Wstęp
W niniejszej broszurce chciałbym zaproponować Czytelnikowi bardzo ogólne wprowadzenie do kwestii ruchu pacyfistycznego: jego historii, natury, obecnych poglądów, organizacji i metod działania. Nie mam zamiaru, póki co, nikogo do niczego przekonywać, przynajmniej nie zbyt nachalnie. Na przekonywanie przyjdzie jeszcze czas – bo aby kogokolwiek do czegokolwiek przekonać, najpierw wszyscy zainteresowani muszą wiedzieć, o czym się mówi. Z mojego doświadczenia wynika natomiast, że w Polsce brakuje na temat ruchu pacyfistycznego nawet najbardziej podstawowych informacji. Mam zatem nadzieję, że ten krótki tekst, przy wszystkich swoich wadach, koniecznie wynikających z ograniczeń formy, pozwoli przynajmniej nieco naprawić to niewątpliwe zaniedbanie i stanie się wstępem do innej, bardziej już twórczej i fachowej, dyskusji nad sprawą.
1. Czym jest pacyfizm?
Na wstępie należy powiedzieć sobie, że „pacyfizm” jest terminem bardzo ogólnym, oznaczającym po prostu postawę bądź ideę sprzeciwu wobec konfliktów zbrojnych, niewyjaśniającym jednak dokładnie na czym ten sprzeciw miałby polegać i jak daleko sięgać. Dlatego też pacyfizmów jest wiele. W pewnym momencie dziejów, a dokładniej: u samego zarania nowoczesnego pacyfizmu, niedługo przed wybuchem pierwszej wojny światowej i podczas jej trwania, różnice między różnymi typami pacyfizmu stały się tak znaczące, iż niektórzy (np. William James) zamiast „pacyfizm” używali słowa „pacyficyzm” (ang. pacificism). Dzisiaj praktykę ową kompletnie zarzucono, tym niemniej zawsze należy pamiętać, że nie ma jednego pacyfizmu, a co najwyżej wiele pacyfizmów. Istnieją zatem, na przykład, pacyfizmy, które:
– odrzucają wszelką przemoc, tak w porządku politycznym, jak indywidualnym
– odrzucają przemoc państwową, ale uznają prawo jednostki do samoobrony
– potępiają wszelką wojnę i wszelkie biorące w nich udział strony, niezależnie od kontekstu (pacyfizm absolutystyczny)
– dopuszczają pewne wojny jako „mniejsze zło”, przynajmniej do czasu stworzenia odpowiednich warunków do całkowitego zaniechania działań militarnych przez państwa (pacyfizm gradualistyczny; por. postawa Rudolfa Rockera podczas drugiej wojny światowej)
– domagają się natychmiastowego rozbrojenia
– przyjmują, że rozbrojenie jest procesem i wymaga czasu
– mają charakter świecki
– mają charakter religijny (np. pacyfizm taoistyczny, buddyjski i chrześcijański)
Dalej, ze względu na jeszcze głębiej idące podziały historyczne wyróżnić możemy, na przykład:
– pacyfizm tołstojański, oparty na zasadzie zaniechania oporu
– pacyfizm związany z ruchem biernego oporu Gandhiego
– anarchopacyfizm prymitywistyczny Davida Henry’ego Thoreau
– pacyfizm katolicki Petera Maurina i Dorothy Day
– antykapitalistyczny pacyfizm marksistowski
I tak dalej, i tak dalej. To jest krótkie wprowadzenie, więc nie ma sensu mnożyć tutaj tych rozróżnień. Chodzi wyłącznie o to, aby zrozumieć, że mówiąc o pacyfizmie, automatycznie nie odnosimy się do czegoś, co jest monolitem. Dlatego też nie da się go ani „monolitycznie” uznać, ani odrzucić. To, co trzeba z nim zrobić, to zrozumieć. W zrozumieniu tym, niewątpliwie pomoże nam nieco znajomość historii ruchu pacyfistycznego, którą zajmiemy się w sekcji następnej.
2. Historia pacyfizmu
Historia postaw pacyfistycznych, choć rzecz jasna nieoznaczonych wtedy jeszcze takim imieniem, sięga bardzo daleko w przeszłość i zaczyna się, być może, już w XIII w. p.n.e., wraz z powstaniem taoizmu chińskiego [1]. Fundamentalna dla niej zasada niedziałania (chin. wu-wei), zawarta tak w „Tao-Te-Czing” jak i „Księdze Czuang-cy” wydaje się pozostawać w całkowitej sprzeczności ze stosowaniem przemocy, tak w kontekście państwowym, jak indywidualnym.
Kolejną religią wschodu zdającą się zdradzać tendencje pacyfistyczne jest, rzecz jasna, buddyzm, ze swym podkreśleniem zasady ahimsa (niekrzywdzenia istot żywych) i uniwersalnego współczucia.
Wreszcie, elementy pacyfistyczne odnaleźć można w Ewangelii, z jej zasadą „nadstawiania drugiego policzka”, niestawiania oporu bądź biernego oporu, stosowanego przez Jezusa wobec oprawców.
Należy zaznaczyć, że obserwacje te mają charakter intelektualny i dotyczą tylko wewnętrznej logiki idei. Nie przeszkadza ona jednak w niczym temu, że w konkrecie istnienia, i w miarę przenikania się wyżej wymienionych idei z innymi tendencjami intelektualnymi, ich pierwotny pacyfizm został utracony bądź przynajmniej w znacznej mierze zrelatywizowany. Dotyczy to chyba przede wszystkim chrześcijaństwa, które w toku rozwoju historycznego, jako religia państwowa Rzymu, przejęło znaczną część rozwiązań teologicznych charakterystycznych dla judaizmu, w tym, między innymi, pojęcie słusznej, a nawet świętej, wojny.
Tym niemniej, należy zaznaczyć, że pomimo tego, zawsze istniały w chrześcijaństwie elementy pacyfistyczne. Pacyfistyczną, i to radykalnie pacyfistyczną, naturę miały na przykład, jak wskazują na to najnowsze badania, wspólnoty przedkonstantyńskie, konsekwentnie (acz z małymi wyjątkami, które potem dały podstawę do wzmiankowanej wyżej transformacji) odmawiające służby wojskowej, a nawet rezygnujące wobec prześladowań z prawa do samoobrony.
Wydaje się, iż element pacyfistyczny przetrwał w chrześcijańskich wspólnotach gnostyckich, takich jak manichejczycy, bogomilcy czy (później) katarowie i za ich pośrednictwem zachował się aż do średniowiecza. Oprócz tych wspólnot, należy wymienić także wyznania takie, jak angielscy lollardowie, francuscy waldensi, czescy bracia morawscy, adamici, a także beginki. Wszystkie te drobne grupy religijne akcentowały konieczność wyrzeczenia się przemocy i odrzucały możliwość „obrony” wiary chrześcijańskiej przy pomocy środków militarnych. Wszystkie też stały się obiektem wściekłych prześladowań ze strony kościoła rzymskokatolickiego.
Mimo tego jednak, tendencje owe przetrwały i utrwaliły się w różnych wyznaniach reformacyjnych, do najważniejszych z których zaliczyć należy: braci szwajcarskich Conrada Grebela, pewne ruchy anabaptystyczne (mennonici) i antytrynitarne, a także Towarzystwo Przyjaciół, czyli popularnych kwakrów. Na osobną wzmiankę zasługują także arianie polscy, którzy konsekwentnie odmawiali służby wojskowej i w ogóle stosowania przemocy w życiu publicznym, co wyrażali symbolicznie, nosząc przy pasie drewniane szable.
Za pośrednictwem tych wyznań, a zwłaszcza kwakrów, chrześcijański pacyfizm dotrwał do czasów bardziej współczesnych i, na przełomie wieków XIX i XX, zyskał nową dynamikę. Na ten okres przypada szczególnie intensywny rozwój myśli pacyfistycznej. Gwoli zwięzłości, wymieńmy tylko najważniejszych jego przedstawicieli.
Najpierw zatem, należy wymienić mało znaną obecnie postać Davida Henry’ego Thoreau, amerykańskiego filozofa żyjącego i działającego w drugiej połowie XIX wieku. Za najsłynniejszy element jego myśli należy uznać koncepcję „obywatelskiego nieposłuszeństwa”, polegającego między innymi na odmowie wykonywania służby wojskowej w proteście społecznym. Należy zaznaczyć, że pacyfizm (a także anarchizm), którego elementów można zasadnie dopatrywać się w myśli Thoreau, nie miał charakteru konsekwentnego i wynikał przede wszystkim z negatywnej oceny państwa amerykańskiego jako akceptującego istnienie niewolnictwa. Mimo tego jednak, myśliciel ten zainspirował wielu współczesnych sobie działaczy pacyfistycznych.
Jedną z takich postaci inspirowanych przez myśl Thoreau, i być może najistotniejszą postacią całego współczesnego ruchu pacyfistycznego w ogóle, był Lew Tołstoj, pisarz i filozof rosyjski, który w pewnym momencie życia przeżył nawrócenie religijne i postanowił na własną rękę dokonać odnowy chrześcijaństwa w zgodzie z tym, co nazywał autentycznym przesłaniem Ewangelii. Za jeden z najważniejszych elementów tego przesłania uznał zaś zasadę „niestawiania oporu”, która w jego opinii przekreślała całkowicie możliwość zaangażowania chrześcijan w działania wojenne, nawet pozornie sprawiedliwe. Ze względu na swoją radykalną kontr-kulturowość, Tołstoj do śmierci pozostawał filozofem bardzo popularnym i prowadził korespondencję z wieloma myślicielami swojej epoki.
Jednym z tych myślicieli był Mohandas Karamchand Gandhi, później zwany mahatmą, hinduski działacz i filozof polityczny, który przyjął w całości tołstojańską zasadę niestawiania oporu i rozwinął ją później w zasadę biernego oporu, a zatem oporu polegającego na stosowaniu metod nieprzemocowych w walce politycznej. Bierny opór stał się najważniejszym narzędziem Hindusów w zmaganiach o niepodległość Indii i, ze względu na swoją skuteczność, na trwałe wszedł do dziedzictwa ruchu pacyfistycznego i był wykorzystywany przez wiele tego typu ruchów społecznych, m.in. ruch na rzecz praw człowieka w USA.
