Senat RP klepnął bez poprawek tak zwaną ustawę dezubekizacyjną.
Dziurawy to akt i to bardzo. Stwarza problem dla wielu, którzy służyli godnie, a nie dostrzega jeszcze liczniejszych, którzy swe podłości uprawiali pod inną flagą.
W roku 1970 i 1976 robotników katowali nie esbecy, tylko milicjanci, a strzelali żołnierze. W roku 1981 do górników strzelali milicjanci, a nie esbecy. I nie esbecy katowali opozycjonistów w więzieniach. Robili to funkcjonariusze innej formacji. Co komu po takiej szczerbatej sprawiedliwości.
PiS załatwił sprawę w swoim dawnym, zdawało się, że odrzuconym stylu: zabić wszystkich, Bóg rozpozna swoich.
Kontynuację bloga znajdziecie Państwo pod tym adresem: http://szmarowski.salon24.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka