Tym skandalem miała być trzydziestoosobowa grupa narodowców wyrażających symbolicznie sprzeciw wobec europosłów z PO, którzy głosowali za rezolucją Parlamentu Europejskiego dotyczącą praworządności w Polsce. Na pl. Sejmu Śląskiego, przed pomnikiem Wojciecha Korfantego ustawili szubienice z zawieszonymi zdjęciami polityków jawnie występującymi przeciw Polsce.Ta akcja pewnie byłaby zauważona przez niewielką liczbę przechodniów w tym miejscu i to w sobotę, gdyby nie usłużni donosiciele.
Ohyda, żenada,policji nie było, co na to rząd....to najczęściej powtarzane komentarze do akcji.
Pewnie rząd na to tyle co na zbieranie się tzw. Obywateli RP, czy pikiet sędziowskich na Krakowskim Przedmieściu i pod niektórymi budynkami sędziowskimi w Polsce.
Panu Grabcowi odpowiem.
Pod obecnym rządem każdy może wyrazić swoje poglądy, a na ulicę zaczęła wychodzić demokracja chodnikowa która nie potrafi przyjmować wyroków suwerena, nie jest zdolna do dyskusji na tematy dotyczące życia każdego obywatela Polski, jeno utyskuje jak to jej źle i będzie dochodzić swoich praw, to znaczy żeby było jak było, na ulicy i zagranicy.
Tłumaczenia - PiS też donosiło, to śmieszne tłumaczenia. Gdy rząd nie potrafił zadbać o bezpieczeństwo swoich obywateli,zginął prezydent państwa i tylu znakomitych obywateli, a rząd macha pogardliwie na nich ręką i oddaje śledztwo Putinowi...to do kogo mają się udać ludzie pokrzywdzeni.
Sąd sądem, ale po sprawiedliwość Polacy jadą do Strasburga.
Czyżby występy sędziów pod pałacem prezydenckim też były zapowiedzią skierowania pozwu przeciw rządowi rozbijającemu kasty i nakłaniającemu do sprawiedliwości i uczciwości...pokrzywdzeni przez obywateli którzy ich nie chcieli.
Szubienice już były....naprawdę