Skoro już mowa o Ameryce, należy wspomnieć tutaj także o grupie pacyfistów amerykańskich, działających równolegle do Tołstoja i Gandhiego, a intelektualnie związanych głównie z filozofią pragmatyzmu. Należeli do niej myśliciele tacy jak William James, John Dewey czy Jane Addams, laureatka pokojowej nagrody Nobla (1931 r.). Grupa ta nie stworzyła trwałego programu, głównie ze względu na głębokie podziały wewnętrzne, jakie się w niej zaznaczały, tym niemniej szczególnie ze względu na nieugiętość Jane Addams, wywarła realny wpływ na ruchy pacyfistyczne swojego stulecia.
Inną amerykańską grupą pacyfistyczną był ruch Pax, ściśle związany z katolickim ruchem robotniczym. Tutaj wymienić należy postaci takie, jak Peter Maurin, Dorothy Day czy Edward Ingred Watkin. Głównym celem tego środowiska, oprócz aktywnego oporu na rzecz zahamowania działań wojennych na arenie międzynarodowej, było doprowadzenie do zmiany stanowiska kościoła rzymskokatolickiego w sprawie ich moralnej oceny.
Kolejną grupą wartą (może) wzmianki są pacyfiści marksistowscy, tacy jak Róża Luksemburg czy Karl Liebknecht. W optyce marksistowskiej, działalność pacyfistyczna powinna być ściśle związana z inicjatywami na rzecz reformy ekonomicznej, ponieważ wyłącznie zniesienie kapitalizmu może stworzyć odpowiednie warunki dla światowego pokoju. Należy zauważyć, że stanowisko marksistów jest dość ambiwalentne, ze względu na powszechne w tym środowisku przyzwolenie na krwawą rewolucję jako metodę zmiany władzy politycznej.
Powyższa synteza w żadnej mierze nie wyczerpuje, rzecz jasna, bogactwa i głębi myśli pacyfistycznej. Należałoby wymienić tutaj jeszcze kilka innych nazwisk najważniejszych myślicieli związanych z ruchem pacyfistycznym, takich jak: George Bertrand Russell, Albert Einstein czy Emma Goldman, którzy z różnych perspektyw i na różne sposoby pragnęli służyć sprawie pokoju światowego. Nie zrobimy tego jednak, aby nie przedłużać tego już i tak nazbyt długiego wywodu (na końcu tego wprowadzenia znajdzie Czytelnik znajdzie krótką bibliografię do pracy własnej). Z tego jednak, co się tutaj dotychczas powiedziało, można – i taki był też cel tego historycznego skrótu – wysnuć można pewien wniosek, mający ogromne znaczenie dla percepcji i zrozumienia ruchu pacyfistycznego w ogóle, mianowicie: że pacyfizm, przynajmniej na kontynencie europejskim, na którym się tutaj skupiliśmy, zawsze wiąże się z pewną formą kontr-kultury, to znaczy: z ogólnym postulatem głębokiej i daleko idącej transformacji zastanych relacji społecznych, politycznych czy gospodarczych. Pacyfizm pierwszych chrześcijan, chrześcijan gnostyckich, średniowiecznych „heretyków”, „małych” wyznań reformacyjnych, wreszcie współczesny pacyfizm Tołstoja, Gandhiego, katolickiego ruchu Pax, amerykańskich pragmatystów, anarchistów czy marksistów zawsze i nieodmiennie stanowił ledwie element szerszego programu przemiany świata i był z postulatem owej przemiany ściśle połączony. Tak również obecnie, pacyfizm nie jest ledwie prostym dążeniem do jakowegoś enigmatycznego „zakazu” prowadzenia działań militarnych, ale szerszym programem reformy ogólnospołecznej, która to dopiero pozwoliłaby na stworzenie świata rzeczywiście wolnego od przekleństwa zbrojnych konfliktów między państwami.
3. Współczesne organizacje pacyfistycznego
Rzuciwszy okiem na historię, przyjrzyjmy się teraz kilku współczesnym organizacjom pacyfistycznym.
a. War Resisters’ International
Założona w 1921 roku w Holandii międzynarodowa organizacja pacyfistyczna, stawiająca sobie za zadanie organizację oporu wobec wojny i polityki militarystycznej na całym świecie. W czasie drugiej wojny światowej czynnie zajmowała się zarówno agitacją pacyfistyczną, jak i organizacją pomocy dla ofiar totalitarnych reżimów (głównie frankistowskiego i hitlerowskiego). Niektórzy z jej liderów (najsłynniejszym z nich był przewodniczący filii norweskiej, Olaf Kullman) byli za swoją działalność prześladowani i zsyłani do obozów koncentracyjnych. W latach 40, War Resisters’ International zaczęła ściśle współpracować z gandystami indyjskimi, a w trakcie zimnej wojny zajmowała się nie tylko walką z zachodnią, ale i wschodnią propagandą prowojenną, starając się świadczyć pomoc pacyfistom w bloku radzieckim (od początku zresztą wielu jej członków, na przykład Bart de Ligt, zajmowało stanowisko bezkompromisowo antybolszewickie). Współcześnie, kontynuuje swoją działalność, stawiając głównie na szeroko rozbudowane kampanie informacyjne, organizację protestów społecznych, akcji edukacyjnych (szczególnie z zakresu biernych form oporu wobec przemocy) oraz świadczenie pomocy, tak prawnej jak i politycznej, wszystkim pragnących skorzystać z prawa do sprzeciwu sumienia wobec poboru.
Link do strony internetowej organizacji: https://wri-irg.org/en
b. Peace Pledge Union
Brytyjską filią War Resisters’ International jest Peace Pledge Union, założona w 1934 i będąca jedną jedną z najstarszych i mających najlepsze tradycje organizacji na rzecz pokoju na świecie. Za najważniejsze swoje zadanie, PPU uznaje walkę z kulturowym militaryzmem Wielkiej Brytanii, co znajduje wyraz w wielu interesujących kampaniach społecznych, w tym słynnej akcji „Alternative Rememberance”, mającej na celu rozszerzenia brytyjskiego dnia pamięci o żołnierzach poległych w pierwszej wojnie światowej także na ofiary cywilne (z tą akcją związany jest również najsłynniejszy symbol organizacji – biały mak). Inne aktywności PPU obejmują, na przykład, kampanie edukacyjne w szkołach, kampanie informacyjne, monitorowanie programów zbrojeniowych Wielkiej Brytanii oraz lobbowanie na rzecz uniezależnienia nauki na wyspach od dotacji od przemysłu zbrojeniowego.
Link: https://www.ppu.org.uk/
c. Stop the War Coalition
Młodsza organizacja pacyfistyczna, założona w 2001 w Wielkiej Brytanii w reakcji na ogłoszoną przez USA „wojnę z terroryzmem” i skupiona wokół postaci jednego z czołowych działaczy brytyjskiego ruchu labourzystowskiego, Jeremy’ego Corbyna. Z tego też względu, swój program pacyfistyczny łączy ściśle z postulatem głębokiej reformy ekonomicznej w duchu socjalizmu demokratycznego. Organizacja stawia przede wszystkim na demonstracje i akcje informacyjne, znana jest również ze swojego postulatu likwidacji NATO. W ciągu swojego istnienia protestowała przeciwko udziałowi państw zachodu we wszystkich wojnach, jakie wybuchły od czasu jej powstania (najważniejsze z nich to wojna w Afganistanie, Iraku, Syrii oraz na Ukrainie). Radykalizm organizacji ściąga na nią regularnie falę krytyki, również ze strony bardziej umiarkowanych członków Partii Pracy.
Link: https://www.stopwar.org.uk/
d. World Beyond War
Założona w 2014 roku w Stanach Zjednoczonych organizacja pacyfistyczna, której cechę wyróżniającą stanowi fakt, że najbardziej otwarcie ze wszystkich tego typu organizacji uznaje konieczność budowy światowych instytucji na rzecz pokoju (swój program jej członkowie opisali szczegółowo w książce „A Global Security System: An Alternative to War”). Poza promowaniem swego flagowego projektu, poodobnie jak inne organizacje tego typu World Beyond War zajmuje się przede wszystkim prowadzeniem kampanii informacyjnych oraz upowszechnianiem znajomości metod biernego oporu. Cechuje się również wyraxnym zacięciem anty-NATOwskim.
Link: https://worldbeyondwar.org/
e. No to War – No to NATO
Inną organizacją o charakterze anty-NATOwskim jest założona w 2008 roku w Strasbourgu No to War – No to NATO, zajmująca się przede wszystkim prowadzeniem kampanii przeciwko agresywnej polityce Sojuszu Północnoatlantyckiego i amerykańskiej dominacji w Europie. Cechą charakterystyczną ruchu jest łączenie pacyfizmu z postulatami radykalnej zmiany społecznej, przede wszystkim: równouprawnienia mniejszości seksualnych.
f. Campaign for Nuclear Disarmament i Christian Campaign for Nuclear Disarmament.
Ostatnią organizacją, o której chciałem tutaj wspomnieć, jest założona w 1957 Campaign for Nuclear Disarmament, skupiająca się w swoim pacyfizmie głównie, jak sama nazwa wskazuje, na działaniach mających na celu doprowadzenie do rozbrojenia nuklearnego, łączy je jednak również z działaniami o charakterze bardziej ogólnym. Obecnie, organizacja współpracuje ściśle ze Stop the War Coalition.
Interesującą filią CND jest Christian CND, stanowiąca bodaj ostatnią tak aktywną chrześcijańską organizację pacyfistyczną na świecie.
