Recenzent JM Recenzent JM
423
BLOG

„Niewypał” w Ministerstwie Pracy?

Recenzent JM Recenzent JM Polityka Obserwuj notkę 0

Ministerstwo Pracy tłumaczy się z empatii. Choć właściwie powinienem napisać „Emp@tii”.

Jeśli ktoś jeszcze się z czymś takim nie zetknął, to wyjaśniam, że jest to nowy portal, jaki zafundowało sobie Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych. Portal podobno ma służyć bezdomnym oraz potrzebującym pomocy. Jest szczególnie adresowany do osób i rodzin poszukujących pomocy socjalnej.

Tyle teoria. A jak wygląda praktyka?

Dziennik.pl w artykule pt. „Kto zarobił na Emp@tii?...” pisze m. in. tak:

„49 mln zł kosztowała budowa portalu internetowego dla bezdomnych i osób szukających pomocy społecznej. Na utrzymanie Emp@tii rocznie będą potrzebne 2 mln złotych – ustalił DGP. Tymczasem przez cztery miesiące skorzystało z niego kilkadziesiąt osób. W tym sam minister pracy i polityki społecznej...”

Wg. informacji ministerstwa portal zaczął działać w połowie grudnia zaszłego roku i odwiedziło go dotychczas kilkadziesiąt tysięcy osób.

Ile wynosi to „kilka” – dziennik.pl pisze tak

„„Wejść na stronę było już ponad 35 tysięcy” – chwali się biuro prasowe Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w odpowiedzi na nasze pytania. Mniej imponująco wygląda odpowiedź na pytanie, ile realnych wniosków skierowano za pomocą Emp@tii. „W formie elektronicznej złożyło je kilkadziesiąt osób” – brzmi odpowiedź.”

Kiedy sprawdzałem – ilość wejść na portal, to na liczniku odwiedzin widniała już liczba 47 391, wiec widać, że pracownicy ministerstwa musieli się sporo napracować. Gdyby tu chodziło o licznik samochodu, to słyszałem, że wystarczy podłączyć wiertarkę. Ale pewnie i w systemie da się odpowiednio licznik przestawić, bo program musiał sporo kosztować, a na pewno ministerstwo nie pozwoliłoby sobie na to, aby kupić program nie dający właścicielowi takiej dodatkowej możliwości.

I można by się z tego pośmiać, gdyby to nie dotyczyło spraw tak poważnych – jak pomoc ludziom potrzebującym i znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej.

Ostatnio, kiedy minister Kosiniak-Kamysz rozmawiał ze strajkującymi w Sejmie rodzicami dzieci upośledzonych, rozmowa zeszła na temat wartości jego butów. Minister przekonywał wtedy bez specjalnego przekonania do własnych słów, że jego buty nie kosztowały zbyt drogo.

Jak informuje dziennik.pl – faktura za najnowszy model iPada dla samego ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza wynosi kilka tysięcy zł. A ministerstwo zakupiło ponoć w ramach projektu Emp@tia 3,5 tys. laptopów.

Myślę, że pewnie jesteście ciekawi, dlaczego przy tak dużych nakładach - tak mało osób złożyło wnioski w ciągu dotychczasowej pracy systemu. Odpowiedź jest prosta, choć żaden zdrowy na umyśle człowiek chyba by na to nie wpadł. Wyjaśnia to jeden z „pracowników pomocy społecznej, proszący o zachowanie nazwiska w tajemnicy”. Dziennik.pl pisze o tym tak:

Prawda jest taka, że każdy z tych wniosków automatycznie staje się podejrzanym o wyłudzenie świadczenia. Bo kto zna bezdomnego z tabletem z modułem 3G lub smartfonem z dostępem do internetu? – komentuje doświadczony pracownik pomocy społecznej, proszący o zachowanie anonimowości. Co więcej, sama wizyta na portalu nie wystarczy, by złożyć wniosek o udzielenie pomocy np. ze względu na nagłe pogorszenie sytuacji życiowej. Kluczowy jest problem uwierzytelnienia wniosku, a do tego wymagane jest posiadanie bezpiecznego profilu w serwisie e-PUAP lub podpisu elektronicznego.”

Portal ma mieć w przyszłości wiele różnych funkcji, w które trzeba będzie go dopiero wyposażyć, choć, jak pisze dziennik.pl - projekt jego budowy został już zakończony.

Wyobrażacie sobie, ile to w przyszłości daje dodatkowych możliwości? Zlecenia z wolnej ręki i tylko dla dotychczasowego wykonawcy systemu, lub takiego, co będzie miał od niego stosowne upoważnienia. I koszt zapłaty za dodatkową usługę w zasadzie taki, jak zażąda wykonawca, a w zasadzie - to i pewnie wyższy, bo urzędnicy w ministerstwie też coś muszą z tego mieć.

Przecież wykonawca nie odpali im chyba ze swojej „krwawicy”.

Kiedy tak się zastanawiam, to przychodzi mi do głowy taka niesforna myśl, czy w sprawie afery informatycznej CBA było już w Ministerstwie Pracy?

 

PS. Publikuje również na Blog-n-Roll

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka