Juz samo sformulowanie ma w sobie element demoralizacji. Ile warte jest cos co jest darmowe? Po co szanowac, czy liczyc ile kosztuje cos jesli jest darmowe. Zamiennik bezplatna niewiele tu pomaga.
Pare lat temu przy okazji wprowadzania doplat to uslug lekarskich w Czechach w Polsce zrobiono sondaz na ten temat. Wyniki byly dewastujace dla tych, ktorzy mysleli ze w podobny sposob moznaby poprawic sluzbe zdrowia w Polsce.
Warto sie przyjrzec jak dziala najwyzsza polka najdrozszej na swiecie sluzby zdrowia w USA. Jedynym kraju wysokorozwinietym bez powszechnej opieki zdrowotnej.
Ubezpieczenie wykupuje pracodawca na spolke z pracownikiem. Koszt bardzo dobrego ubezpieczenia dla rodziny 4 osobowej potrafi przekroczyc 50 tys dolarow rocznie. Tak, to wiecej niz przecietna roczna pensja w USA i bardzo niewiele firm oferuje tak drogie plany. Nawet jednak tak drogie programy ubezpieczenia nie pokrywaja w 100% opieki zdrowotnej.
Przykladowy cennik doplat
1. Wizyta u lekarza rodzinnego, $5-50. Badania okresowe sa bez doplaty
2. Wizyta u specjalisty, $10-50, nastepna wizyta w sprawie tego samego problemu juz bez doplaty
3. Wizyta na pogotowiu $250-500
Mozna zapytac dlaczego przy tak wysokiej skladce trzeba doplacac i wielu ludzi na spotkaniach pracownikow z ubezpieczycielem pyta. Odpowiedz jest zawsze taka sama, demoralizacja. Nie szanujemy tego co jest za darmo.
Druga sprawa do budowanie swiadomosci wpolnego dobra. System ubezpieczenia zdrowotnego dziala jak kazde inne ubezpieczenie. Jesli 10 ludzi sie razem ubezpieczy auto OC i 8 spowoduje szkode to skladka musi isc w kosmos. Tak samo ze zdrowiem. Lobbysci w wielu stanach cisna zeby mozna bylo zachecac i karac i maja juz wyniki.
Zrob srednio 10tys krokow dziennie przez 6 miesiecy a dostaniesz smartwatch. Zapisz sie na silownie i pokaz ze uczestniczyles w zajeciach a zwrocimy czesc lub nawet calosc oplaty. Zrob badania kontrolne albo zaszczep sie na grype to dostaniesz jakis upominek albo troche gotowki. I wyglada ze to dziala.
To teraz wrocmy do Polski. 30 lat lamentow o kolejkach do lekarzy. 9-10 lekarzy rodzinnych zgodzi sie ze 50% przychodzi bez powodu o niepotrzebnych wyjazdach karetek lepiej nie wspominac. Ludzie wymachujacy czystymi ksiazeczkami zdrowia bo przeciez sie dobrze czuja a potem ciach, zawal, wylew, pozno zdiagnozowany nowotwor, gigantyczny koszt leczenia i kalectwo lub smierc.
Ale suwerenowi nalezy sie darmowa sluzba zdrowia bez ograniczen! I nikt nas nie bedzie pouczal czy cos!
Inne tematy w dziale Rozmaitości