Kameleon nigdy się nie poddaje w udowadnianiu zamachu smoleńskiego. Tym razem słyszy wysokość 65m podawana przez nawigatora. Nie znam sie az tak dobrze na awiacji metrycznej ale z tego co wiem używają deklinacji jak w stopach czyli dziesiątkami. 65m jest więc równie zasadne jak 67 z ziorkiem.
Przypomina mi to pastorów protestanckich w USA, którzy w latach 80, kiedy heavy metal święcił triumfy odsłuchiwali utwory od tylu i słyszeli głos szatana ….
Może Kameleon powinna spróbować. To może być przełom na poziomie banki helowej.
Inne tematy w dziale Polityka