Tak jak przed 70 laty....wiemy że coś niezwykłego się wydarzy.
Przyparci do muru nienawiścią, upodleniem, podziałami na my i wy. Razem z bohaterami przeszłości...stajemy ramię w ramię w walce o wolność i godność każdego człowieka.
Najmłodsi z nich kończą 70 lat, inni nieco więcej.20 latkowie wtedy, dzisiaj mają 90 lat. Odchodzą na spotkanie z tymi co tych lat nie doczekali...jest już ich coraz mniej wśród nas.
Budzą w nas podziw i tęsknotę.
Walczyli z konkretnym wrogiem. To byli niemieccy okupanci. Wydawali komendy w języku niemieckim, zabijali niemiecką bronią bezbronne kobiety i dzieci.Palili i niszczyli co polskie.
Pogardzali polakami, ale grabić najcenniejsze dzieła polaków, potrafili.
Tego to już się nie brzydzili.
Ludzie prości, mieszkańcy Warszawy, młodzież, a nawet dzieci, powiedzieli - dość, koniec - stawili o wyznaczonej godzinie żeby walczyć. Czy wiedzieli że nikt im nie pomoże?
Czy w ogóle liczyli na czyjąś pomoc? Przecież sojusznicy już raz paskudnie ich zdradzili.
Wątpię. Sami wiedzieli że muszą. Nie chcieli być niewolnikami chciwych i okrutnych niemieckich oprawców.W ich postępowaniu zobaczyli strach. Tylko strachliwy używa siły.
Niemcy bali się Polaków, dlatego chcieli ich wszystkich pozabijać.
Jesteśmy ludźmi kochającymi wolność. Nie mieścimy się pod żadną podeszwą. Zawsze znajdziemy sposób żeby się z pod niej uwolnić.
Warszawiacy w godzinie "W" stawili się by walczyć.Inne kraje Europy i Świata to widziały.
Dziwna była ich reakcja.
Po latach dowiadujemy się kim powstańcy warszawscy byli w oczach mieszkańców innych których nie stać było na to.Choć nie przepadam za muzyką z pogranicza power i heavy metalu, ten utwór bardzo mnie wzruszył:
Takimi byli nasi przodkowie. Nie mieli komórek, internetu....Jedno co posiadali to godność i umiłowanie wolnej ojczyzny. O nią walczyli dla nas.
Co my z tym zrobiliśmy? Oooo.. nic takiego. Tylko tak jakoś wyszło że staliśmy się niewolnikami chamstwa, głupoty i lewactwa.
