10-11 czerwca w Niżnym Nowgorodzie miała się zjawić oś paktu plus 30 krajów zaprzyjaźnionych ale na zdjęciu jest tylko 9 ministrów spraw zagranicznych reprezentujących Indie, Egipt, RPA, Chiny, Rosja, Brazylie, ZEA, Etiopie i Iran. Poza Indiami same zamordystyczne reżimy.
To jest właśnie klucz do klęski BRICS. Jako system handlu zakładający wyparcie amerykańskiego dolara musi się oprzeć o jakąś walutę. Niestety członkowie paktu to kraje z długą historią manipulacji i nieprzejrzystości oraz bankruci recydywiści. Rosja by chętnie zaoferowała rubla transferowego ale jakoś źle się kojarzy, jest oczywiście złoto ale nikt nie będzie sztabkami żonglował w ilości jaka jest potrzebna do obsługi wymiany handlowej. Na deklarację o posiadaniu rezerw złota w gronie oszustów nikt się nie da nabrać. Pozostaje handel w walutach narodowych, tym sposobem Rosja ma rekordowe nadwyżki rupii, za które nie bardzo jest co kupić.
BRICS to od samego początku osobliwy twór państw rzeczywiście i rzekomo pokrzywdzonych przez kraje grupy G7. To bardziej sposób na kolektywne wywieranie nacisku na kraje G7 niż rzeczywista współpraca gospodarcza.
Dodatkowo BRICS brakuje drugiego fundamentu, obok do dolara potrzebnego do globalnego handlu. Bezpieczeństwa szlaków morskich, przy obecnej strukturze wydatków zbrojeniowych nie ma alternatywy dla US Navy w tym zakresie.
Takie RWPG w odpowiedzi na EWG
Inne tematy w dziale Gospodarka
