jednak jeszcze inaczej. Sama ekipa filmowa plynela Batorym jedynie do Londynu a dalej samolotem (wspomnienia Dymnej). Polaczenie Heathrow - O'Hare mogl obslugiwac DC-10 ale na pewno nie 737-200. Przeciwko takiej wersji polaczen w filmie przemawia sugestia dluzszego czasu spedzonego na pokladzie okretu niz wymagalaby podroz do Londynu.
Powrot jest latwy, Iluszyn 62 jak malowany, z obowiazkowymi polko-siatkami na bagaze nad glowami pazazerow jak w Pekaesie
Inne tematy w dziale Kultura