Linki: https://cnduk.org/ oraz https://christiancnd.org.uk/
4. Wspólne cechy współczesnych organizacji pacyfistycznych
Jak napisałem, nie ma jednego pacyfizmu i jednego programu charakterystycznego dla całego ruchu. Tym niemniej, wydaje się, iż współczesny ruch pacyfistyczny, nauczony doświadczeniem wieku, wykazuje pewne cechy wspólne. Postaram się je tutaj opisać, w najlepszej wierze, ale nie pretendując do wyczerpania sprawy.
a. Nakierowanie praktyczne
Podstawową cechą współczesnego ruchu pacyfistycznego wydaje mi się, przede wszystkim, swego rodzaju „program minimum” – to, co wybitny filozof francuski Jacques Maritain nazywał „praktycznym minimum porozumienia”. Choć obecnie, jak we wszystkich epokach, ruch pacyfistyczny jest rozdrobiony, wydaje się, iż jego członkowie zaczynają zdawać sobie sprawę, że to rozdrobnienie właśnie, liczne podziały natury teoretycznej, stanowiło główną jego przyczynę porażek w przeszłości. W związku z tym, zaznacza się we współczesnych organizacjach pacyfistycznych swoista niechęć do teoretyzowania i nacisk na podkreślanie celów praktycznych, bez apriorycznego ustalania ani szczegółowych metod, ani motywacji do ich osiągnięcia. Dzięki temu, mimo czasem dość wyraźnego sprofilowania poglądowego różnych organizacji, pacyfiści współcześni są generalnie otwarci na współpracę z różnymi środowiskami.
b. Personalizm
Mimo swego praktycznego charakteru, pacyfizm współczesny wymaga jednak akceptacji pewnej wspólnej podstawy intelektualnej, głównie na gruncie etycznym bądź aksjologicznym: pewnych wspólnych wartości, uzasadniających pacyfistyczne postulaty. Pierwszym i najważniejszym z nich jest personalizm, to znaczy: akcentowanie statusu człowieka jako osoby, racjonalnego i wolnego bytu mającego w związku ze swoim statusem ontologicznym pewne prawa, które państwa i – ogólnie mówiąc – instytucje publiczne są obowiązane respektować. Z tego też względu, ruch pacyfistyczny konsekwentnie, we wszystkich swoich współczesnych odsłonach, łączy swoje postulaty z ogólnie pojętą działalnością na rzecz praw człowieka i ich przestrzegania.
c. Demokracja liberalna
Z działalnością na rzecz praw człowieka wiąże się ściśle kolejny, mianowicie: działalność na rzecz współczesnej demokracji liberalnej. Powszechne jest w ruchach pacyfistycznych przekonanie, iż warunkiem trwałego pokoju może być tylko ustrój oparty o rządy prawa i zasadę głosowania większościowego, wszystkie inne zaś w jakiś sposób muszą opierać się na przemocy i, skutkiem tego, posługiwać się przemocą także w relacjach międzynarodowych. Należy jednak zauważyć, że – z drugiej strony – z ogólnym poparciem demokracji liberalnej wiąże się również w przypadku ruchów pacyfistycznych bardzo ostra niekiedy krytyka aktualnych instytucji zajmujących się jej strzeżeniem (takich jak Unia Europejska, ONZ czy Rada Europy).
d. Równość społeczna
Kolejną wartością, którą – jak się wydaje – głoszą wszystkie ruchy pacyfistyczne, jest równość społeczna, realna równość praw wszystkich obywateli. Należy zaznaczyć, że afirmacja ta przybiera różne formy. Nie wszystkie organizacje pacyfistyczne współpracują z radykalnymi ruchami feministycznymi czy organizacjami działającymi na rzecz równouprawnienia mniejszości seksualnych, tym niemniej postulaty te zawsze są do pewnego stopnia bliskie pacyfistom, ponieważ – w ich optyce – wszelka społeczna nierówność musi generować przemoc, a przemoc wewnątrz społeczeństwa zawsze ostatecznie wyraża się również poprzez stosowanie przemocy w stosunkach międzynarodowych (więcej o tym: w sekcji poświęconej metodom).
e. Równość gospodarcza
Z tej samej przyczyny, ruchy pacyfistyczne generalnie zawsze optują za jakimś rodzajem reformy ekonomicznej. Choć nie ma wśród pacyfistów współczesnych właściwie żadnych marksistów, a i nawet socjalizm demokratyczny stanowi zbyt szczegółową formę identyfikacji, mogącą zagrozić praktycznemu charakterowi ruchu, to jednak z całą pewnością trzeba powiedzieć, iż wszystkie organizacje pacyfistyczne opowiadają się przeciw kapitalizmowi, odnoszą się nieufnie do wielkiego kapitału (w szczególności, rzecz jasna, zbrojeniowemu) i popierają bardziej sprawiedliwy i równy podział dóbr w społeczeństwie (znów rozumując według zasady: nierówność rodzi przemoc).
f. Ekologia
Z tej samej przyczyny, ostatnio coraz wyraźniej zaznacza się wśród ruchów pacyfistycznych tendencja proekologiczna, wpisująca postulaty pacyfizmu w szerszy kontekst holistycznej filozofii natury.
