Może rzeczywiście nieco źle dobrałem słowa, bo jednak słowo „odwoływać” nie za bardzo pasuje do najnowszego pomysłu Grzegorza Schetyny i jego ferajny. Mając na uwadze dotychczasowe ich popisy w Sejmie... właściwiej byłoby napisać: - atakować, obmawiać albo nawet obrzucać błotem, czy opluwać. Oczywiście, pomijam te wystąpienia posłów PO, które w istocie sprowadzają się tylko do składania wniosków o przerwę w obradach.
Ale pomijając uprzedzenia... to właściwie kto miałby atakować polski rząd, za to, że rządzi w interesie Polaków, jeśli nie akurat Proniemiecka Organizacja, która na rzecz Prawa i Sprawiedliwości utraciła władzę. Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że „proeuropejska” brzmiałoby pewnie lepiej, ale trudno zaprzeczać faktom, że Platforma, poza Niemcami - ma gdzieś sprawy innych państw europejskich i sprawy nasze... polskie... też.
Schetyna zdecydował się na akcję odwoływania rządu, choć doskonale wie, że to nie może się udać. Na dodatek, jako główny powód odwołania podaje fiasko podjęcia przez rząd działań związanych z zastąpieniem Donalda Tuska (reprezentującego w Unii niemieckie interesy) kandydatem, który reprezentowałby interesy nasze, choć wtedy też wiadomo było, że to nie miało szans powodzenia.
Partia Obłudy wpadła na pomysł, że będzie recenzować i krytykować rząd Beaty Szydło, pod pretekstem, że podobno Polacy wstydzą się za Polskę PiS-u, jakby akurat nasi krajanie nie mieli daleko poważniejszych powodów, by wstydzić się za „Pajaców” Opozycji.
Zresztą, ja się za Polskę nie wstydzę (i myślę, że nie tylko ja)... i nawet wtedy, gdy rządziła Partia Obciachu, też się za Polskę nie wstydziłem, bo co ona winna temu, że spora część obywateli dała się omotać „aferałom” oraz popierającym ich mediom i zagłosowała na Proniemiecką Opcję.
Ale mimo wszystko dziwi mnie fakt, że Platforma nie wstydziła się za swoich działaczy, kiedy urządzali pijackie burdy na nienieckich lotniskach, nie potrafili się zachować w parlamencie japońskim, w Berlinie gubili drogę krocząc po czerwonym dywanie, czy okazywali zupełny brak kultury i obycia... gdy w Wilanowie przyjmowali panią kanclerz Niemiec i prezydenta Francji. Co tu udawać? – kupa, w którą wdepnął wtedy prezydent Komorowski przed pałacem, na oczach dostojnych gości... myślę, jest lepszym symbolem panującego wtedy w kraju, „platformerskiego porządku”, niż (sławna z nagrań byłego ministra Sienkiewicza) „kamieni kupa” i stanowi doskonałą ilustrację obciachu formacji, która chce teraz uchodzić za mistrzów politycznej elegancji i dobrego smaku.
Nie przypominam sobie też, by Pożeracze Ośmiorniczek wstydzili się za wypowiedzi swoich prominentnych działaczy zajmujących wysokie państwowe stanowiska, którzy dali się nagrać (podobno) kelnerom u przyjaciół i Sowy... albo chociażby za to, że ludzie władzy pozwolili się okpić i podsłuchać zwykłym amatorom. Choć, jeśli się tak nad tym zastanowić, to można by dyskutować, kto w tym przypadku okazał się profesjonalistą, a kto prawdziwym amatorem.
Towarzystwo Pustych Obietnic będzie kolejny raz próbować zakłócić działania rządu, bo ten realizuje program ogłoszony w kampanii wyborczej, za którym zagłosowała większość biorących udział w wyborach, a dla Politycznych Oszustów to wprost nie do pomyślenia, by realizować to, co się obiecało przed wyborami. Dlatego oskarżają rząd o wyimaginowane błędy, czy wyssane z palca bzdury, jak chociażby to, że z powodu wprowadzenia programu 500 plus odeszło z pracy „ćwierć miliarda kobiet”.
Partacze, którzy podróżując pendolino zakłócali współpasażerom spokój przy spożywaniu posiłku, którzy dla potrzeb swojej kampanii wyborczej urządzali wyjazdowe posiedzenia rządu, wożąc za sobą po całej Polsce rządowe meble... będą przekonywali, że Europa i cały świat... śmieją się nie z nich, tylko z nas.
Ofiary losu (a może i coś więcej) odpowiedzialne niemal za doprowadzenie do całokowitego upadku polskiego przemysłu okrętowego i gospodarki morskiej... które doprowadziły do znacznej wyprzedaży majątku narodowego, przejęcia pieniędzy z OFE, podwojenia wysokości zadłużenia Polski, katastrofalnej sytuacji w górnictwie, niebywałego rozrostu korupcji i rozkwitu przestępstw gospodarczych... oraz miały niebagatelny udział w doprowadzeniu do smoleńskiej tragedii... pseudopolitycy, którzy wbrew zapewnieniom podnieśli Polakom wiek emerytalny oraz podatki i zgodzili się na obarczenie nas problemami związanymi z przyjmowaniem emigrantów zaproszonych do Europy przez Angelę Merkel – będą nas przekonywać, że ci, którzy rządzą inaczej niż rządzili oni... rządzą źle i nieodpowiedzialnie.
Tak, myślę, że ten cały, kolejny platformerski cyrk, to (tu posłużę się cytatem ze Schetyny) – „hańba i wstyd”, ale przecież to nie pierwszy raz Parada Oszustów robi sobie jaja z Polski i Polaków. Nie pierwszy raz Plejada Oszołomów żeruje na niedoinformowaniu obywateli i ludzkiej naiwności.
Inne tematy w dziale Polityka