Gdyby rosyjskie siły inwazyjne na Ukrainie miały jedynie dwukrotną przewagę nad obrońcami jak Wehrmacht w 1939, byłoby już po wojnie. Niestety mają ponad 4 krotną dlatego dlatego Ukraina jeszcze nie zwyciężyła.
W 20 dniu wojny ruskie zwycięstwo jest w najwyższym stopniu wątpliwe. Główne cele natarcia nie zostały osiągnięte a ofensywa straciła impet. Jak najprościej opisać strategię obronną Ukrainy? Odwrotność polskiej koncepcji obrony 1939.
Kiedy Anglicy z Francuzami debatowali o pomocy Polsce, z polskiego wojska już nie było co zbierać. Piątego dnia wojny, wojsko bez lotnictwa, łączności i sprawnego dowodzenia maszerowało całymi nocami, celem ucieczki z okrążenia. Nawet Bitwa nad Bzurą była jedynie nieudolnie przeprowadzonym manewrem zaczepnym motywowanym a jakże ryzykiem odcięcia drogi odwrotu za Wisłę.
Gdyby Polska w 1939 walczyła jak Ukraina, czyli zamiast skupiać się na obronie niemożliwie długiej linii granicznej a dalej droga wolna, wpuściła wroga na terytorium i nękała selektywnie to ta kampania wrześniowa mogła się potoczyć zupełnie inaczej. Stalin by zwlekał a widząc rosnąca gotowosć Anglii i Francji do ataku na Niemcy, najprawdopodobniej poczekałby na rozwój sytuacji.
Niestety Sanacja promująca miernych biernych ale wiernych wazelinników dziadka z legionową przeszłością skupiła się wyłącznie na wmawianiu własnemu narodowi snów o potędze. Ciemny lud to kupił, na swoja zgubę.
Inne tematy w dziale Polityka