g. Myślenie w kategoriach globalnych
Ostatnią wartością wspólną wszystkim ruchom pacyfistycznym jest myślenie w kategoriach globalnych: w kategoriach świata i ludzkości, raczej niż państw i partykularnych narodów. Nie oznacza to, rzecz jasna, w sposób konieczny dążenia do likwidacji instytucji państwa czy państwa narodowego, ani zapędów ustanowienia państwa światowego, tym niemniej każda organizacja pacyfistyczna rozumuje według zasady: albo bezpieczeństwo będzie światowe – albo nie będzie go wcale. Nie każda łączy to przeświadczenie z tak szczegółowym programem działania, jak World Beyond War – natomiast każda zdaje sobie sprawę, iż niemożliwe jest stworzenie porządku międzynarodowego bez wojen przez jedno państwo. Wiążą się z tym szeroko zakrojone działania na rzecz międzynarodowego dialogu, współpracy oraz budowy w społeczeństwie pozytywnego obrazu „obcych” nacji i kultur.
e. Podsumowanie
Podsumowując, możemy powiedzieć, że mimo swego praktycznego charakteru, konsekwentny pacyfizm domaga się przyjęcia pewnego systemu wartości, który jest:
– humanistyczny
– liberalny
– (umiarkowanie) progresywny
– (umiarkowanie) reformistyczny w kwestiach gospodarczych
– (umiarkowanie) proekologiczny
– globalny
Z tej też przyczyny, jak wszystkie zresztą konkretne ruchy społeczne, ruch pacyfistyczny nie ma charakteru w pełni koncyliacyjnego i siłą rzeczy opowiada się raczej za siłami tego, co w XX wieku nazywało się postępem, a przeciw szeroko rozumianemu frontowi konserwatywnemu czy reakcyjnemu. Oczywiście, można sobie wyobrazić pacyfistycznego konserwatystę, natomiast zawsze będzie w tej kombinacji coś sztucznego, jakieś napięcie o destruktywnym wpływie. Wynika to jednak nie z przypadku czy arbitralnej decyzji, ale z samej logiki rzeczywistości, a konkretnie: z natury przyczyn konfliktów wojennych, jak je ruch pacyfistyczny współcześnie identyfikuje. W następnej sekcji, przyjrzymy się właśnie najważniejszym z nich – a także kilku najpopularniejszym metodom, które pacyfiści mogą stosować, aby zaradzić ich wpływowi.
5. Główne przyczyny wojen według ruchu pacyfistycznego i metody ich zwalczania
Dociekanie o przyczynach wojen może wydać się nieco jałowe. Przecież każdy rozumie (myślimy nieraz), że wojny mają różne przyczyny i nie biorą się znikąd. A jednak, to przeświadczenie, choć niby oczywiste, w praktyce częściej raczej niż rzadziej okazuje się puste. Wojny, mimo rozwiniętych metod analizy politologicznej i historycznej, a także niespotykanych możliwości przekazu informacji, jakie stwarza współczesna technologia, wciąż traktuje się jako swego rodzaju siłę natury, jako konieczność, która się po prostu „dzieje”. Widać to najwyraźniej w standardowej gadaninie, jaką stosują wobec ruchów pacyfistycznych ich przeciwnicy, tej o rzekomej „utopijności” postulatów pacyfistycznych. „Wojny”, mówi się nam, „zawsze były i zawsze będą, to część życia”. Gdyby ludzie faktycznie poświęcili trochę czasu na realne przemyślenie przyczyn konfliktów zbrojnych, bez wątpienia doszliby do wniosku, że to zdanie nie ma sensu. Nie ma niczego zgoła koniecznego w tym, że jakąś sprawę załatwia się przy użyciu przemocy, a nie obopólnego porozumienia, jest to kwestia decyzji. Ludzie zaś, choć niewątpliwie mają wolną wolę, zazwyczaj podejmują decyzję stosownie do swoistego „programowania”, jakie otrzymali od swego społeczeństwa. Przyczyny wojen, okazuje się zatem, tkwią ostatecznie w – ujmijmy to możliwie jak najszerzej – systemie społecznym, w którym przyszło nam żyć. Konkretnie zaś, w następujących jego elementach:
a. Kulturze
Pierwszą i podstawową przyczyną konfliktów zbrojnych jest zawsze kultura: pewien system wartości, norm, ideałów i akceptowalnych społecznie sposobów działania, jakie przyswajamy w procesie socjalizacji. Jeżeli patrzymy bezstronnie na kulturę europejską, musimy przyznać, że przytłaczająca większość jej źródeł ma charakter skrajnie militarystyczny (jest to zresztą skądinąd logicznie, biorąc pod uwagę, że kultura ta wzięła się z podboju – o tym powiemy sobie nieco dalej). Jak zauważyło to wielu badaczy, swego rodzaju mitem założycielskim omalże każdej kultury partykularnej w Europie jest „unicestwienie Innego”: opowieść o bohaterze, który mierzy się z wrogiem zewnętrznym, którego po długiej walce zabija. Za paradygmatyczne przykłady mogą służyć tutaj wielkie eposy narodowe Francji i Anglii, odpowiednio: „Pieśń o Rolandzie” i „Beowulf” (dodać możemy do tego wyliczenia jeszcze Stary Testament, z jego przerażającą historią podboju Kanaanu przez Izraelitów). Brakuje natomiast niemal zupełnie opowieści natury przeciwnej: opowieści o współpracy, koncyliacji i zrozumieniu innych społeczeństw. Kultura europejska to niemalże w całej rozciągłości kultura „zdobywców”: kultura konfliktu, przemocy i podboju. Nie należy się więc dziwić, że naturalnie dąży ona do rozwiązywania sporów na tej właśnie drodze. Być może dla wielu stwierdzenie, że przywódcy państwowi i generałowie nie decydują się na zawarcie pokoju, ponieważ coś w młodości przeczytali, wyda się naiwne – tym niemniej, naiwnością jest właśnie lekceważenie wpływu formacji kulturowej na ludzkie decyzje. Przy uważnej analizie ta konkluzja okazuje się nieunikniona: ogromna część wojen wybucha i trwa dlatego, że wychowanym w kulturze przemocy ludziom „niehonorowe” wydaje się ich zakończenie.
