No i tak. Znów to obserwuję. Przyłazi mi na blog różnej maści chamstwo i mnie obraża w komentarzach.
Zastanawiam się: jaki ci ludzie mają cel? Komentarze pod postami pisze się (chyba?), aby coś przekazać autorowi, a przecież to jasne, że -- po pierwsze -- opinie pisane na poziomie troglodyty nikogo nie obchodzą, no i -- po drugie -- że jak ktoś pisze w taki sposób, to dostaje bana, czyli w ogóle zamyka sobie możliwość komunikacji ze mną.
Można to zrozumieć?
Niby nie jest to wielka sprawa -- a jednak wcale nie taka mała. Pokazuje znaczny problem społeczny, z jakim musimy się w Polsce zmierzyć, to znaczy: normalizację agresji werbalnej. No, bo chyba tylko tak jestem w stanie to zjawisko wytłumaczyć. Dla tych ludzi, którym Natura poskąpiła rozumu, wyzywanie kogoś od głupich (albo jeszcze gorzej) jest czymś normalnym, dlatego też nie spodziewają się reakcji. I istotnie, coś w tym być może, bo w Polsce (jak przynajmniej wskazują na to moje doświadczenia) krzyczenie, bluzganie i obrażanie innych ludzi faktycznie jest na porządku dziennym. Jakkolwiek by z tym jednak na naszym chamskim podwórku było, należy pamiętać, że przemoc rodzi przemoc -- i społeczna akceptacja jakichkolwiek zachowań agresywnych, choćby najbardziej błahych, ma bardzo realne konsekwencje: wpierw psychologiczne, potem fizyczne. Sprawa jest zatem dużo poważniejsza, niż się na pierwszy rzut oka wydaje -- i istotnie, niesamowicie interesującym zajęciem jest próba przemyślenia różnych konsekwencji, jakie ma normalizacja agresji werbalnej w polskim życiu publicznym.
Co z tym zrobić? Nie wiem. Trzeba by chyba (znów) zacząć od edukacji: szkół, uniwersytetów i kampanii uświadamiających. Może kiedyś faktycznie coś się uda w tej materii zmienić. Dopóki jednak się nie uda, pozostaje -- jak pisałem -- ban: ów cudowny, nieprzemocowy środek oporu wobec chamstwa i agresji w Internecie, w którym pocieszenia szukać mogą sprawiedliwi i któremu chciałem niniejszym złożyć tutaj prywatny hołd.
Chwała Banu, naszemu Prawodawcy w świecie bezprawia.
Maciej Sobiech
P.S.
Gdyby się ktoś zastanawiał, to wiem, że to się odmienia komu?czemu? banowi.
Pacyfizm, anarchopacyfizm i krytyka społeczna. Dumny członek Peace Pledge Union i War Resister's International. Żyję w świecie 4D: degrowth, dystrybucja, demilitaryzacja, demokracja.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo