Nawet wierni zwolennicy byłej premier powątpiewają by miała szansę się podnieść po decyzji syna. Promieniująca aureolą ze zdjęć z synem w sutannie choć bez uśmiechu kontynuowała swoją strategię stawiania wszystkiego na jedną kartę, wizerunku matki Polki. Aż tu bęc … tak jak kiedyś senator Bogdan pękł. Nie można być matką Polką z synem księdzem, który był osobą publiczną w czasie święceń i prywatną w czasie rezygnacji z posługi.
Być może absolutna wierność naczelnikowi zaowocuje jeszcze jakąś kadencją w PE albo państwowym stołkiem ale nie więcej. Sprawa przewodzenia kampanii re-elekcji PAD wyjaśniła się sama. BS jest potrzebna PAD jak Bush McCainowi w 2008 roku.
Bush (młody) to jeden z bardzo niewielu polityków, opierających swą pozycję wyłącznie na wizerunku, który skutecznie ubiegał się o reelekcję z jedynie niewielkim wsparciem służb, które podkręciły poziom zagrożenia terroryzmem w odpowiedzi na spadki sondażowe. Sterowany przez wiceprezydenta i jego otoczenie przez 8 lat odszedl w niesławie, katapultując się bezpowrotnie z polityki.
Co na to PAD. Z pewnością ma świadomość, jest z tego samego zaciągu co PS, plastrów na negatywny elektorat JK. Politykiem wyciągniętym z trzeciego szeregu naciskaczy przycisków, którego los całkowicie zależy od kaprysu prezesa i partyjnych kalkulacji. Moim zdaniem jeśli PiS wystawiło by innego kandydata wynik PAD byłby jednocyfrowy. Tyle, że nie wystawi bo po przegranym Senacie i ledwie wygranym Sejmie to za duże ryzyko. No i BS wypadła z gry.
Dzisiaj nikt nie powie, że PAD może przegrać jedynie potrącając po pijaku na przejściu ciężarną zakonnice. Strach zapeszyć. Wszak wybory prezydenckie to w Polsce bardziej konkurs piękności niż wybór polityczny. Mało ważny urząd, silne preferencje personalno-wizerunkowe. Duda ma nieco skaz na wizerunku, karykaturę Adriana, wiecznego petenta w gabinecie prezesa lekceważonego także przez Macierewicza i Misiewicza w swoim czasie. Podpisywanie ważnych ustaw w pośpiechu i bez konsultacji mimo wątpliwości macierzystej uczelni. Na koniec jeszcze Pawłowicz i Piotrowicza w TK.
Czy 5 lat jeżdżenia po Polsce i robienia selfie z wyborcami wystarczy?
Inne tematy w dziale Polityka