Opozycja demokratyczna
Już od jakiegoś czasu zaczynam się zastanawiać co to takiego jest ta opozycja demokratyczna i czym się różni od demokratycznie wybranego obecnie rządu. Co to jest demokracja każdy dobrze wie, ale ja pamiętam czasy w których mieliśmy demokrację socjalistyczną czyli totalny zamordyzm z tzw. elitą zrobioną przez Stalina i "kastą" po trzymiesięcznym kursie w Moskwie. Systematyczne eliminowanie inteligencji i wprowadzanie na ich miejsce swoich sługusów, a potem potomków tych sługusów z wystającą słomą z butów. Pospolitych chamów, agresywnych i wulgarnych prostaków. Obecnie ich potomkowie atakują służby państwowe, symbole, kościoły, bo to mają w sowieckich genach jak ich bracia atakujący, grabiący, gwałcący w Ukrainie.
Było też takie państwo zwane Niemiecka Republika Demokratyczna i które istnieje nadal, a zwie się Koreańska Republika Ludowo Demokratyczna pod przywództwem bardzo "demokratycznego" towarzysza Kim Dzong Una...
Słysząc "opozycja demokratyczna" w połączeniu z praworządnością, można się nieźle wystraszyć patrząc co się teraz dzieje w UE pod dowództwem Niemiec i Francji.
Wszechobecna korupcja obejmująca lewaków różnych opcji, karcenie tych z odmiennym zdaniem i rozdawanie należnych pieniędzy według własnego widzimisię i donosów demokratycznej, praworządnej opozycji. Piórem swoich niemieckich dziennikarzy i polityków, zapowiadają że Kaczyński pójdzie do paki. Można się jedynie domyślić dlaczego.
Jak za tej demokracji Stalina, tylko dlatego, że potrafi patrzeć i widzieć, a na dokładkę dbać o swój naród. To nie jest do przyjęcia w tzw. praworządnej UE pod dowództwem tych dla których złodziejstwo jest czymś naturalnym.
Życzenia stają się rozkazem dla wyznaczonych przez Niemców na tych co mają wymazać PiS z rządzenia Polską. I ma się to stać bo inaczej partia się pogniewa i tak długo będzie się gniewać jak długo ich protegowany nie przyniesie im tegokraju na tacy.
Inne tematy w dziale Polityka