aa. Metodą zwalczania tej przyczyny konfliktów wojennych jest, rzecz jasna, działalność kontr-kulturowa: niewdzięczna z tego powodu, że trudno zobaczyć jej bezpośrednie owoce, wdzięczna natomiast dlatego, że stosunkowo łatwo mogą ją prowadzić jednostki. Chodzi o szeroko rozumianą transformację kanonu kulturowego, tak aby zaczęły dominować w nim alternatywne wartości porozumienia, współpracy i pokojowego rozwiązywania konfliktów. Można ją prowadzić na wiele sposobów:
– przez twórczość własną
– przez (modne obecnie) dosłowną transformację już istniejących opowieści
– przez zwracanie uwagi na dzieła dotąd marginalizowane, a prezentujące właśnie ów alternatywny system wartości
– przez daleko idącą reinterpretację dzieł kanonicznych
Nietrudno się zorientować, że ze względu na swój bliski związek z tekstami kultury, pacyfizm kulturowy stanowi wdzięczne zajęcie dla twórców, krytyków, pisarzy, nauczycieli i wykładowców akademickich.
b. Przemocowych stosunkach społecznych
Jak zauważyliśmy w sekcji poprzedniej, jednym z naczelnych założeń współczesnego ruchu pacyfistycznego jest to, że konflikty zewnętrzne pozostają w ścisłej korelacji z konfliktami wewnętrznymi: społeczeństwo, które stosuje przemoc w rozwiązywaniu własnych problemów, na pewno zacznie ją stosować w relacjach z innymi społeczeństwami. I znów, tak jak w przypadku kultury, tak w przypadku organizacji społecznej państw europejskich, należy stwierdzić, że w znacznej mierze stanowią one mniej lub bardziej jawne struktury poddaństwa i dominacji: dominacji arystokracji nad ludem, mężczyzny nad kobietą, starszych nad młodszymi – i tak dalej. Dominację ową, z konieczności utrzymuje się przy użyciu przemocy. Nie można więc dziwić się, że państwa takie okresowo angażują się w konflikty militarne – stanowi to po prostu dla nich naturalny modus operandi.
bb. W tym wypadku, działalność pacyfistyczna koncentruje się, jak już to zresztą zostało zaznaczone, na wszelkich inicjatywach dążących do eliminacji przemocy z życia wspólnego oraz daleko idącej egalitaryzacji stosunków społecznych – na przykład poprzez różne inicjatywy „antywykluczeniowe”, szerzenie tolerancji, promocję relacji partnerskich – czy w małżeństwie, czy edukacji, czy miejscu pracy. W tym sensie, aktywizm pacyfistyczny pokrywa się właściwie z przynajmniej umiarkowanym aktywizmem progresywistycznym – i, jak wspomnieliśmy wcześniej, musi się z nim pokrywać, z tą różnicą, że dla aktywizmu pacyfistycznego działania na rzecz postępu społecznego są tylko środkiem do celu, a nie celem samym w sobie, w związku z czym je również należy prowadzić bez sięgania po rozwiązania siłowe. Odróżnia to progresywizm pacyfistyczny od wszelkich radykalizmów i, jednocześnie, zabezpiecza go przed ich wpływem.
c. Kompleksie militarno-przemysłowym
Skoro mówimy o pacyfizmie, musiało paść to pojęcie: termin-klucz, odgrywający tak ważną rolę w myśleniu i retoryce wszystkich współczesnych ruchów tej proweniencji. Temat jest zbyt duży, aby go tutaj rozwijać, powiedzmy więc zatem ogólnikowo, że termin ten oznacza swego rodzaju układ różnych sił wojskowych, gospodarczych i politycznych, które zrobiły z okresowego wywoływania wojen narzędzie zarabiania pieniędzy. Wojny teoretycznie, przed kamerami, potępia się i „dąży” do ich zakończenia. W praktyce długo pracuje się nad tym, aby je wywołać, potem zaś odwleka się ich koniec, ponieważ stanowią one doskonałe źródło zysków – no i uniwersalne remedium na kryzys gospodarcze. Według pacyfistów współczesnych, korzenie kompleksu militarno-przemysłowego sięgają daleko w przeszłość, aż do końca XIX wieku, ostatecznie scementował się on jednak podczas pierwszej i drugiej wojny światowej, szczególnie wraz z wielkim planem zbrojeniowym Roosevelta. Monitorowanie poczynań kompleksu militarno-przemysłowego stanowi zresztą być może najważniejszą i najbardziej wartościową aktywność ruchów pacyfistycznych.
cc. Metody zwalczania kompleksu militarno-przemysłowego są bardzo wielorakie, żadna z nich bowiem nie przynosi daleko idących skutków (przypominając raczej, trzeba to szczerze przyznać, porywanie się z motyką na słońce), najważniejsze z nich mają jednak charakter ekonomiczny i polityczny: bojkot określonych produktów, wspieranie konkurencji, domaganie się rozwiązań wymuszających na firmach transparentność działań, promocja rozwiązań antymonopolowych, domaganie się zmniejszenia wydatków na obronność i pełnej przejrzystości polityki finansowej państwa – wszystko to, w kontekście pacyfistycznym, narzędzia zwalczania kompleksu militarno-przemysłowego. Niektórzy radykalni pacyfiści (zwłaszcza w USA) idą jeszcze dalej i na drodze tzw. simple living (prostego życia) rozmyślnie nie przekraczają jeżeli chodzi o dochody kwoty wolnej od podatku nie chcąc finansować przemysłu zbrojeniowego. Należy zauważyć, że wspomniany już wcześniej antykapitalizm ruchów pacyfistycznych wynika właśnie z obserwacji działań kompleksu militarno-przemysłowego. Pacyfizm nie jest w kwestiach gospodarczych „lewicowy” apriorycznie, a aposteriorycznie – stał się taki ze względu na empiryczną obserwację związków współczesnego kapitalizmu z wywoływaniem konfliktów militarnych.
Na tym możemy zakończyć ten krótki wykaz czynników, w których współczesny ruch pacyfistyczny upatruje źródła konfliktów militarnych, a także metod, którymi usiłuje się im przeciwstawić. Zaznaczmy, że ma on charakter ściśle roboczy. Można by go rozbudowywać, modyfikować, rozwijać, uszczegóławiać, w zależności od potrzeb. W tym krótki wprowadzeniu, tworząc go, chciałem osiągnąć dwie rzeczy:
– zasygnalizować problem oraz
– zwrócić uwagę na to, że dla pacyfistów kwestia wojenna jest czymś ogromnie złożonym, zależnym od wielu czynników bardzo różnej nieraz natury – i dlatego wymagającym złożonych, kompleksowych działań w różnych dziedzinach życia
Powtórzmy to, co powiedzieliśmy sobie na początku tej broszurki: wbrew obiegowym opiniom, pacyfizm nie jest utopizmem ani idealizmem. Przeciwnie: jest realizmem. Realistycznym sposobem patrzenia na konflikty wojenne w całej ich złożoności – i realistyczną próbą znalezienia na nie remedium. W pewnym sensie można powiedzieć, stanowi on osobny styl bycia – podobnie jak wojny, w ostatecznym rozrachunku, biorą się z pewnego sposobu bycia. Czy tak jednak, czy inaczej, na pewno wiąże się z nim propozycja radykalnej przebudowy współczesnej kultury, gospodarki, polityki i stosunków społecznych. Propozycja, która zawsze nurtowała gdzieś na obrzeżach hegemonicznej cywilizacji Starego Kontynentu. Być może nadszedł najwyższy czas, aby znalazła się w centrum?
Zakończenie
Jak zaznaczyłem we wstępie, broszurka niniejsza rozmyślnie zachowała charakter wstępny i bardzo ogólnikowy. Wciąż jednak zachowuję nadzieję, że życzliwemu Czytelnikowi rozjaśniła pewne kwestie związane z ruchem pacyfistycznym – i zachęciła go do własnych poszukiwań, dzięki którym zyska on głębsze rozumienie pacyfistycznej propozycji dla świata i nawet jeśli się z nią nie zgodzi, będzie umiał o niej racjonalnie rozmawiać.
Maciej Sobiech
1. Celowo nie wchodzimy tutaj w liczne i uzasadnione wątpliwości dotyczące realnej daty powstania taoizmu i najważniejszych tekstów tej ezoterycznej filozofii.
Bibliografia:
Geoffrey Nuttal, "Christian Pacifism in History", Berkeley, California, 1971.
Robert Holmes, "Pacifism: a Philosophy of Nonviolence", Londyn 2017.
Adrew Fiala (red.), "The Routledge Handbook of Pacifism and Nonviolence", Nowy Jork 2018.
Dustin Howes, "Towards a Credible Pacifism", Nowy Jork 2009.
https://plato.stanford.edu/
Pacyfizm, anarchopacyfizm i krytyka społeczna. Dumny członek Peace Pledge Union i War Resister's International. Żyję w świecie 4D: degrowth, dystrybucja, demilitaryzacja, demokracja.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka